..
Poniższy cytat kieruję do wszystkich forumowiczów, a szczególnie do Pani "tessa1959",
Cytuję ( fragment) :
" Kim jest ksiądz?
Święty Paweł Apostoł w Liście de Hebrajczyków dał takie określenie księdza: „Każdy kapłan, spośród ludzi wzięty, dla ludzi jest postawiony w tym, co należy do Boga” (Hebr. 5,1).
Wynika z tego, że ksiądz jest świadkiem Boga.
W jaki sposób ksiądz ma świadczyć o Bogu?
Zapewne przez swoją wiedzę i mądrość.
Ale nade wszystko przez swoje życie.
Można sobie zdać sprawę, jak ta misja kapłańska jest trudna.
Jakżeż słaby człowiek, jakim jest ksiądz, może dosięgnąć tajemnicy Nieskończonego Boga, aby o Nim świadczyć przed ludźmi?
Odpowiedź może być tylko taka: przez zjednoczenie z kapłaństwem Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Albowiem ksiądz jest również świadkiem Ewangelii.
Jest głosicielem Dobrej Nowiny Jezusa Chrystusa, który żył, cierpiał, umarł i zmartwychwstał.
Ksiądz ma ogłaszać nowinę radosną: że wszyscy posiadamy wspólnego Ojca w niebie i że tym Ojcem jest Bóg, który nas kocha.
Ksiądz ma świadczyć o prawdzie Ewangelii, w której Bóg objawi się człowiekowi i dać się poznać w swoim, Jednorodzonym Synu, Jezusie Chrystusie.
Oto, kim jest ksiądz: jest człowiekiem Ewangelii. Jest Posłanym pośród ludzi, aby głosić Dobrą Nowinę Jezusa Chrystusa.
Jest świadkiem Boga-Człowieka umarłego i zmartwychwstałego.
Ewangelia według Świętego Mateusza kończy się takimi słowami wypowiedzianymi przez Chrystusa do Apostołów: „Idąc nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, nauczając je zachowywać wszystko, cokolwiek wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 18).
Posłanie księdza, jego misja opiera się na słowach Chrystusa Pana.
To On sam wybiera swoich Świadków poprzez dzieje świata, aż do skończenia czasów.
Jak żyją księża?
Powołanie kapłańskie różni się od powołania do jakiegokolwiek zawodu.
Bo i kapłaństwo nie jest zawodem w potocznym znaczeniu tego słowa.
Jest misją.
Siłą rzeczy również zewnętrzny styl bycia księdza musi się różnić od stylu człowieka świeckiego.
Ludzie rozumieją tą „inność“ księdza.
Ma to swoje dobre strony, ale i niesie ze sobą pewne niebezpieczeństwa.
Ksiądz staje się czasem człowiekiem „z innego świata”, dalekim od codziennego życia „zwyczajnych” ludzi.
Tymczasem ksiądz żyje tak samo jak każdy inny człowiek.
W swoim sercu niesie tajemnicę powołania, ale nie wie, jak to się stało, że został księdzem.
Nie miał nigdy nadzwyczajnych objawień i w swoim kapłańskim życiu nie ma patentu na nieomylność. Szuka. Jak wszyscy inni ufa łasce - to wszystko? Ksiądz, jak każdy człowiek, pochodzi z jakiejś rodziny, ma krewnych i przyjaciół, których kocha.
Choruje, jest czasem zmęczony i głodny, najczęściej żyje skromnie.
Nie musi być bardziej inteligentny od innych. Ma swój temperament, lepszy czy gorszy charakter. Przydarza mu się tracić nad sobą panowanie, gniewać się i wpadać w pychę.
Przychodzi na niego zniechęcenie, momenty słabości. I jemu czasem „nie chce się żyć”.
Ksiądz, jak każdy człowiek, ma swoje upadki i niewierności, popada w grzechy. Mówi się często o upadłych księżach.
Nie ma, czego ukrywać: i księdzu świętość nie przychodzi łatwo.
Ludzie osądzają księży bardzo surowo - i słusznie.
Dowodzi to, jak poważnie traktują ich powołanie.
Ale w całej swojej ludzkiej naturze ksiądz jest człowiekiem Bożym.
Jakikolwiek by nie był, ma moc sprowadzania na ziemię żywego Boga - „To Jest Ciało moje. To czyńcie na moją pamiątkę“. Ma władzę rozwiązywania grzechów - „Komu grzechy odpuścicie, będą im odpuszczone“. Ma dar wypraszania łaski w sakramentach Kościoła. Bez względu na swoją osobistą świętość każdy ksiądz niesie ludziom Boga.
Czy dziś warto zostać księdzem?
Jeżeli dzisiaj znalazłby się kandydat na księdza, który na swoim powołaniu chciałby zrobić interes materialny, trzeba by mu było wielkim głosem odpowiedzieć: dziś nie warto zostać księdzem.
W Polsce używano kiedyś przysłowia: „Kto ma księdza w rodzie, tego bieda nie pobodzie”.
Dziś, Bogu dzięki, powiedzenie to nie ma już sensu.
Ubóstwo zawsze wychodziło księżom na dobre.
Ksiądz nie ma nic do sprzedania.
Ewangelia i sakramenty są darami Boga:
Bóg daje je darmo i księża powinni je darmo przekazywać ludziom.
Kościół nie jest „administracją”, w której można by zrobić „karierę“.
Ksiądz nie jest urzędnikiem.
Ksiądz nic nie produkuje, nie ma z czego się dorobić.
Ma się rozumieć, że powinien mieć minimum potrzebne do głoszenia Ewangelii.
Ma je otrzymać od swojego ludu.
Tak stawia sprawę Paweł Apostoł i cały Kościół pierwszych wieków.
A więc z punktu widzenia ziemskich interesów, dziś nie warto zostać księdzem.
Jeżeli jednak ktoś pragnie dzisiaj zostać księdzem z prawd