W ZUS o 8 procent więcej niż w najlepszym OFE
(Parkiet, pw/22.06.2009, godz. 07:26)
Gdyby osoba o średnich zarobkach wpłacała ze składki emerytalnej tyle samo do ZUS i funduszu, na pierwszym rachunku miałaby 27,9 tys. zł, a na drugim około 25 tys. zł - wylicza "Parkiet".
Najwięcej na emerytalnym koncie miałaby osoba, która do OFE nie przystąpiła. Jej konto, gdyby została w ZUS, mogłoby opiewać na prawie 27,9 tys. zł. A wśród klientów funduszy o 10-letnim stażu oszczędzania najwięcej zarobiliby członkowie Generali OFE. Mieliby na koncie 25,7 tys. zł. To o 8 proc. mniej niż w ZUS. Gorące tematy!
O tym, że ZUS będzie w tym roku niekwestionowanym zwycięzcą, pisaliśmy na początku czerwca. Zwaloryzował wtedy nasze oszczędności o rekordowe 16,26 proc. To najwięcej od 1999 r. Dla przykładu w roku 2003 wzrost wyniósł najmniej – 1,9 proc. Skąd taka podwyżka? O tyle wzrósł przypis składki do ZUS w 2008 r., porównując z 2007 r. Oszczędności w OFE stopniały w tym czasie z powodu spadku wartości jednostek rozrachunkowych o 14 procent - informuje "Parkiet".
Wszystko wskazuje jednak na to, że OFE w kolejnym roku, najwyżej dwóch, mają szanse odzyskać prowadzenie. Ostatnie dane GUS mówią o 3,3-proc. wzroście wynagrodzeń rok do roku. A liczba zatrudnionych będzie mniejsza niż w 2008 r. Nie wróży to dobrze przypisowi składki i do ZUS, i do OFE. Jednak wyniki funduszy w tym roku są dużo lepsze niż w ubiegłym. Na dodatek wzmocnią one swoją pozycję w zestawieniu, jeśli posłowie obniżą, jak chce rząd, maksymalną opłatę od składki z 7 do 3,5 proc. Automatycznie na konta klientów trafi więcej pieniędzy.