Forum Forum prawneCywilne

Regulaminy spółdzielni - jak walczyć?

Regulaminy spółdzielni - jak walczyć?

Mario007 / 2007-11-05 21:53
posłuchajcie, moja spółdzielnia wprowadziła regulamin parkowania na osiedlu (ogrodzone, chronione). Mam 2 samochody, ale wykupione jedno miejsce - więcej nie było, nie dało się. Zarówno ja, jak i wiele innych osób parkuje na osiedlu poza miejscem. Dostałem dwie przepustki (zamienne) czyli, że mogę wjeżdżać jednym samochodem, bo miał być porządek i miały wjeżdżać tylko samochody na miejsca. No i tak robiłem... aleokazało się że jest więcej rodzajów przepustek - są takie, że mogą parkować poza miejscem. Czyli są równi i równiejsi. No to i ja zcząłem wjeżdżać dwoma samochodami. I do dziś był spokój (10 miesięcy). Dziś dowiedziałem się od ochrony, że nie mają prawa mnie wpuszczać (drugiego samochodu). Zadzwoniłem do Administracji i Pani mi wyjaśniła, że nie, bo nie, a inni mogą bo złożyli "stosowne" dokumenty. Na pytanie jakie? - usłyszałem kolejny raz "stosowne". W końcu jednak dowiedziałem się, i powiedziałem, że jutro złożę. Wracam z dzieckiem (po tej rozmowie) i dowiaduję się, że Pani administratorka była, wezwała szefa ochrony o ponowiła zakaz. Zapieniłemsię wezwałem policję i wjechałem - pokazałem akt własności lokalu i miejsca i już. Co mogę zrobić? Czy spółdzielnia i mohery co siedzą cały dzień i piszą donosy o pieskach co sr...ą i wszystko co tlko możliwe mogą zabronić mi wjeżdżania na osiedle, zwłaszcza, że inne samochody parkują poza tymi miejscami - chodzi o mniei kilka osób, które dostały inne przepustki - nie wiadomo czemu, albo wiadomo, że mili lokatorzy z bombonierkami dostali po prostu lepsze. Krew mie zalewa, że WIELKA PANI administratorka, opłacana zresztą z mojego czynszu pokazuje co ona może. Będę wdzięczny za wszystkie rady
zombi / 2007-11-07 09:13
Nie znam takiego prawa, które zabraniałoby współwłaścicielowi posesji wjeżdżać na nią autem. Szczerze współczuje, a jeśli przyjeżdżają do Was goście to parkują na drugim końcu miasta?

Ze Spółdzielnią i jej regulaminami najlepiej walczyć ich własnymi regulaminami. Zazwyczaj są niedokładne i zawierające kruczki w celu umożliwienia drobnych przekręcików lub ułatwiania niektórym życia.

Zbierz wszystkie dokumenty jakie posiadasz związane ze Spółdzielnią: umowę o budowę lokalu, ustanowienie prawa do lokalu, oraz statut Spółdzielni i sprawdź czy nie zawierają przepisów umożliwiających obejście feralnego regulaminu. Zazwyczaj tak jest, bo statut trudniej zmienić i Spółdzielnie tworzą regulaminy.

Pamiętaj aby zawsze na każdą sprawę która, Ci nie pasuje pisać odpowiednie pismo do Spółdzielni i pilnuj terminów korespondencji. Spółdzielnia to mega-biurokrata i wszystko musi być na papierze. Pisz, pisz, pisz... metoda na zmiękczanie przeciwnika jest dobra skuteczna tylko czasochłonna. Jak nie dotrzymają terminu odpowiedzi, pisz, że uznali Twoje roszczenia.

Można jeszcze na około, dowiedz się kto jest w radzie nadzorczej Spółdzielni, są to ludzie mieszkający na Twoim osiedlu, i zaprzyjaźnij się z nim. Wtedy załatwisz wszystko prawie od ręki. Wiem, to jest nieładne, ale skuteczne.

Najwyższym organem dla Spółdzielni jest Walne Zgromadzenie, nazywane też Zebraniem Przedstawicieli Członków. Zwoływane jest ono co roku w następujący sposób, publicznie w określonym statutem terminie Spółdzielnia ogłasza Zebranie Grup Członkowskich, na to mogą przyjść wszyscy z danej grupy, przeważnie przychodzi około 2% ludzi. Na takim spotkaniu Spółdzielnia tłumaczy się ze swoich dokonań i przyjmuje wnioski na Walne. Następnie z pośród tej grupy osób wybierani są przedstawiciele na Walne, ze względu że jest ich tak mało wchodzą raczej wszyscy.
Na Walnym Spółdzielnia kolejny raz tłumaczy się z tego co zrobiła, jak wykonała postanowienia z Walnego z zeszłego roku i czyta wnioski złożone na grupach. Można składać dodatkowe wnioski.
Przyjść mogą wszyscy na to spotkanie i zgłaszać wnioski ale głosować nad wnioskami mogą tylko Przedstawiciele Członków wybrani na Grupach. To co zostanie tam przegłosowane musi zostać zrealizowane przez Zarząd Spółdzielni.
Dodatkowo co kilka lat (np. co 4) wybierana jest Rada Nadzorcza Spółdzielni, i każdy z członków Spółdzielni może być kandydatem do Rady, wystarczy się dobrze zaprezentować. Rada jest organem nadrzędnym dla Zarządu :-)

Pamiętam na jednym Walnym jak członek
Spółdzielni chciał wprowadzić do regulaminu porządku domowego zapis o zakazie przygotowywania drewna na opał w domu bo mu sąsiad rąbał drzewo do kominka w domu na płytkach i żyć się nie dało.
Albo na prośbę jednej Pani Walne zobowiązało Spółdzielnie do zbudowania podjazdu dla wózków, chociaż Spółdzielnia odmawiała twierdząc, że podjazd jest 10m dalej.
Wiec na takim spotkaniu można przegłosować prawie wszystko.

Najlepszą rzeczą jaką udało mi się zorganizować to wymiana 6 z pośród 9 członków starej skorumpowanej. Wystarczyło dogadać się w grupie około 50 osób, które były na Grupach, przyszły na Walne i głosowały. I tak w Spółdzielni skończyła się prywata.

Pozdrawiam,

Najnowsze wpisy