OFE należy zlikwidować - i to jak najszybciej - gdyż jest to system drogi i nieefektywny. Jako finansista, matematyk i filozof twierdzę, że jest to dla Polski i Polaków rozwiązanie najlepsze bądź bliskie optymalnemu. W warunkach negatywnej demografii w perspektywie kilkudziesięciu najbliższych lat, w sytuacji ogromnego zadłużenia rządu, a więc całego społeczeństwa nie ma innej drogi. Na dzień likwidacji (np. 30 czerwca 2013 r.) wycena środków w OFE zostałaby członkom OFE zarejestrowana na ich subkontach w ZUS (podlegałyby one dziedziczeniu jako prawa nabyte). Obecnie na sumę 270 mld zł w OFE składają się mniej więcej 150 mld zł obligacje i bony skarbowe, 20 mld zł depozyty bankowe i 100 mld zł
akcje. Przy likwidacji OFE obligacje i bony skarbowe zostają umorzone, a tym samym zadłużenie rządu (społeczeństwa) spada do 47% PKB umożliwiając w przyszłych latach dalszy rozwój Polski. Środki pieniężne wędrują do ZUS, co pozwala spłacić krótkoterminowe kredyty bankowe.
Akcje zostają umieszczone w długoterminowym wehikule inwestycyjnym o horyzoncie działania 20-30 lat. Nie ma mowy o jakimś krótkoterminowym sprzedawaniu akcji i wpływaniu na sytuację na GPW.
Akcje są trzymane długoterminowo dla strumienia dywidend, zgodnie z ich fundamentalną funkcją (tak jak czyni Warren Buffett). Przyjmując, że przy dzisiejszych umiarkowanych wycenach giełdowych stopa dywidendy wynosi ok. 4% można oczekiwać, że ów wehikuł inwestycyjny będzie inkasował ok. 4 mld zł dywidendy rocznie. Dywidenda będzie przekazywana do ZUS. W ramach horyzontu 20-30 lat prawdopodobnie kilkukrotnie nastąpią okresy dobrej koniunktury, okresy hossy i wtedy wehikuł inwestycyjny będzie powoli, bez wpływania na rynek giełdowy redukował swoje zaangażowanie w
akcje. Powtarzam raz jeszcze jako finansista i wykładowca na studiach MBA (strategie alokacji kapitału) – w warunkach negatywnej demografii, w sytuacji ogromnego zadłużenia rządu, kurczenia się rezerw rozwojowych, rosnącego ryzyka systemowego na świecie nie ma innej drogi, należy podjąć decyzję o jak najszybszej likwidacji OFE. Zaniechanie tego kroku doprowadzi w perspektywie kilku lat do krachu finansów publicznych, a w ślad za tym krachu gospodarczego i wszystkich dolegliwości z tym związanych (ogromne bezrobocie i destabilizacja społeczeństwa). Na koniec ciekawostka. Proszę zauważyć, że zasada efektywności (mądrości) rynków finansowych mówi, że skoro rozwiązania prywatyzacji emerytur (czyli OFE) nie zastosowano w tak bogatych krajach jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, to dlatego że to NIE DZIAŁA, JEST NIEEFEKTYWNE (w Polsce podobnie jak na Węgrzech, w Argentynie i Chile wprowadzono prywatyzację emerytur na skutek lobbingu międzynarodowych towarzystw ubezpieczeń - to dla nich świetny interes).