Ad. 1
Jeśli chodzi o PIT- tak, tylko przelewać zaliczki, odpowiednio opisane, na odpowiednie konto swego US- bez żadnego zgłaszania.
Jeśli chodzi o składki- najpierw zgłoszenie do ubezpieczeń na odpowiednich formularzach- co zależy od tego, czy jest inny tytuł do ubezpieczeń (i z jaką podstawą kwotową), a więc tego, czy to zlecenie będzie tytułem tytułem do ub. społecznych obowiązkowych czy dobrowolnych, a jeśli dobrowolnych- czy Pan przystąpi.
Potem co miesiąc wpłaty i deklaracje miesięczne. Jak napisałem- na podstawie pisemnej umowy z płatnikiem. Bez niej - moim zdaniem nie może Pan tego robić.
2. tak, uzasadnia to 50% KUP
3. Zlecenie też może mieć 50% KUP. Czy dzieło, czy zlecenie- pod względem PIT to to same źródło, identyczne zasady.
Pod względem ubezpieczeniowym- dzieło (poza 1 wyjątkiem, który tu nie zachodzi) NIE jest w ogóle tyt. do ubezpieczeń, a więc nie podlega im nawet dobrowolnie.
Tylko, że ZUS od kilku lat kwestionuje wszelkie ciągłe/ramowe umowy o dzieło jako dzieło.
Płatnicy/zleceniodawcy mnożą np. dla dziennikarzy umowy o dzieło właściwie osobne pod każdy artykuł/tekst.
A jednak ma Pan też zadania 'drugorzędne' mające charakter 'należytej staranności, nie mające zamierzonego, skończonego 'namacalnego' efektu.
Nie sądzę też by ktoś z USA, tylko z powodu naszych krajowych wydziwiań podpisywał z Panem w kółko nowe umowy- na konkretne artykuły, konkretne co do długości tekstu, liczbę znaków, tematykę itp.
Nie wiem jednak jak w praktyce wobec płatnika pozaunijnego ZUS może wydać decyzję o tym, że uznaje iż np. od 2 lat wykonuje Pan zlecenie, a więc płatnik ma np. 17200 zł zaległych składek z tego tytułu + odsetki do zapłaty....