I jak bumerang wraca stare powiedzenie, "umiesz liczyć licz na siebie".
Nie chcę nikogo rozczarować, ale brutalna prawda jest tak, że obecni 20 i 30 latkowie, raczej nie powinni spodziewać się wysokich emerytur. Szacunki są takie, że za 30-40 lat to co dostaniemy łącznie z ZUS-u i z OFE stanowić będzie 30-40% średnich zarobków netto w tym okresie. Czyli na dzień dzisiejszy osoby, które zarabiają średnią krajową (dane ze stycznia 2013: 3680,18PLN brutto, 2630,82PLN netto) dostaną 789,25-1052,33PLN. Proponuje zacząć oszczędzać samemu albo jak ktoś wcześniej napisał inwestować w dzieci im szybciej tym lepiej.
Instytucje typu ZUS działają wtedy gdy sprzyja im demografia, bo to system piramidy, nowi płacą na obecnych i to się świetnie sprawdzało gdy wielu pracowało na nielicznych, którzy dodatkowy zbyt długo nie żyli. To tyle w tym temacie.
OFE idea może jest słuszna, aby instytucje, które działają na wolnym rynku mogły inwestować środki obywateli, ale problem jest jak zawsze w szczegółach. Bo czy ludzie z OFE są wynagradzani za wynik, no niestety nie i tu świetnie pasuje powiedzenie z PRL "czy się stoi czy się leży i tak się należy". Druga sprawa płacimy OFE, że w naszym imieniu kupują od państwa nasze długi(152 mld w obligacjach i bonach skarbowych). To jest przecież coś pięknego.
Nie ma się co martwić o GPW, przecież do niedawna słyszeliśmy, że to jedna z najsilniejszych giełd w regionie, a ja tu czytam od "najwybitniejszych" ekonomistów w kraju, że bez OFE to może być katastrofa, no nie wierze. Przecież jakby nawet OFE zaczęły wysprzedawać
akcje to na pewno ktoś będzie chciał je kupić, no chyba tak dział rynek, popyt i podaż.
Problem jest w rządzących i w braku reform, które wprowadzą realne zmiany, a trzeba zacząć do finansów państwa, skończyć z marnotrawieniem pieniędzy obywateli, ograniczyć wydatki, zmniejszyć biurokrację, ograniczyć korupcję i uprościć prawo, tak żeby urzędnik nie mógł sobie dowolnie interpretować przepisu. Trzeba zachęcać ludzi do pracy, do zakładania własnych firm, tylko tego nie osiągnie się podwyższając podatki, składki do ZUS, wprowadzając co raz to nowsze koncesje i pozwolenia itd.
Ludzie w Polsce i prawie całej Europie zapomnieli, że siłę i zamożność państwa buduje się od dołu, a nie od góry. Gdy obywatele są bogaci to i państwo jest bogate, to niestety nie dział w drugą stronę, może się sprawdzić, ale w krótkim okresie. Tu najlepszym przykładem są Stany Zjednoczone, socjalista Barack Hussein Obama zadłuża kraj na potęgę i drukuję pieniądze bez opamiętania, bo nie rozumie, że siła USA to nie kolejne programy socjalne tylko maksymalnie dużo wolności.
Najgorzej jak rządzący mówią obywatelom jak mają myśleć i co mają robić.
Quo Vadis Polsko...