Natalia Copywriter
/ 83.22.180.* / 2015-12-11 17:55
Czy wyobrażacie sobie przedszkolankę, pielęgniarkę, czy krawcową w wieku 65 lat? Może i tak. Straszenie pseudoekspertów jest tak oderwane od rzeczywistości, że aż dziwne, że niby tak poważny portal - za jaki chce uchodzić WP- opiera o nich stronnicze artykuły. Czyż dziennikarstwo nie powinno być bezstronne? Ot taki relikt przeszłości. Wracając do tematu - jestem mamą dwójki dzieci. Jedno w gimnazjum, a drugie po wielkich bojach w przedszkolu. Perspektyw na normalną pracę, która pozwoliłaby mi na połączenie obowiązków nie widać. Pracuję w domu; oczywiście albo umowa zlecenie, albo umowa o dzieło. Innymi słowy nie jestem pracownikiem. Sytuacja mogłaby wyglądać inaczej, gdyby np. moja ciągle pracująca mama mogła przejąć dzieci po południu.Bełkot o armii niań jest całkowitym zaprzeczeniem tego, co tak naprawdę jest nam - mamom - potrzebne. Poza tym, czy niania to też nie miejsce pracy? nie zawód? I czy jest to naprawdę gorsza opcja niż żłobek z niepewną jaką opieką? Zamiast siać zamęt zacznijmy po prostu MYŚLEĆ, zaczynając od analizy własnej sytuacji.