Cześć...
Pewnie czytałeś a jak nie to Ci wkleję opinie z podłogi:
1. Na koniec marca 2010r. na konto MIT wpłynie kwota 48,5 mln zł za DR i Neotel, ale mało kto o tym wie. Przecież raport po I kwartale 2010r. będzie diametralnie inny, spółka "wykaże się" gotówką, którą teraz z raportu rocznego jej brakuje.
2. Zysk za 2009r. jest spory, wykorzystano go do uporządkowania "trupów w szafie", stąd na papierze spadł do 2 mln - i bardzo dobrze, ale spółka zamiast głośno o tym mówić i chwalić się udaną restrukturyzacją i wejściem w perspektywiczny biznes: konferencje, artykuły w gospodarczych portalach, pokazanie zmian w np. w tvn biznes, tak jakoś słabo się promuje.
3. Jak już ktoś wspomniał, wiarygodność spółki łatwo podnieść m.in. przez nabywanie akcji przez Zarząd, Radę Nadzorczą, skup własnych akcji itp. Sposobów, niektóre wcale nie kosztowne, jest wiele. A Państwo pytacie się nas, jak podnieść Waszą wiarygodność w oczach inwestorów ? Jawne kpiny.
4. Ukazują się jakieś marne artykuły podające bzdury odnośnie sytuacji MIT. I co robi spółka? Nic, bo po co.
5. Planowany zysk MIT za 2010r. powinien przekroczyć 20 mln zł. Ale nikt o tym głośno nie pisze. Nie podajecie również szacunkowego (przecież kończy się I kwartał 2010r.) zysku netto za I kwartał. Podejrzewam, że będzie wyższy niż cały podany zysk za 2010r. Ale tu też cisza.
Ja wiem, że wszystko co piszę można wyczytać z raportów, ale jak dla mnie to zachowujecie się Państwo jak bankowcy przy sporządzaniu umowy kredytowej, to co ważne (pozytywne w Waszej działalności), jest napisane jakby małym drukiem. Jaki jest w tym interes ? Wykazanie jak największej "papierowej" straty do zdołowanie kursu ? A potem wyciągnięcie "króliczka" z kapelusza ?"
bambol
Tego samego dnia jednak przyszło info ze powiązana zakupiła 100k.
Pozdrawiam