X1X2
/ 85.222.1.* / 2010-02-23 20:50
Jakie wzrosty cen? Jeśli już coś urośnie, to urosną nosy o 5,21 procenta wszystkim kłamcom z branży nieruchomości. Bezrobocie wynosi ponad 12 procent i rośnie. Nie zanosi się na to, żeby spadło poniżej 10%. Ludzie ledwo rachunki płacą w terminie, albo nawet po terminie. Branża nieruchomości chyba żyje w innym świecie. Ceny lecą na łeb. Ludzie, żeby sprzedać mieszkanie rezygnują z usług agencji nieruchomości, które chcą zarobić na tych mieszkaniach kupę grosza. Mieszkanie w ofercie bezpośredniej jest około 120 tys. zł. tańsze, niż było ferowane przez agencję nieruchomości. Pomimo to, że oferta bezpośrednia zawiera niższą cenę, to i tak nie zmienia to popytu na mieszkania, bo są one nadal zbyt drogie dla wielu ludzi. Właściciele oferowanych do sprzedaży mieszkań są jednak gotowi jeszcze obniżyć ceny do poziomu, który odpowiada nabywcom, żeby tylko te mieszkania sprzedać. Chyba zaczyna do nich docierać, że za jakiś czas nawet za takie pieniądze nikt tych mieszkań nie będzie chciał kupić. Oferty bezpośrednie z rynku wtórnego wymuszą spadek cen u pośredników rynku pierwotnego i wtórnego. Trzeba jeszcze podziękować obecnemu Rządowi za współpracę z powodu mizernych efektów gospodarczych i wybrać Rząd, który wprowadzi podatek katastralny. Wtedy ceny wrócą do normy. Obecny Rząd chyba bierze od branży budowlanej gigantyczne łapówki, żeby nie wprowadzał podatku katastralnego.