iolka
/ 89.68.63.* / 2015-12-11 21:09
Straszenie, straszenie i jeszcze raz straszenie. Gdyby wierzyć w to wszystko, to opłacałoby się pracować tylko ostatnich kilkanaście lat przed emeryturą (skoro przez 5 ostatnich lat kariery zawodowej zarabia się aż 30% docelowej emerytury). Nie sądzę, by najwięcej straciły kobiety, bo wysokość świadczenia jest przede wszystkim zależna od lat pracy i dochodów. Ja akurat jestem bardzo zainteresowana przejścia na emeryturę wcześniej, aniżeli w wieku 67 lat, gdyż pracuję od 19 roku życia i w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego wg aktualnych przepisów, będę miała "na koncie" 48 lat pracy! Czy to nie przesada? Chyba 40 lat pracy jest wystarczające? Jeśli ktoś chce mieć wyższą emeryturę, to może pracować i do 100 lat, proszę bardzo.