Forum Polityka, aktualnościKraj

Przyczyny katastrofy: Co już wiemy?

Przyczyny katastrofy: Co już wiemy?

Money.pl / 2010-04-16 09:49
Komentarze do wiadomości: Przyczyny katastrofy: Co już wiemy?.
Wyświetlaj:
rolicky / 83.27.162.* / 2011-01-12 23:18
PO,SLD,PSL poza sejmem-plotkują-za wypowiedzi w mediach
skoro posłowie ;PO,PSL,SLD nie ZNAJĄ: DOKUMENTÓW ,się na charakterze technicznym lotnictwa(nie są ekspertami)-to po co SZKODZĄ POLSCE obwiniając PILOTÓW?-czy postradali rozum?,przecież nie ma dokumentów i PRAWDA może okazać się CAŁKIEM INNA-posłowie :PO,SLD SZKODZĄ swoimi WYPOWIEDZIAMI POLSCE i CAŁEMU ŚWIATU-dlatego premier,prezydent,wszyscy posłowie :PO,PSL,SLD powinni zmienić swoje zdanie i PONOWNIE PRZEGŁOSOWAĆ od dawna złożony WNIOSEK W SEJMIE o MIĘDZYNARODOWĄ KOMISJĘ,która RZETELNIE zajmie się TRAGEDIĄ SMOLEŃSKĄ
Pasku / 83.8.193.* / 2010-09-09 12:47
Dzisiaj 1500km od rosji rozbił się TU-154 w niewielkim mlodym lesie sosnowym. 81 osób przeżyło, zero rannych. http://www.theage.com.au/travel/travel-news/miracle-landing-for-jet-after-midflight-power-failure-20100909-151sx.html
tse / 94.101.16.* / 2010-05-03 18:52
Dlaczego załoga nie miała przygotowanych innych wariantów lotu tzn. plan a) - wylądować gdy dobra widoczność, plan b) - zawrócić spowrotem lub lądować np. w Witebsku lub Mińsku - gdy złe warunki pogodowe, mogące stwarzać nawet najmniejsze zagrożenie, bo bądż co bądż na pokładzie są najwyższe głowy państwa i warunki bezpieczeństwa muszą być wyjątkowe!. Gdyby pilot był świadomy tych wariantów, napewno nie ryzykowałby nawet próby lądowania w takiej mgle.
ździcho / 87.205.192.* / 2010-05-05 22:15
Mało czytasz na ten temat. Jakby zsumować oficjalne wiadomości + komentarze forumowiczów (tych myślących) to dwie rzeczy WIEMY:
1) trzeba było zdążyć na czas, spóźnienie w ogóle nie wchodziło w grę
2) Pilot BYŁ pod presją
Jednak nie wiemy pod CZYJĄ presją był, i nie dowiemy się, gdyż tego NIE WOLNO wiedzieć.
PO zaprzysiężeniu nowego prezydenta dowiesz się, że:
a) nawalił system nawigacyjny TAWS; lub też...
b) pilot był idiotą .
Te PRAWDY są najwygodniejsze dla większości. Czekasz może na wiarygodne wyjaśnienie tej sprawy?Odpowiedź znają najwyższe władze. Czy przypominasz sobie, abyś kiedykolwiek usłyszał od nich prawdę, obojętnie jaką partię by reprezentowały?
Acha, przecież...
Dlaczego załoga nie miała przygotowanych innych wariantów lotu

A to załoga miała przygotować te warianty?? To załoga była pomysłodawcą i organizatorem delegacji katyńskiej??
cige / 87.96.76.* / 2010-04-24 21:14
Na tej stronie jest jeszcze parę innych linków. (reszta linków po bokach
strony) -pierwszy najciekawszy jest :

http://prawdaxlxPl.wordpress.com/2010/04/22/jane-burgermeister-o-rozbiciu-polskiego-samolotu-prezydenckiego/

http://prawdaxlxPl.wordpress.com/2010/04/22/analiza-filmu-stabilizacja-obrazu/

http://prawdaxlxPl.wordpress.com/2010/04/16/analiza-filmu-zdjecia/

http://prawdaxlxPl.wordpress.com/2010/04/14/katastrofa-w-smolensku-amatorskie-wideo-napisy/
kubek1978 / 2010-04-22 10:12 / Bywalec forum
Wg mnie całe te badania wypadku były nieprofesjonalne i mało rzeczowe.
Pierwsze co to skrzynki powinny być przewiezione bezpośrednio do Polski i tutaj badana najlepiej przez kilka niezależnych komisji bo to nie jest zwykły wypadek lotniczy z przeciętnymi obywatelami. Jest dużo kontrowersji z resztą były już na samym początku ,a do tego wszystko zamieszał filmik ze strzałami i kontrowersyjnymi tekstami .
RoyalPath / 67.187.161.* / 2010-04-24 04:37
Jako pilot z uprawnieniami do lotu przy niskiej widoczności atmosferycznej uważam że w artykule pt. “Piloci mogli być wprowadzeni w błąd.” (http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100420&typ=po&id=po22.txt) ukazało się najprawdopodobniejsze wyjasnienie powodów katastrofy pod Smoleńskiem.

Cytuję pierwszy paragraf:

“Prezydencki samolot Tu-154M wyposażony w system TAWS mógł bezpiecznie wylądować na lotnisku pod Katyniem – uważa Marek Strassenburg-Kleciak odpowiedzialny za analizy strategiczne i rozwój sytemów trójwymiarowej nawigacji w koncernie Harman Becker. Jego zdaniem, urządzenia pokładowe są tak dokładne, że piloci bez trudu powinni byli wykonać ten manewr – chyba że wskazania nie były prawdziwe. Znane są bowiem techniki umożliwiające fałszowanie ich danych, często w sposób niemożliwy do zweryfikowania przez pilotów. Wówczas tragedia jest nieunikniona.”

W reszcie artykułu autor wyjaśnia dlaczego przypuszcza ze wskazania urządzen systemu TAWS (Terrain Awareness and Warning System) zostały przekłamane, a także wyjaśnia w jaki sposób mogło to być wykonane.

Pozdrawiem serdecznie
ździcho / 77.255.255.* / 2010-04-22 15:57
Ja uważam, że te "badania" są w tej chwili na zaawansowanym etapie zamiatania pod dywan, gdyż zarówno strona rosyjska, jak i polska ma w tym interes, gdyż katastrofa budzi wiele kontrowersji. Prawdy dowiemy się tylko w dwóch przypadkach:
1) katastrofa była dziełem przypadku
2) zamachu dokonał ktoś inny (nie Rosjanie, nie Polacy)
Inne opcje najzwyczajniej się zamataczy i tyle.
Jeżeli zaś chodzi o filmik ze strzałami, to wiem, że dziś czwartoklasista z podstawówki potrafi sfilmować nauczyciela na komórce, nagrać odgłos chrząkającej świni, zmontować to razem i wysłać do youtube kamuflując przy tym swój IP. Mamy XXI wiek i wielu maniaków dłubiących w komputerze 25 godzin na dobę.
!@#$ / 83.7.50.* / 2010-04-23 14:55
Czy ty sugerujesz s*********, że Polacy maczali palce w zamachu na Pana Prezydenta?! Won kanalio z tego forum, won z Polski komunistyczna sobako!!!
ździcho / 77.254.189.* / 2010-04-23 21:24
Jak cię przeczytałem o 15:30 to cię oszczałem po prostu. Jednakże trafiłem na ciebie na innym forum teraz gdzie o 13:36 piszesz o Tusku i Komorowskim (narodowości polskiej), że to bardzo niebezpieczni ludzie, zdolni do największych zbrodni przeciwko Polsce, bestie żadne krwi itp. Przeszło godzinę później, gdy czytasz moją sugestię, że za zamachem mogą stać Polacy, nagle obraża to twoje uczucia patriotyczne! Gdzieś tam jeszcze wcześniej wykombinowałeś sobie, że jestem "ruski", co jest bzdurą. Ale co? Usłyszeć taką uwagę od "ruskiego" to nie to samo? Większa potwarz? To dlatego właśnie teraz stajesz murem za tymi, których wcześniej lżyłeś? Taki jest właśnie twój "patriotyzm" - niekonsekwentny i nienawistny. W ogóle brak ci własnego zdania w jakiejkolwiek sprawie. Aż wstyd przy twoich siwych włosach. Wnioskuję, że byłeś internowany w stanie wojennym, ale nie upoważnia cię to do chamstwa i obrażania ludzi, choćbyś nie wiem ile miał orderów i wstydź się, że taki gówniarz jak ja ci to wytyka. Wiedz na koniec, że jestem narodowości polskiej. Tyle, że staram się myśleć racjonalnie i nie dać się zaślepić nienawistnemu nacjonalizmowi, który ty nazywasz patriotyzmem.Obelgę puszczę płazem, trudno. Żyj długo i szczęśliwie w Polsce którą "wywalczyłeś".
Obywatel AB / 83.7.7.* / 2010-04-22 18:37
Zgadzam się, filmik bez profesjonalnej obróbki jest przynajmniej dla mnie mało przekonujący, ale jestem już trochę ślepy i trochę głuchy. Niemniej jest i nie można go zignorować. Goście zajmujący się profesjonalnie takimi sprawami jeśli zechcą ocenią jego wartość. Z pewnością umieją odróżnić wklejony dźwięk tak jak i wklejony obraz. Szczególnie robotę czwartoklasisty.
ździcho / 77.253.125.* / 2010-04-22 20:59
Ten czwartoklasista to sformułowanie jakiego użyłem, aby unaocznić łatwowiernym we wszystko, co widzą, że w dobie dzisiejszej dobry programista potrafi spreparować film tak, że będzie posiadał wszelkie cechy autentyczności. Tę autentyczność są w stanie zweryfikować informatycy LEPSI od niego. Ja tego filmu ze strzałami nie widziałem, ale wiem że krąży po jakichś śmietnikach typu youtube. Jeżeli odtwarzały go wcześniej jakieś poważne portale, to dam może wiarę. Jest coś jednak, co mnie w tym filmie męczy choć go nie widziałem: Czy w XXI wieku tłumiki na broń są jeszcze nieznane?!
Hun987 / 140.127.166.* / 2010-04-21 06:52
http://www.memerial.net/182_i_go_to_katyn
ździcho / 87.205.164.* / 2010-04-20 23:50
Niechże ktoś upierający się przy teorii zamachu poda jakiś MOTYW. Wszyscy znajdują jakieś poszlaki, filmiki ze strzałami, a jakoś dotąd nikt nie wysnuł rozsądnej teorii, jaki interes mieli Rosjanie, żeby wymordować 90 polskich polityków tak spektakularnie, ryzykownie i to w dodatku na WŁASNYM terytorium. Czekam.
coki / 94.254.234.* / 2010-04-23 17:26
1 destabilizacja ( im większa tym lepiej- włącznie z wewnętrznym konflikem zbrojnym)
2 wzmocnienie sił uległym rosji
3 ukaranie niewygodnych- stara metoda kija i marchewki
ździcho / 77.254.189.* / 2010-04-23 18:43
Dwa pierwsze czynniki, które wymieniasz, są efektem tego co się już stało i nie zaprzeczę, że Rosja na nich korzysta, że aż hej, ale wyobraźmy je teraz sobie z punktu widzenia motywu PRZED FAKTEM, kiedy się planuje zamach - czy nie wydają Ci się zbyt ogólnikowe?
Zamachowiec rozumuje:
1) Zdestabilizować ICH;
2) Wzmocnić siły uległe NAM
i znowu mamy pytanie o cel: Po co? Przecież:
1) Tam nie ma stabilizacji
2) Siły uległe nam są wystarczająco mocne (w razie gdybyśmy chcieli wkroczyć)
A jeżeli chodzi o ukaranie niewygodnych czyli pkt.3, to jeżeli ktoś chciałby to zrobić, to nie zrobiłby tego już w 1989 roku? Przecież przewagę ewidentną mieli zawsze i zawsze Polska Była im solą w oku i lepsze mieli okazje niż ta. Tymczasem czemu akurat teraz? Czemu w Smoleńsku, a nie na Okęciu na przykład?
Przecież Rosja chciała ukryć, a nie NAGŁOŚNIĆ zbrodnię sprzed 70 lat. Rozumujesz prawidłowo, ale jednak chyba te motywy naciągasz. Czy człowiek w podkutych butach chcąc rozdeptać karalucha robiłby to podstępnie i etapami zapraszając go do siebie do domu?
jjjjjj / 89.74.34.* / 2010-04-22 23:35
No właśnie tylko dlatego że to było by takie nie prawdopodobne...:)
Taka mnie myśl naszła............
ździcho / 77.254.191.* / 2010-04-23 08:19
Też. Ale to o czym piszesz, to nie MOTYW, tylko SPOSÓB PRZEPROWADZENIA zamachu. To nie to samo.
pawelBoronoski / 24.114.255.* / 2010-04-21 20:32
Czekaj dalej - a to na youtube to nie wystrcajace opwody do zastanowienia sie czy tego Putin nie zrobil ???
Albo jestes taki glupi albo nie jestes polakiem - przyczyn dla ktorych Putin razem ze sluga swoim Tuskiem chcial sie pozbyc polskich patriotow jest masa... jesli musze ci je wyliczac to zejdz z tego forum bo jestes zbyt glupi na rozmowe w tej kwestii ...
!@#$ / 83.7.20.* / 2010-04-22 14:58

albo nie jestes polakiem

To ruski. Widać gołym okiem.
ździcho / 77.254.61.* / 2010-04-21 23:30
No tak, youtube to faktycznie niepodważalny autorytet. Między innymi z przesiadywania w nim bierze się twoja agresja.
dp3d / 83.5.170.* / 2010-04-21 02:07
a czemu jesli zamach to od razu rosjanie?? a potem doszukujesz sie czemu??
ździcho / 77.255.251.* / 2010-04-21 09:17

a czemu jesli zamach to od razu rosjanie?? a potem doszukujesz sie czemu??

Zapytaj o to "!@#$" poniżej. Pewnie odpowie Ci: "Bo są źli". Nie pytaj o to mnie gdyż ja nie forsuję takich teorii, że niby Rosjanie. Ja tylko "kondensuję" sposób myślenia większości forumowiczów tutaj. Zapytam inaczej: Kto się aż tak bardzo bał Potężnego Imperatora Lecha Kaczyńskiego, że zaryzykował zamordowanie razem z nim przeszło 90 osób. Czyżby zamachowiec chciał powstrzymać straszliwą ekspansję kolonialną Mocarstwa Polskiego na np. ościenną Rosję? A może jeszcze ktoś oprócz Rosjan tak drżał ze strachu przed potężnym Cesarzem Napoleonem IV Kaczyńskim Bonaparte, że aż zabił.
~apsik / 78.133.190.* / 2010-04-21 15:06
Oj dziecko w Rosji giną ludzie z bardziej błahych powodów, dziennikarze i osoby wypowiadające się w obronie człowieka, a Kaczyński mieszał ruskim wszędzie i na Ukrainie i w Gruzji i stawiał sprawy w UE. A zastanów się dlaczego wymordowali Polaków w Katyniu ? A czemu swoich wymordowali i liczba naszych pomordowanych to pikuś.
Ostatnio powodem mógł być nasz gaz, eksploatacja złóż może zachwiać sytuacją na rynku tego surowca i znacząco pomniejszyć znaczenie Rosji jako gazowego monopolisty w tym rejonie, tym bardziej, że Kaczyński na Litwie omawiał dość szczegółowo budowę 365km rurociągu łączącego nasze kraje,którym miał popłynąć polski gaz. Jednym słowem Rosja po kieszeni by dostała, a teraz piernik wie czy dalej ten plan będzie prowadzony ?
Poza tym generał Gągor miał być szefem NATO. Daleka jestem od teorii spiskowych, ale chyba wszystkie lampki ostrzegawcze mam w mózgu zapalone, kiedy Kreml zaczyna być nadgorliwy....a tu tyle "dziwnych" zagadek i splotów okoliczności.
ździcho / 77.254.61.* / 2010-04-21 18:04

Kaczyński na Litwie omawiał dość
szczegółowo budowę 365km rurociągu łączącego nasze kraje,którym miał popłynąć
polski gaz. Jednym słowem Rosja po kieszeni by dostała, a teraz piernik wie czy
dalej ten plan będzie prowadzony ?

Czyli co? Rosjanie uważali, że Kaczyński jest jedyną istotą, która potrafi ten plan wcielić w życie, a inni by nie umieli, bo są ZWYKŁYMI ŚMIERTELNIKAMI?

Poza tym generał Gągor miał być szefem NATO

Drugi Tytan. Gdyby Gągor JUŻ TERAZ byłby szefem (polskich oddziałów w)NATO, to PRAWIE byś mnie przekonała, już szybciej wskazywałbym na Gągora, jako jakieśtam śladowo potencjalne zagrożenie w razie czegoś poważnego, ale on dopiero MIAŁ być.
Nie wiem jak jest w innych krajach, ale w Polsce jest jakiś dziwny zwyczaj przypisywania naszym, czy to przywódcom, czy to ludziom na wysokich stołkach jakichś cech nadprzyrodzonych, a zarazem demonicznych i niebywale groźnych dla innych krajów.Tymczasem w oczach Rosjan i całego świata Kaczyński i Gągor to były maleńkie pchełki, które trudno zauważyć, a co dopiero zadawać sobie trud rozdeptywania ich. Gdybym był Rosjaninem, to ewentualnie w takiej sytuacji bym się tylko podrapał, i to delikatnie, żeby mi się tylko skóra nie zaczerwieniła...
!@#$ / 83.7.49.* / 2010-04-21 08:18
A kto?! Kto ostrzelał polski samolot w Gruzji?! Ludzie! Obudźcie się wreszcie!!!
dta_koska / 24.114.255.* / 2010-04-21 20:42
Oczsywiscie wiadomo ... tak samo jak Putin zainspirowal prowokacje w szkole gruzinskiej , probe wczesniejszego ataku na Pana Prezydenta Kaczynskiego pozniej tak i teraz bylo to samo - mial b. latwe zadanie - lotnisko praktycznie daleko od swiata, 100 procentowe szanse na brak swiadkow, a przy okazji pozbycie sie prawdziwych Polakow jakze niewygodnych jakze niewygodnych dla Rosji, sprawy Katynskiej i polityki wschodniej prezydenta Kaczynskiego..... niestety dopoki nasz narod nie przejrzy na oczy i bedzie zapatrzony w PO - bedziemy mieli coraz gorzej... ale glupota a czasami interesy malych ludzi, sprzedawczykow sa duza przeszkoda na drodze do normalnej Polski....
ździcho / 77.255.251.* / 2010-04-21 09:19

A kto?! Kto ostrzelał polski samolot w Gruzji?! Ludzie! Obudźcie się wreszcie!!!

Aaa...mądrego to i przyjemnie posłuchac...
rfszcv 9k0 / 77.113.112.* / 2010-04-21 11:02
UWAGA POLACY !
SPRAWDCIE W INTERNECIE !
Na pogrzeb lisa - farbowanego KACIOLAPA co na Wawelu pochowany pszyjechal jego kuzyn BENDEROWEC Z UKRAINY - WOLODYMYR MOCHNACZEW.
A na pogrzeb BENDEROWKI - WALENTYNOWIC SIOSTRA Z ROWNA - OLGA LUBCZYK.
LWOW chyba chce do POLSKI wrucic a TSZEZUBY - na STOS.
Obywatel AB / 83.7.21.* / 2010-04-21 00:37
Motywy to wskazywanie potencjalnych winnych, więc temat raczej delikatny. Chodzi o pierwsze godziny śledztwa gdzie można było szukać i zabezpieczać wszelkie świeźe ślady działań na ziemi w rejonie podejścia do lądowania. Hipotetyzując, mogły tam być dowiezione i ustawione urządzenia zakłucające pracę aparatury nawigacyjnej samolotu. Odrzucającwersję z zamachem nie mamy możliwości uzyskania tych danych w przyszłości. Teren został zdeptany, rozjechany sprzętem. itd.
Nie upieram się przy zamachu. To inni upierają się, że go nie było.
ździcho / 77.255.251.* / 2010-04-21 07:41

mogły tam być
dowiezione i ustawione urządzenia zakłucające pracę aparatury nawigacyjnej samolotu.

No! Wreszcie coś co ma ręce i nogi! Przynajmniej w zarysie. Pozostaje jednak pytanie: Po co.

Motywy to wskazywanie potencjalnych winnych

Dopiero na zaawansowanym etapie śledztwa, kiedy motyw jest już ugruntowany zgrubsza. Tymczasem forumowicze już od dnia katastrofy wskazują potencjalnego winowajcę: Państwo Rosyjskie.
Ania 789 / 77.113.112.* / 2010-04-21 05:28
Teren nie ma wienkszego znaczenia, bo hipotetycne zaklucenie dzialania aparatury, automatycnie zostalo by zarejestrowano w czarnych skszynkach. Cili 2 z 3 czarnych skszynek zareestrowaly by nagle zapszestanie dzialania pszykladowo wszysdkich elektronicnych urzondzien na pokladzie. A pszypominam ze jedna z czarnych skszynek zostala wyprodukowana w Polsce, i rejestrowala wszysdkie dzialania urzondzien i pszyrzondow pokladowych a takze parametry lotu. Owa skszynka jesc badana obecnie w Polsce pszez ekspiertow Polskich i Rosyjskich, z pomocom inrzynerow i konstruktorow Polskich, kturzy jom skonstruowali. I o istnieniu kturej Rosja wiedziala, ale nie miala do nej dostempu, bo pod czas serwisowania samolotu jej nie bylo. Wszysdkie skczynki czekali na zerwanie plomb do pszyjazda Polskich ekspertow, do piero w obecnosci Polakow zostali otworzone i pszebadane.
Wczoraj podano ze skszynki nie zarejestrowali zadnych isterek w dzialaniu urzondzen i pszyrzondow w samolocie.
A ja nie muwie, ze to co pisze to djagnoza wypadku w Smolensku. Som to jedynie rzeczy kture byli publikowane w prasie Rosyjskej i Polskej i na stronach internetowych.
Wam piszemy to co wiemy ze swoich medjow, a naszym z waszych to wszysdko.
Tak samo jak pisalis my na money, ze zdaniem naszych "ekspertow", jedynym sposobem na dzien dzisejszy wyslac kogo kolwiek na tam ten swiat, nie pozastawiajonc rzadnych sladow zbrodni jesc - SABOTARZ. Bo uznali by cos takiego za blond pilota, i nie ma mozliwosci by nie uszlo to na sucho.
klinga / 79.163.10.* / 2010-04-30 14:24
Piszesz bardzo niezrozumiale, czy masz problemy z językiem polskim.
ździcho / 77.255.44.* / 2010-04-30 17:53
Do kogo to? Ostatni wpis jest z datą 24.04. Przespałeś forum.
BaronP1111 / 24.114.255.* / 2010-04-21 20:49
Wiesz ta twoja teza jest dosc naiwna, pamietaj ze do takiego przestepstwa Putin przygotowalby sie bardzo starannie... podobno zostal aresztowany kontroler lotu - czy mozesz to potwierdzic skoro znasz tyle detali ?
Obywatel AB / 83.15.108.* / 2010-04-20 12:08
W każdym niepodległym, demokratycznym kraju, w przypadku katastrofy prezydenckiego samolotu ewentualność zamachu na głowę państwa byłaby brana pod uwagę jako pierwsza i naturalna. Niestety nie w obecnej Polsce, co musi budzić podejrzliwość. Podczas, gdy deklarowanym wrogiem naszego kraju są islamscy terroryści a nie Rosja, zastanawia przemilczanie tak zasadniczej sprawy. Nie byłoby nietaktem rządu RP oświadczenie, iż wobec polskiego zaangażowania militarnego w walkę z islamskimi ekstremistami a także niedawnymi zamachami w moskiewskim metrze, rząd RP traktuje jako prawdopodobny zamach terrorystyczny i będzie wdzięczny stronie rosyjskiej, jeśli podejmie ten wątek w śledztwie. Takie oświadczenie otwarłoby szersze pole do działań polskiej komisji śledczej w Smoleńsku oraz podkreśliłoby podmiotową pozycję Polski. W sytuacji gdy rząd RP już pierwszego dnia miał pewność, że to był nieszczęśliwy wypadek, bardzo wielu ludzi w Polsce i na świecie nie podziela tej pewności.

Nasza historia dowodzi, że powinieneś poważnie traktować zamach jako jedną z możliwych i prawdopodobnych przyczyn katastrofy. Zastanawia, że każda próba uświadomienia tej oczywistej prawdy rodakom, np przez Pana Pospieszalskiego, jest wyśmiewana i traktowana jako nieodpowiedzialna, może nawet groźna dla Polski. W ten sposób zwykle działa piąta kolumna na terenie wroga. Im bardziej będzie się nasilać, tym poważniej musimy rozważać wariant zamachu.

Gdy ustępują ekstremalne emocje, umysł zaczyna sprawniej funkcjonować. Pojawiają się wątpliwości:

1. Skąd ta mgła, która pojawiła się nagle i równie nagle znikła?

Na filmach nakręconych w miejscu katastrofy w kilka minut po jej wydarzeniu obszar jest raczej zadymiony niż zamglony, a jednak widoczność i tak jest wystarczająca, by odróżnić las od pasa startowego z odległości kilkuset metrów. Przypomnę, samolot zszedł do 5-6 metrów nad ziemię! Moim zdaniem, naturalna mgła ma tę cechę, że pojawia się przed świtem lub krótko po nim, aby po godzinie lub dwóch zniknąć bezpowrotnie. Dziennikarka, która wylądowała kilkadziesiąt minut wcześniej innym samolotem, stwierdziła że ladowała przy pięknej słonecznej pogodzie. Mgła pojawiła się nagle, gdy słońce było już wysoko. To bardzo rzadkie zjawisko. Czy można wykluczyć sztuczne wytworzenie mieszanki mgły i dymu? Ponieważ nie było sprzyjających warunków, więc bardzo szybko znikła. Z pewnością jest to realne.

2. Dlaczego planowane przez pilotów miejsce przyziemienia samolotu było ok 1 km przed pasem startowym? Czy piloci wypatrywali pasa czy lądowali?

To było pierwsze i jedyne podejście. Czy nie widząc pasa i nie mając pewności ryzykowaliby lądowanie na wyczucie? Moim zdaniem bardzo mało prawdopodobne. Nie mając wiedzy z czarnych skrzynek mogę domniemywać, że mając przed sobą zamglony obszar siadali wg przyrządów lub innych danych, którym ufali bardziej niż własnym oczom. Gdy spostrzegli drzewa próbowali podrywać maszynę. Pytam kto lub co utwierdzało ich w przekonaniu, że utrzymywana konsekwentnie ścieżka schodzenia była poprawna?

3. Dlaczego, jak doniosły media, agencja Reuters jako pierwsza podała potwierdzoną informację o katastrofie a nie Itar-TASS lub Polska Agencja Prasowa, co wydawałoby się naturalne?

Strona rosyjska zachowała się bardzo lojalnie nie ujawniając informacji o katastrofie przekazała ją polskiemu rządowi poprzez nasz MSZ. Jakim sposobem zanim trafiła do rodaków poprzez Polską przecież Agencję Prasową lub inne polskie media najpierw wyciekła z kręgów rządowych, trafiając do Reutersa? Nasuwa się oczywiste pytanie, czy wcześniej, równie łatwo nie wypływały inne ważne, a może nawet tajne informacje, które mogły mieć wpływ na bezpieczeństwo Pana Prezydenta i całej delegacji?

Tych wątpliwości jest dużo. W miarę jak strona rosyjska przedstawia kolejne domniemane przyczyny katastrofy, chyba coraz więcej. Musimy je odważnie artykułować i wyjaśnić, dopóki mamy jeszcze tę możliwość. Bardzo chciałbym, aby smoleńska katastrofa była zrządzeniem losu a nie wynikiem przemyślanych działań wrogów Polski. Dość już mamy w historii przegranych bitew i czarnych plam. Ale nie wysyłajmy posłańców z wieścią, która jest tylko życzeniem.
ździcho / 77.254.61.* / 2010-04-21 19:16
Dużo napisałeś, więc dopiero teraz zadałem sobie trud przeczytania tego dokładnie, gdyż parę dni temu przeleciałem Twój tekst "po łepkach'". Muszę przyznać, że masz żelbetonowe argumenty. Szczególną uwagę zwróciłem na:

1) Podczas, gdy
deklarowanym wrogiem naszego kraju są islamscy terroryści a nie Rosja, zastanawia
przemilczanie tak zasadniczej sprawy.

2)
rząd RP już
pierwszego dnia miał pewność, że to był nieszczęśliwy wypadek

3)
Pytam kto lub co utwierdzało ich w przekonaniu, że
utrzymywana konsekwentnie ścieżka schodzenia była poprawna?

i wreszcie 4)
Dlaczego, jak doniosły media, agencja Reuters jako pierwsza podała potwierdzoną
informację o katastrofie a nie Itar-TASS lub Polska Agencja Prasowa, co wydawałoby się
naturalne?


Jakim sposobem zanim trafiła do rodaków
poprzez Polską przecież Agencję Prasową lub inne polskie media najpierw wyciekła z kręgów
rządowych, trafiając do Reutersa?

Zgadnij, do jakich wniosków Twoje agrumenty mnie skłaniają. Otóż: Zamachowiec znajdował się na pokładzie samolotu, był narodowości polskiej i był na usługach wysoko postawionych notabli w polskim rządzie.
5) Dorzucę jeszcze swoje, co mnie marmoli: Podobno 3 osoby przeżyły w pierwszym dniu, a ciał pilotów nie odnaleziono.
Ciekawe, ile teraz osób na tym forum będzie chciało mnie zlinczować za tę HEREZJĘ co tu napisałem. Myślę, że będziesz ostatni.
Obywatel AB / 83.7.7.* / 2010-04-21 22:38
Na tym etapie trudno wykluczyć jakikolwiek wariant, przeciw czemu się właśnie wypowiedziałem. Chociaż wnioski są zaskakujące.

Wydarzenie przekracza moje wyobrażenie i podświadomie przeraża. Staram się więc dużo czytać, analizować i chłodno - na ile to możliwe - myśleć, myśleć i skłaniać do myślenia innych. To nie boli. Sądząc po wypowiedziach na forach, ludzie przespali lekcje historii lub myślenie jest ponad ich możliwości. Stali się pożeraczami papki medialnej i nie dopuszczają faktu, że może być mało odżywcza.

Minęło 10 dni od tragedii i nie słyszałem, aby ktokolwiek z rządu kategorycznie wspomniał o potrzebie wyjaśnienia wszystkich przyczyn katastrofy. Gołym okiem widać, że po polskiej stronie brak determinacji wyjaśnienia sprawy. Pan Tusk zaakceptował bez protestu rosyjski dominat w prowadzeniu śledztwa. Pytam dlaczego? Tak chce, czy nie umie się sprzeciwić. Obie odpowiedzi są przerażające. Gdyby premierem był J. Kaczyński zażądałby międzynarodowej komisji, w której Polacy , Rosjanie oraz osoby z zewnątrz miałyby równe prawa dostępu do terenu, świadków i materiałów. Jeśli Rosjanie nie przystaliby na takie warunki, odmówiłby udziału polskiej strony w farsie śledczej, co Rosji ze względów wizerunkowych nie było na rękę. Natomiast z konferencji prasowych wynika, że jesteśmy petentem a nie stroną tego śledztwa. O wszystkim decydują Rosjanie. Szczątki ofiar są wożone (w jakim celu) do Moskwy, zamiast natychmiast trafiać do Polski. Czy to nie upokarzanie rodzin? Nasi prokuratorzy PROSZĄ o udostępnienie materiałów. Gdy słyszę o usuwaniu szumów z nagrań czarnych skrzynek to czuję dreszcze. Mam pisać więcej?

Drodzy Rosjanie udzielający się na forum. Wyjaśnienie tej katastrofy leży tak samo w Waszym (obywateli) jak i naszym interesie. Argumenty przytaczane przez Waszą stronę rządową i tzw entuzjastów lotnistwa są nam znane, nie musicie ich tu powielać. Wasz rząd postępuje w stosunku do Polski z pozycji siły, pokazując równocześnie pożeraczom papki gesty braterstwa i pojednania. Ja to widzię przez prawie całe swoje życie z nielicznymi przerwami. Nie mam za to żalu, bo to jest w interesie Rosji. Mnie niepokoi, dlaczego Najjaśniejsza Rzeczypospolita na takie siebie traktowanie pozwala.
ździcho / 77.254.61.* / 2010-04-21 23:55

Mnie niepokoi, dlaczego Najjaśniejsza
Rzeczypospolita na takie siebie traktowanie pozwala

Kto wie, może Najjaśniejszej Rzeczypospolitej jest to na rękę. Pisałeś o tym wczoraj i podałeś argumenty, które dziś przykuły moją uwagę. Mało tego jakoś dziwnie ugruntowują mnie one w przekonaniu, że najgrubsze ryby Najjjaśniejszej Rzeczypospolitej miały i w dalszym ciągu mają w tym jakiś interes. Przecież to jest zwykłe zacieranie śladów z odwracaniem uwagi na Rosjan, których to ani ziębi ani grzeje, bo i tak wyjdą obronną ręką. Tu zalatuje jakąś prywatą, nie wykluczam kolaboracyjnej z kolesiami rosyjskimi. Może to wcale nie mieć podłoża politycznego, tylko nam MA się tak wydawać.
Obywatel AB / 83.7.7.* / 2010-04-22 01:08
Czytając stronkę
http://www.wolnapolska.pl/index.php/Artykuły/to-mog-by-zamach-najwiksze-wtpliwoci.html
przemknął mi przez głowę jeszcze jeden argument , że coś tu cuchnie.
Nie chcę używać drastycznych słów w stosunku do ciał tych ludzi, niech spoczywają w pokoju, ale skoro identyfikacja przebiega wg DNA to można sobie wyobrazić co tam się stało. Do tej pory nie mogą doliczyć się dwóch osób. Ciało Pana Prezydenta znaleziono dość szybko, ale i tak Pan Bielan powiedział że widok był wstrząsający. I tu nagle, gdy wszyscy pasażerowie zmasakrowani, wieniec katyński ( ze świżych kwiatów jak domniemuję) ocalał prawie nie naruszony. Przetrwał upadek i pożar tak cudownie?
Kolejny dziwny zbieg okoliczności a ja się czepiam.
ździcho / 77.255.255.* / 2010-04-22 07:09
Niestety link, który podajesz nie wchodzi mi, ale po naszej wymianie zdań wierzę Ci na słowo i
Do tej pory nie mogą
doliczyć się dwóch osób.

paradoksalnie utwierdza mnie to w przekonaniu, że przezydent Kaczyński został zgładzony przez swoich kochanych Rodaków. Nie wiesz przypadkiem, czy zidentyfikowano pilotów? Daj znać, ale może pośpij trochę. Czy warto się tak poświęcać zarywając nocki? I tak wszystko zostanie zamiecione pod dywan.
Ania 789 / 77.112.32.* / 2010-04-20 19:02
W razie zamachu bombowego, lub zestszelenia, samolot rozpadl by sie w powietszu, a na ziemie spadali by kawalki. Som na to miast swiadkowie w tym operator TV Polskej, ktury widzial zdarzenie, i byl jednym z pierwszych na mejsce wypadku, kturzy jednoznacnie zeznajom ze samolot spadl w calosci. Co wencej Prokurator Polskij znajdujoncy w grupie ekspiertow badajoncych w Smolensku pryczyny katastrofy, po odszyfrowanii czarnych skszynek powiedzial jednoznacnie ze czarne skszynki nie zarejestrowali awarii urzondzen i pszyrzondow pokladowych, nie bylo wybuchu, a nie porzaru na pokladie.
1. Z tego co wiadomo, samolot prezydenskij wyliecial z lotniska na Okrenciu z 30 minutowym opuznieniem z powodu mgly. Wiadomo tez ze ultra-nowoczestny posiadajoncy ILS port lotniczy Okrencie, nie pszejmuje samolotow, gdy widocnosc spada po nizej 550m. W Smolensku wynosila 500m, a samo lotnisko, to rezerwowe lotnisko wojskowe udostempnione na prozbe strony Polskej grzecnosciowo. Lotniska wojskowe nie zamykasie, jak pasazerskie. A wizyta byla pszywatna ( w wypadku wizyt panstwowych na glowe panstwa, na lotnisku oczekuje prezydent kraju pszyjmujoncego - Miedzwiedziew ), wienc calom odpowiedzialnosc za pszygotowania ponosi strona Polska.
Mgla na lotnisku byla jurz gdy londowali dziennikarzy, eden komentowal ze - pszez mlieko nie widzi konca skszydla. Pokazywala to Polska TV.
Wcestnej Rosyjski IL transportowy po kilku nieudanych prubach podejscia do londowania, odlecial na lotnisko rezerwowe.
Piloty byli upszedzieni o zlych warunkach atmosferycnych w mejscu londowania, po pszekrocenii strefy powietsznej Bialorusi, zostali powiadomieni o pogorszenii warunkow pogodowych, zostalo im tez zaproponowane londowanie w Minsku.
Kontroler w Smolensku kilko krotnie proponowal londowanie na lotnisku w Moskwie, lub Minsku, a rozmowy kontrolera z pilotem som automatycnie nagrywane, w kontroli lotow, wiec nie do podwarzenia.
Na drodze londowania som 2 wzniesienia 1-no, 2.5 km, pszed lotniskem, drugie 1 km, pszed lotniskem ( jesc na mapie ), prawdopodobnie pilot pomylil wzniesienia , i to z odleglosci 2.5 km pszed lotniskiem, uznal za to co znajduje 1 km, od lotniska. I zaciol londowac za wcesnie. ( Domniemania ).
Nie mogli ufac wlastnym oczam bo byla mgla, wez pod uwage ze samolot leci bardzo szybko, w najlepszym wypadku pilot ma minuty, w gorszym ulamki sekund na podejmowanie decyzji. Gdy pilot widzi dzewa jesc po wszysdkim, bo samolot by zkrencic musi skoregowac ciong silnikow, a to trwa, bo nie opiera o ziemie jak samochod.
Nie chodzi o lojalnosc strony Rosyjskej, tylko o procedury standartowe, najpierw powiadomiane som rodziny pasazerow. By nie dowiedzieli o wypadku z TV, radio i td.
Masz calkowitom racje, o dowolne wontpliwosci cszeba upominac.
Obywatel AB / 83.7.7.* / 2010-04-21 23:37
Nie mam materiałow ze śledztwa, ale istotnie zestrzelenie, czy zamach bombowy jest raczej mało prawdopodobny. Zasugerowałem jednak możliwość nieprawidłowego naprowadzania samolotu na pas np. oszukiwanie przyrządów (nie znam się na nawigacji lotniczej, więc hipotetyzuję) przy jednoczesnym przesłonięciu terenu mgłą lub dymem.

Nie znam się na procedurach lotniczych, ale znam zasady grzeczności. Za bezpieczeństwo gościa wchodzącego do mojego domu czuję się odpowiedzialny. Jeśli są oblodzone schodki to wychodzę i jeśli trzeba pomagam wejść. Raczej nie robię tego w stosunku do domowników. To tak po ludzku nazywa się gościnność.
Wszyscy wiemy , że gościnność rosyjskich władz w stosunku do tej delegacji nie była nachalna. Najpierw nie wiedzieli o wizycie, ginęly depesze itd, itd. .Ale to nie była prywatna wizyta Jana Kowalskiego, tylko głowy sąsiegniego państwa. Rosyjskie służby lepiej przygotowały lotnisko na przylot swojego prezydenta, a to już jest brak gościnności. Coś mi śmierdzi to niby pojednanie.

Równocześnie za bezpieczeństwo Pana Prezydenta odpowiadają konkretne polskie służby. Jakoś nie słyszę o dymisjach. Dlaczego? Na jakimś forum czytałem o honorze i zasadach oficerskich, które nakazywały co robić w takich chwilach, ale nie będę cytował.

Opóźnienie startu polskiego samolotu nic nie wnosi do sprawy.

Znam argument z wąwozem, ale jak wcześniej napisałem nie wierzę, aby piloci lądowali w ciemno nie widząc lotniska i bez przyrządów dających pewność porównywalną ze wzrokiem.

Skoro powołujemy się na nagrania telewizyjne, to jest korespondencja Wiktora Batera, doświadczonego dziennikarza Polsatu, który twierdzi, że o katastrofie dowiedział się telefonicznie o godz. 10.40 czasu moskiewskiego, czyli cztery minuty po katastrofie. Z jego wypowiedzi wynika, że zdarzyła się ona o 10.36. Pośrednio potwierdzają tę wersję białoruscy kontrolerzy lotów stwierdzając opuszczenie ich przestrzeni powietrznej o 10.20. Od granicy do Smoleńska jest chyba ok 60 km to dla samolotu kilka minut. Zgodnie z oświadczeniem strony rosyjskiej katastrofa zdarzyła się o 10.56. Co działo się w ciągu brakujących 20 minut. Nic nie sugeruję, tylko wskazuję sprzeczności i zachęcam do myślenia..
E.U.Geniusz / 89.174.127.* / 2010-04-19 20:56
Poczytajcie sobie tutaj:
http://www.wolnapolska.pl/index.php/Artyku%C5%82y/to-mog-by-zamach-najwiksze-wtpliwoci.html
Uril / 94.75.121.* / 2010-04-19 19:11
Czy nie zadziałał z bezlitosną skutecznością mechanizm samoukarania, jaki wydaje się w
tkwić w polskiej naturze. Można dociekać technicznych przyczyn katastrofy, ale moralna
odpowiedzialność i tak spoczywa na prezydencie, który stylem sprawowania władzy i latania wywierał presję na lotnikach, by wykonali szaleńcze zadanie, jak choćby lot na linię frontu w Gruzji.
Dramat autoagresji zaczyna się wcześniej. Czy nie ma początku w wyborze dwóch braci na najważniejsze urzędy państwie? Nie zawiedli. Jarosław ma na sumieniu życie i Barbary Blidy, i wielu pacjentów, którzy nie doczekali się transplantacji. Ile było terroru i
podziałów w czasie jego nieudanych rządów. Teraz katastrofa lotnicza, a zaraz po niej
kolejna decyzja Jarosława, znów w sprawie dzielenia Polaków: pochówek na Wawelu.
I druga refleksja. W tej katastrofie politycy odkupili w jakiś sposób swoje winy wobec
społeczeństwa. Mogą korzystać z przywilejów, mogą kłamać – zapłacili życiem za to.
obserawator2010 / 83.19.83.* / 2010-04-20 10:49
To nie było żadne szaleńcze zadanie. Lądowanie normalnie mogło się odbyć, przy pomocy służ naziemnych ale najwyraźniej ktoś pomógł im zginąć. To nie drzewo było przyczyną, ani brawura ale zbyt niska wysokość.
Za zachodnimi specjalistami powtórzę: to pierwsza tego typu sytuacja na świecie, że TAWS nie zadziałał.
Może byłoby łatwiej - gdyby nie ten filmik, który ujawnił co robili jacyś ludzie po wypadku - NIE RATOWANO NIKOGO!!!!!
Elendir / 2010-04-18 11:30 / Łowca czarownic
Ale o tych naciskach to podsumowanie jest bardzo naiwne. Pilot otrzymał konkretne zadanie jeszcze nim wsiadł do samolotu. I wiedział że niewykonanie zadanie w zasadzie równa się szukaniu sobie innej pracy (patrz przypadek Gruzji). Podobnie mogę zrozumieć załogę lotniska, która mogła radzić, lecz w obawie przed skandalem dyplomatycznym obawiała się zabronić lądowania. Pomimo że wszyscy wiedzieli że lotnisko jest w fatalnym stanie, że pogoda jest kiepska, ale jednak zarówno pilot jak i obsługa naziemna mieli do wyboru:
albo odmówią lądowania, lecz wtedy zostaną za to obarczeni winą która może zakończyć ich kariery zawodowe albo podejmą ryzyko które tak na prawdę wydawało im się wirtualne - w końcu nikt realnie nie myślał, że może dojść do katastrofy.

Może i pilot popełnił jakiś błąd przy lądowaniu (np. sugeruje się że pomylił wzgórze nie widząc wcześniej ziemi), może i przy lądowaniu jakieś urządzenie w samolocie nie pracowało jak należy.

Ale nawet jeżeli to by się okazało prawdą, to i tak winę moim zdaniem ponoszą organizatorzy tego lotu. Nie organizuje się tego rodzaju wydarzeń z lotem na ostatnią chwilę w przypadku gdy przecież wiadomo, że stan techniczny lotniska jest kiepski, a nie będzie alternatywy. To jest presja i aż proszenie się o katastrofę. I naprawdę nie wiem co musieliby śledczy znaleźć w tych czarnych skrzynkach żeby było istotniejsze od tego wniosku.
PolitykaMiłości / 178.36.36.* / 2010-04-18 02:30
Najważniejsze, że została powołana międzynarodowa komisja i to w wybitnym składzie Putin i Tusk. Ona wszystko wyjaśni.
Ania 789 / 77.112.32.* / 2010-04-20 03:17
W komisii som ekspierci z Rosji, Polski i niezalierzni. Wszysdcy pracujom razem, ale dochodzenia prowadzione som osobno.
``` / 209.107.217.* / 2010-04-18 10:41
Właśnie. A napewno co rozpylał samolot IŁ krążący tam na 15 minut przed zamachem...
Ania 789 / 77.112.32.* / 2010-04-20 03:20
Rosyjski IL transportowy, po kilku nieudanych podejsciach do londowania, odlecial na lotnisko rezerwowe.
telewidzka / 212.76.37.* / 2010-04-19 00:00
właśnie !!! Ja przypadkowo oglądałam POLSAT NEWS gdzie nadawano audycję z gadającymi głowami i transmisję z warszawskiego lotniska oraz oczekującej grupy w Katyniu.
Uważam, że nie byłam jedyną osobą w kraju, która to widziała i słyszała. W studio informowano co dzieje się na warszawskim lotnisku. kto o której godzinie przybył, gdzie siedzi itp. Następnie podano szczegóły o awarii samolotu "dziennikarskiego" i o wylocie jego zamiennika a następnie pełny reportaż z opisem sytuacji na lotnisku w Smoleńsku. Był przekaz pełnego obrazu tego lotniska i jego otoczenia, łącznie z otaczającym go płotem. Górna część płotu była zabezpieczona drutem kolczastm do którego przymocowane były pomarzńczowe "otoki" ? - komentatorzy mówili, że są to urządzenia nawigacyjne.
Pokazano wylot dużego samolotu z komentarzem, że jest to rosyjski - wojskowy. W tzw międzyczasie przyleciał ten dziennikarski. Natępnie o mgle a dalej, że nadleciał kolejny rosyjski ale otrzymał polecenie lądowania gdzie indziej z powodu mgły. Póżniej nadleciał nasz i kilka razy schodził do lądowania, wówczas zahaczył o płot i to pomarańczowe. Odleciał w bok nad chaszcze i tam upadł najpierw zapalił się na końcu a póżniej przy dziobie.Od początku czyli od około 8 rano na lotnisku i jego okolicy nie było polskich i innych służb dyplomatycznych do przywitania delegacji prezydenckiej. Dosłownie psa z kulawą nogą. Żadnych samochodów do transportu delegacji na miejsce spotkania. Nic. Nie wiadomo czy na wieży w ogóle ktoś byl. Nie było widac żadnego oświetlenia pasa startowego. Sory, że tak rozwlekle się rozpisuję lecz chcę aby każdy zainteresowany, kto tego nie widział autentycznie, na bieżąco dowiedział się jakie były fakty. Teraz dorabia się 150 interpretacji i przeinaczeń.
Tego co się stało niestety nie zmienimy lecz nie dajmy się zwariować.
m_mr / 87.205.248.* / 2010-04-17 08:35
Czy na lotnisku w Smoleńsku jest sytem radarowy pozwalający na pomiar wysokości lotu i czy kontroler lotu podaje te parametry pilotowi?
Jeśli tak to dlaczego samolot był tak nisko, może ktoś coś źle podawał ?
A może chcecie mi powiedzieć że we mgle radary nie działają na dystansie 4-5 km od lotniska.
Ania 789 / 77.112.32.* / 2010-04-20 03:13
Wysokosc lotu pokazuje wysokosciomietr, w samolocie. Kontroler prosi pilota samolotu o podanie KWIT cili parametrow lotu. Na podstawie kturych sprawdza na pszyrzondach w kontroli lotow cy, podchodzenie do londowania odbywa sie prawidlowo. Z tego co podajom mendia pilot KWIT nie podal, a gdy kontroler zaczal nalegac , to pszestal odzywac.
obserawator2010 / 83.19.83.* / 2010-04-20 10:12
Bezmyślnie podajesz bajki, które znamy już z gazet.
W samolocie nie zadziałał system TAWS, ostrzegający przed zbyt niską wysokością, a powinien. Czarne skrzynki tego nie zarejestrowały jako usterka. Zachodni fachofcy są tym zdziwieni - to byłby pierwszy taki przypadek od czasy wprowadzenia TAWS do samolotów.
Być może mamy do czynienia z zamachem na miarę wprowadzenia stanu wojennego...
Ania 789 / 77.112.32.* / 2010-04-20 17:51
Owe bajki som na portalu TWN24 ( artykul z nagraniem rozmowy z kontrolerem lotow, tuz po wypadku ). Rozmowa po Rosyjsku, i tlumacenie , co kto muwi po Polsku.
System TAWS ( GPWS ) dziala na zasadie mierzenia odlieglosci od samolota do ziemi * wysokosci lotu). Gdy samolot leci po zbociu wzwyszenia ( cili do dolu wzgliendem polorzenia lotniska ), odlieglosc do ziemi jesc prawidlowa, ale gdyby dla pszykladu, mial pszed sobom innom gure, to uderzyl by w zbocie, choc odlieglosc w kierunku ziemi byla by prawidlowa.
Myszlienie o zamachu jesc psychologicnie zrozumialom reakcjom, lepej wyjsc na ofiare zbrodni, niz na nieodpowiedzianego niedojde.
miszczu / 89.75.2.* / 2010-04-17 12:23
Wojskowe i małe lotniska podają z radaru odległość a pilot kwituje wysokość- stąd znają ścieżkę schodzenia. Kierunek określa stacja daleka i bliska - anteny bliskiej ściął samolot. Pamiętajmy że leciał we mgle i szukał pierwszego kontaktu wzrokowego stąd zejście poniżej ścieżki.
!!! / 151.83.128.* / 2010-04-17 22:08
I Twoim zdaniem pilot samolotu w 2010 roku kiedy w samochodach używa się nawigacji, ba nawet pieszo..., lata jak na "kukuryźnioku"...
Twoja wiedza i Tobie podobnych wypisujących te "mądre" teorie jest na poziomie małpy z epoki dinozaurów...
Może wpierw poczytaj literaturę fachową...
- co ja piszę... - Zmusić takie coś do czytania...
Tornado F5 / 2010-04-17 03:18 / Bywalec forum
Jaka była rzeczywista prędkość samolotu podchodzącego do lądowania?. Co z tego, że czarna skrzynka zarejestrowała "prawidłową" prędkość samolotu, gdy faktycznie samolot mógł leciec z mniejszą prędkością, niż wskazywałyby przyrządy pokładowe. W takich okolicznościach nastąpiła znaczna utrata siły nośnej samolotu, a co za tym idzie – szybka utrata wysokości.

Gdy pilot zdał sobie sprawę, że znajduje się na zbyt małej wysokości, było już za późno. Mija około 8 sekund od chwili przesunięcia dźwigni przepustnic samolotu do momentu zwiększenia ciągu silników samolotu.

Zainteresowanych odsyłam do historii katastrofy w 1996 roku Boeinga 757 lecącego z Limy do Santiago de Chile (Aeroperu Flight 603). Przyczyną tragedii było zaklejenie kawałkiem taśmy samoprzylepnej przez personel techniczny tak zwanej RURKI PITOTA.
http://en.wikipedia.org/wiki/Aeroper%C3%BA_Flight_603
http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&langpair=en%7Cpl&u=http://www.associatedcontent.com/article/1362487/plane_crashes_and_pitot_tubes_pg2.html%3Fcat%3D15&rurl=translate.google.pl&usg=ALkJrhiqT-LiNsy8zdxsJ_AG2b0osz96JA
----- / 77.113.52.* / 2010-04-17 00:40
wytłumaczenie:(2010-04-16 21:48)
~a.
była mgła, widoczność na 500 metrów.
Pilot znał topografię terenu. Wiedział, że
lotnisko jest za wzniesieniem - na płaskowyżu.
Niestety przed lotniskiem są dwa wzniesienia. Ich
wierzchołki - to 2.5 km przed i 1km przed.
Pilot wiedział, że po doleceniu do wzniesienia ma
jeszcze ok. jednego km do lotniska.
Niestey - ze względu na mgłę - uznał że
wzniesienie 2.5 km wcześniej jest tym właściwym.
I zaczął lądować 2.5 km nad opadającym zboczem.
Nie widział zbocza wznoszącego by była mgła.
Pilot lądował nad opadającym terenem -stąd dla
niego proces lądowania zachodził normalnie i
prawidłowo. Względem ziemi pod nim tempo
schodzenia była właściwe. Pilot sądził, że jest
nad płaskowyżem lotniska.
Kontroler z wieży zauważył jednak, że samolot za
szybko schodzi i jest za nisko -bowiem kontroler
widział wysokość względem poziomu lotniska. Stąd
jego komunikaty.
Gdy samolot dolatywał do 'dna' doliny musiał się
odezwać sygnał GPWS (ostrzeżenie o możliwości
zderzenia ze wzniesieniem lub ziemią). Pilot też
dostrzegł wyłaniające się z mgły wzniesienie. I
zrozumiał, że pomylił wzniesienia.
Szarpnął do góry, przygazował. Ale był za nisko,
zaczepił o drzewa, później rąbnął w gruby pień,
obciął kawałek skrzydła. Samolot zaczęło obracać.
Dalej już wiadomo co było. NIe było już szans.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy