Towarzystwo Finansowe Silesia przyjmować będzie oferty kupna Walcowni Rur Jedność
10.10.2008
Wielu siemianowiczan oczekuje z niecierpliwością, kiedy inwestycja będzie miała szczęśliwe zakończenie i dostarczy zapowiadane 500 miejsc pracy.
Budowa siemianowickiej walcowni trwa od trzydziestu lat. Inwestycja pochłonęła już 700 mln zł, a trzeba będzie dołożyć kolejne 200 mln, aby ją ukończyć. Najbliższe tygodnie mają zadecydować o tym, czy fabryka rozpocznie w końcu produkcję i czy w mieście powstanie kilkaset nowych miejsc pracy.
Walcownię rozpoczęto budować w 1978 roku, ale dwa lata później inwestycję wstrzymano. Obecna spółka, czyli Walcownia Rur Jedność, została powołana do życia w 1995 roku. Udziałowcami były m.in. Huta Jedność, Bank Śląski, Stalexport i gliwicki Enpol, a także Kulczyk Holding, Budus, Węglokoks oraz Polskie Górnictwo Nafty i Gazu. Mimo to walcowni nie udało się ani uruchomić, ani nawet skończyć. Nic więc dziwnego, że Skarb Państwa, który udzielił niemal 300 mln zł poręczeń na budowę walcowni, akcjonariusze WRJ i wierzyciele chcą sprzedać fabrykę. I to jak najszybciej. Przez lata sprawa mocno się przeciągała, głównie z powodu sięgających 500 mln zł długów WRJ. Teraz wydaje się jednak, że wreszcie jest to możliwe. Jeszcze w zeszłym roku Towarzystwo Finansowe Silesia, które reprezentuje Skarb Państwa i odpowiedzialne jest za restrukturyzację Walcowni Rur Jedność, złożyło bowiem do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej zakładu. 23 stycznia tego roku sąd upadłość ogłosił i dzięki temu teraz łatwiej będzie sprzedać fabrykę - bez długów i po cenie rynkowej. Czy tak się stanie? Wszystko na to wskazuje, tym bardziej, że TFS zajęło się kolejnym etapem procesu sprzedaży siemianowickiej fabryki, a także - przy okazji - Walcowni Rur Andrzej, znajdującej się w Zawadzkiem. - Rozpoczęliśmy proces wyłaniania inwestorów - informuje Wojciech Bańkowski, prezes zarządu TF Silesia. - Zamieściliśmy ogłoszenia w prasie i serwisach branżowych, również zagranicznych, bo chcemy, aby nasza oferta została odczytana przez wszystkich potencjalnych inwestorów - dodaje.
Oferty, które przeanalizuje zespół negocjacyjny, przyjmowane będą do 24 października. Po ich rozpatrzeniu wyłonione podmioty wezmą udział w kolejnym etapie - negocjacjach, które powinny rozpocząć się z początkiem przyszłego roku. Ich zakończenie planowane jest na 31 marca 2009 r. - Trudno na razie powiedzieć, czy jesteśmy bliżej sprzedaży walcowni - mówi prezes Bańkowski. - W poprzednich latach wydawało się, że jesteśmy już całkiem blisko, ale plany związane między innymi z Alchemią pana Karkosika z różnych względów nie doszły do skutku. Na pewno jednak jesteśmy na dobrej drodze, tym bardziej, że ewentualnym inwestorom dajemy wybór: WRJ i WRA to teraz tematy do osobnych transakcji, choć oczywiście można je także kupić razem - zaznacza.
xxxxxxxxxxxxxxx
Waro wiedzie, co sie z z czym je.
Dobranoc all