Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Polacy mistrzami unikania pracy

Polacy mistrzami unikania pracy

Money.pl / 2007-06-15 09:22
Komentarze do wiadomości: Polacy mistrzami unikania pracy.
Wyświetlaj:
Obiektywny / 217.153.161.* / 2007-06-17 06:39
Przyczyną takiego stanu jest brak właściwego nadzoru i komformizm tegoż nadzoru. Taki stan szczególnie występuje w zakładach państwowych lub "półpaństwowych". Zarobki mają znaczenie w tym przypadku tylko, kiedy praca jest właściwie rozliczana. Przykład: w marketach pracują ponad siły, a zarabiają grosze.
ZK / 88.156.96.* / 2007-06-16 10:01
Znów bzdury... odpowiednia płaca... i problem z gowy...
nie chwalę nas jako nacji... ale potrafimy pracować nawet za marne pieniądze... łudząc się że będzie lepiej... a skąd te opinie... to proste: nie wykształciło sie w tym kraju poszanowanie do człowieka- pracownika... menedżer pracuje 20 godz. zarabia za 20, sprzątaczka 8 zarabia za 8 ale.... no właśnie kazdy za zarobione pieniądze powinien godnie żyć... na swoim poziomie...

a co niektórzy zapomnieli a co gorsza jeśli nie wykonywali jakies pracy to nawet nie wiedzą ile nieraz wymaga wysiłku...
śrubkę można odkręcić za 2 min. ale stara , zardzewiałą, z kiepskim narzęxdziem za 1 GODZINĘ... pamiętajmy o tym
Cogito / 2007-06-20 10:47 / Bywalec forum
Bzdurami to ty się popisujesz:
Po pierwsze: jak ktoś nie potrafi pracować, to czy zarobi 1000 zł czy dostanie 5000 zł to nie poprawi organizacji swojej pracy bo nie wystarczy chcieć, trzeba to umieć i mieć odpowiednią organizację.

Po drugie: "godność" i "godne życie" to są niezdefiniowane pojęcia które mają się nijak do kategorii ekonomicznych, ktore decydują o jakości pracy i poziomie życia.

Po trzecie: wysokość czyjegokolwiek wynagrodzenia (cena pracy) nie powinna być ustalana na forum publicznym czy na ulicy, bo to właśnie jest oderwnie od rynku i prowadzi do wyzysku jednych kosztem innych bez względu na ich wydajność.
mac1 / 82.160.53.* / 2007-06-16 09:09
A skąd macie takie informacje skoro Polacy nie wypełniają ankiet, tak donoszą informacje z mediów a jeśli są zmuszeni do wypełnienia nie piszą prawdy. Tak ogólnie do wiedzy biznesu cały tydzień pracowałem po 11 godzin( z niedzielą ale bez soboty, bardzo ciężka praca z wymaganiami pracodawcy) i dowiedziałem się że zarobiłem na czysto 210 złoty choć umowy były inne(tak uposażonych było wielu). Wsadźcie sobie te pieniążki do tyłka i prosze skończyć opowiadanie bzdur. Pracodawca zeżarł moją wiedzę, umiejętności, siły i chęci do wszystkiego. To nie źle spisane umowy a takie kształtowanie rynku przez pracodawców. Więc jaki jest cel nagonki stosowanej przez pracodawców za pośrednictwem mediów które dzisiaj już nie bardzo mają wiedzę o stanie faktycznym.
Zibii / 89.78.191.* / 2007-06-15 19:57
Bzdura, za te pensj, które nam płacą to MY pracujemy o kilkaset procent za dobrze. U nas, wykształcony, doświadczony pracownik nawet na skromne utrzymanie rodziny nie zarobi, więc po co ma sie wysilać.
Wystarczy popatrzeć na normalne kraje, tam dalej "kiepsko" opłacany Polak, pracuje wydajniej, chętniej i lepiej od rodowitych mieszkańców danego kraju.
Odpowiedź co zrobić, żeby bylo w Polsce lepiej jest prosta- wystarczy uczciwie zapłacić za pracę i dopiero wtedy wymagać zaangażowania i wydajności.
zszywcia / 2007-06-15 12:25
my wcale nie jesteśmy leniami, po prostu potrafimy wykonać pracę przeznaczoną na 8h. czy 12h. w połowie tego wymiaru, więc rodacy zwolnijmy tępo, to się pracodawcy nie będą czepiać......
merytoryczny / 195.205.46.* / 2007-06-15 09:22
dajcie nam wyższe pensje to się nie będziemy obijać! za 1000 netto mamy sobie mózgi wypruwać??? to jest frustracja, to jest "deprywacja relatywna" a obijanie się to nasza rekompensata.
osiołek / 83.18.143.* / 2007-06-15 16:17
No cóż, ja tylko powiem coś na temat firmy Ojca, i moich spostrzeżen na temat pracownikow . Jest to firma która się cały czas rozwija i jest dośc młoda. Niektórzy przychodzą i od samego początku narzekają na zarobek, a w imię protestu się obijają ... zrozumiec tego nie potrafie bo brak w tym logiki ( oczywiscie mówie o konkretnej firmie i konkretnej sytuacji) ? Przecież chyba logiczne że wystarczy przylozyc sie do poleconych zadan, potraktowac firme jak "własną"... kiedy my bedziemy dla niej generowac zyski, ta stanie sie bogatsza i mozemy liczyc na wieksze zarobki bo dlaczego firma ma nie zaplacic wiecej, skoro pracownik okazuje sie wspaniałą inwestycją i przedewszystim firme na taką inwestycję stac !?
Oczywiscie inna jest sytuacja kiedy pracownik ( niezaleznie od stanowiska ) daje z siebie "110%" przynosi firmie znaczne zyski jednak mimo to nasze zarobki są marne, a "boss" iwestuje w pasywa takie jak dom, drogi samochód i tym podobne rzeczy które absolutnie nie generują żadnych zysków ani dla niego ani dla zakładu pracy ...
Marcin / 2007-06-15 19:28 / Bywalec forum
zrozumieć obijanie się ludzi w pracy można chyba tylko w ten sposób iż ludzie ci w ogóle nie utorzsamiają się z miejscem swojej pracy, to że tam chodzą wiąże się tylko z przymusem ekonomicznym; szef to wróg, który nic nie robi a tylko wymaga więc żeby sobie choć trochę osłodzić życie w pracy ludzie obijają się i robią co się tylko da by minimalnym wysiłkiem osiągnąć swój cel czyli miesięczną wypłatę
realista z zachodu / 83.13.254.* / 2007-06-15 16:08
Czy przecietny polak zarabia 1000 czy 1.000.000 netto to i tak daje z siebie tyle samo . Wydajnosc zalezy w duzej mierze od bata czyli dobrej organizacji pracy i jej notoycznej kotroli - co ten polak aktualnie teraz robi. Taka jak na zachodzie, nie moze się nudzić w pracy bo od razu otrzymuje nastepna prace do wykonania a poprzednia jest kontrolowana.
ssssssssssssssssssss / 81.15.151.* / 2007-06-15 11:29
Popieram!!
Ciekawe czy reszta Europy była by tak wydajna gdyby z wypłaty mogli kupić sobie jedzenie i zapłacić rachunki!!!!
Kero niezwerbowany / 87.205.72.* / 2007-06-15 09:26
Weź sobie sam taką niby pracę na własny rachunek obiboku.
A dostać to możesz podatkiem po kieszeni, oczywiście tej pustej z racji lenistwa.
pracownik / 83.12.159.* / 2007-06-15 18:42
czytam i krew mnie zalewa. jak historja pokazuje polak nigdy niebył pracownikiem jak nie czuł bata nad głową czy zarabiał 1000 złotych czy 10 000 złotych to i tak będzie myślał jak okraść pracodawcę jak można go oszukać a nie o pracy (nie wszyscy ale wiekszość)
Bernard+ / 83.30.200.* / 2007-06-18 16:33
Jeżeli właściciele firm mają problemy z wydajnością swoich pracowników to są sami temu winni. W firmach prywatnych są obecnie doskonałe warunki aby motywować pracowników do zwiększania swojej produktywności lub wydajności i utozsamiania się z firma w której pracują. Trzeba tylko wprowadzić mądry motywacyjny system wynagradzania, który oparty musi być o założenie, że wynagrodzenie w części która odpowiada posiadanym kwalifikacjom pracownika i jego odpowiedzialności prawno materialnej za to co wynika z zakresu jego obowiązków umownych jest stałe do czasu zmiany umowy z powodu zmiany zakresu obowiązków i wykształcenia oraz posiadanych kompetencjii. Natomiast drugim składnikiem wynagrodzenia powina być premia za uzyskiwane rezultaty pracy pracownika i zespołu w którym pracuje lub którym kieruje i ich wpływ na wyniki firmy lub jednostki organizacyjnej firmy ,która jest rozliczana za poziom kosztów i sprzedaż towarów i usług. Górna granica premii nie może być ograniczana w umowie niczym innym niż algorytmem wyliczania udziału pracownika w osiąganych wynikach. Jako zarządca kontraktowy przedsiębiorstw wprowadziłem to w 3 firmach i wyniki były rewelacyjne. Bo prosze zauważyć, że nikt z kasy firmy nie może bezkarnie wziąć więcej niż wpłacają do tej kasy nabywcy towarów lub usług ,które firma sprzedaje po uregulowaniu wszelkich zobowiazań firmy. Dlatego każdy pracownik, który swoją pracą i pomysłami oraz działaniami nieformalnymi wpływa na to, że rosną przychody ze sprzedaży i maleja koszty jednostkowe lub ogólne powinien być za to premiowany uczciwie zarówno indywidualnie jak i zespołowo a wtedy po kilkunastu miesiącach problem obijania się pracowników w pracy zanika do rozmiarów wyłacznie indywidualnych, które można załatwić przez eliminację z zespołu notorycznych leni. Należy również stosować nagrody i premie progresywne czyli za dodatkowe 1000 złotych dochodu uzyskanego przez firmę z inicjatywy pracownika premia pracownika powinna wynosić np 20% z tego 1000zł czyli 200zł a za 5000zł 30% z tego 5000zł czyli 1500zł a za trwałą obniżkę kosztów stałych można zapłacić np. 10% podwyżką płacy podstawowej itp. Nie czas tu i miejsce aby robić wykłady. Jeżeli ktoś ma problemy niech szuka pomocy specjalistów zamiast narzekać na forum tak ogólnie bo klucz do powodzenia tkwi w szczególach. Natomiast w sferze państwowej i samorządowej sprawa jest o wiele trudniejsza bo tam nie ma właściciela a uczciwy manager łatwo narazi się politykom i zostanie szybko usunięty aby nie psuł wygranym ugrupowaniom rozdawnictwa stanowisk wg TKM-u co od razu demoralizuje pracowników bo jezeli kompletny ignorant może być wiceprezesem z pensją równą kilkukrotności pensji najlepszych pracowników, którzy za niego mają wykonywać pracę i jeszcze chronić mu du..ę to skąd ma sie brać motywacja do lepszej pracy jezeli ciągnący sprawy merytorycznie pracownicy dostaną 100zł premii a wiceprezes lub wicedyrektor z TKM-u dostanie kilkanaście do kilkuset tysięcy?

Najnowsze wpisy