28.03. Warszawa (PAP) - Różnica między danymi Eurostat o polskim imporcie z Niemiec i niemieckim eksporcie do Polski to "umiarkowana asymetria" - poinformował PAP Konrad Schemer z działu handlu zagranicznego Niemieckiego Urzędu Statystycznego (Statistische Bundesamt, SBD). SBD wskazuje, że różnice mogą wynikać z tzw. "efektu Rotterdamu", a także z różnic metologicznych. Statystycznego (Statistische Bundesamt, SBD). SBD wskazuje, że różnice mogą wynikać z tzw. "efektu Rotterdamu", a także z różnic metodologicznych.
"Według danych o handlu zagranicznych publikowanych przez Eurostat, niemiecki eksport do Polski przewyższa polski import z Niemiec o 4,2 proc. Uznawane jest to za umiarkowaną asymetrię" - napisał Schemer w mailu przesłanym PAP.
W nocie wyjaśniającej SBD wskazuje, że różnice w statystykach wymiany handlowej między dwoma krajami UE mogą wynikać z tzw. "efektu Rotterdamu". Polega on na tym, że w przypadku towarów przybywających spoza UE do jednego z unijnych portów, a potem wysyłanych do innego kraju UE, różnicy w statystykach nie będzie tylko wtedy, jeżeli kraj docelowy zaklasyfikuje towar jako pochodzący z kraju, w którym towar przybył do UE, a nie z pierwotnego kraju pochodzenia.
Inne możliwe wyjaśnienie to różnice metodologiczne dotyczące szacowania rozmiarów wewnątrzunijnych transakcji, które z racji niewielkich sum nie są objęte obowiązkiem raportowania. (PAP)
fdu/ ana/