Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Rząd przygotował nam na święta obiecanki - PiSanki....

Rząd przygotował nam na święta obiecanki - PiSanki....

Wyświetlaj:
jawaho / 83.31.122.* / 2006-03-05 18:20
A czy pan Rafał Wójcicki protestował gyd rządził SLD? Teraz chce w 3 miesiące naprawić państwo!
Funcik / 83.25.91.* / 2006-03-01 21:03
A Polacy w UK są PiSsed off! Bo czego sie było spodziewać?
ela / 195.116.245.* / 2006-03-01 11:13
Widać że ator jest lewicowym straszakiem,który był zadowolony za rzadów lewicy a teraz własciwie nie wie czego chce.
Bartek_1978 / 84.40.222.* / 2006-03-04 10:25
Elka, od kiedy lewicowy straszak jest za obniżeniem podatków. nazywanie PiS prawicą to wielkie nieporozumienie, od kiedy socjalizm jest prawicowy?????
rafal wojcikowski / 83.14.198.* / 2006-03-03 19:20
a po czym to widać... po tym apelowaniu o obnizanie podatków ...?

wlasciwie to wszystko juz na tym forum o mnie napisano - ale najbardziej mnie bawi jak sie mnie nazywa lewicowcem:)
odchudzony / 157.25.5.* / 2006-03-01 09:28
jeszcze jedno dowalanie i straszenie poczekamy zobaczymy
George / 83.25.243.* / 2006-03-01 08:05
To czy rządzić będzie SLD, PiS czy PO nie będzie miało wpływu na wysokość podatków. Wszystkie te ugrupowania albo zarażone są chorobą keynesizmu, albo są zakładnikami demokracji. Zresztą sam keynesizm wydaje się być nierozłącznie związany z lewicową demokracją w stylu zachodnim, a jak wiadomo podatki rosną we wszystkich zachodnich demokracjach. Wyobrażam sobie jak PO zmniejsza podatki, a tu związki zawodowe takie, siakie czy owakie domagają się podwyżek, górnicy dotacji, rolnicy dotacji, emeryci godnego życia, tzw twócy kultury - mecenatu państwa itd itp. Jak to ktoś słusznie ujął - Demokracja to Bóg, który zawiódł... I ja w pełni się z tym zgadzam. Tylko władza autorytarna, która nie będzie zakładnikiem takiej czy innej grupy wyborczej jest w stanie dokonać rzeczywistych zmian. I takiej władzy Polsce życzę.
rwalista / 213.238.84.* / 2006-03-01 07:17
Dorn będzie wypełniał PIT-y.
kajak / 83.31.149.* / 2006-02-28 17:39
Ale odważny, ciekawe co napisze gdynp."elyty zmienią
front i wróg ędzie gdzie indziej? To są wolne media, chyba
że wolne od zdrowego rozsądku i przyzwoitości.
rafal wójcikowski / 82.177.176.* / 2006-02-28 23:18
o wiele odważniejszy niźli powyższy anonim :)

choćby dlatego że podpisujący się pod tekstem własnym imieniem i nazwiskiem...

nie wypada chyba krytykować braków u innych skoro u siebie deficyt tychże przymiotów jeszcze większy...
Zenon / 84.40.142.* / 2006-02-28 16:11
W 2005 roku nic nie mozna bylo w kwestii podatkow zrobic i autor powinien zdawac sobie z tego sprawe. Mam nadzieje, ze autor zdaje sobie sprawe rowniez z tego, ze przy tak usztywnionych wydatkach budzetu jakiekolwiek radykalne obnizki podatkow nie wchodza poki co w gre. Cala gra w obecnym parlamencie niestety dotyczy szykowanej lustracji, stad ten niesamowity skowyt tzw. autorytetow i intelektualistow. PiS wspiera tylko LPR. SO nie pomoze. Zostaje PO, ale w obecnym stanie nic sie z nia nie da zrobic, chlopaki graja w tej samej druzynie do w 1992. Tusk wespol z ludzmi nim kierujacymi sprytnie przeniesli rozliczenie PO z wyniku wyborczego pol roku po wyborach. Do tego czasu mieli uprawiac totalna destrukcje i liczyc, ze PiS sie wykrwawi. Oczywiscie w tym wykrwawieniu mialy pomoc przychylne media: TVN, Polsat, GW, Rzepa.

Rzad jest w bardzo trudnej sytuacji, nie dosc, ze mniejszosciowy to jeszcze okladany z kazdej strony. Bardzo trudno bedzie cos zrobic i z tym sie nalezy liczyc.

Oczywiscie, moglibysmy zaglosowac na partie bylego szefa KLD, ale wtedy o jakichkolwiek zmianach moglibysmy na starcie zapomniec.
rafal wójcikowski / 82.177.176.* / 2006-02-28 23:29
1) nie prawdą jest jakoby nie można było nic zrobic

- mozna było utworzyć szybko rząd z PO i próbowac forsować reformy podatkowe do 30 listopada
- poza tym termin 30 listopada obowiązuje tylko dla podwyżek podatków - a dla rozwiązań korzystnych nie obowiązuje
- wydatki budżetu są ustywnione ... ale nie wszystkie... nie trzeba było przezaczać miliardów na rolnictwo, dodatkową rewaloryzację emerytur, nowe urzedu nazdoru nad podatnikami i obywatrlami, mozna było zredukować znacznie zatrudnienie w aparacie administracji, mozna było nie rozdawać pieniedzy na głupoty ...
- a jakim cudem Słowacja mogła wprowadzić te radykalne obnizki podatkó i jakoś tam budżet ma się coraz lepiej a nie coraz gorzej ?
- sprawy lustracji, rozliczeń i walki ze służbami - tak się maja do reformy podatków jak wół do karety... nie poruszałem specjalnie tych watków ... zresztą wie Pan jakie mam poglady w tej sprawie...
- rząd nie jest wcale w trudnej sytuacji - rzad po prostu nie ma wiedzy i pomysłow na gospodarkę i reformy - taka jest bolesna prawda... a nie moze przyznać się do teog ze najchetniej skorzystalby z programu podatkowego PO z jednej strony , i nie moze otwarcie zanegować dziwnych pomysłów gospodarczych SO i LPR z drugiej...
- nic o PO nie pisałem...ale jesli PiS dlaej będzie tak nieskuteczny gospdoarczo to skonczy jak SLD - kolejna fala bezrobocia i nowa fala emigracji rocznika lat 80-tych wymiecie go ze sceny politycznej...
MarekP / 85.219.252.* / 2006-03-01 11:49
Aby utworzyc z kims (PO) rzad ten ktos musi tego chciec.
Zenon / 82.143.128.* / 2006-03-01 00:39
- mozna było utworzyć szybko rząd z PO i próbowac forsować reformy podatkowe do 30 listopada

Przypomne Panu jedna rzecz. Przed wyborami parlamentarnymi czolowy polityk PO Jan Maria Rokita bardzo dobitnie mowil: umawiamy sie z PiS tak, ze ten kto wygrywa tego program realizujemy a premier ma bezposredni wplyw na obsade ministerstw. PiS wygral wybory, zaproponowal PO polowe ministerstw, marszalka. Z jakichs nieznanych powodow po II rundzie wyborow prezydenckich nagle PO zmienila front i zaproponowala kuriozalne 21 postulatow. Pierwszy postulat mowil o tym, ze wiekszosc ministerstw ma przypasc PO a premier niech podejmuje decyzje o obsadzie ministerstw w porozumieniu ze slabszym koalicjantem.

Co sugeruje? Sugeruje, ze od momentu przegrania drugich wyborow PO byla nastawiona wylacznie na destrukcje i nie bylo szans na koalicje. Domysly moge snuc dlaczego tak sie stalo, mam swoja teorie, ale to rozwazania na inny watek.

- poza tym termin 30 listopada obowiązuje tylko dla podwyżek podatków - a dla rozwiązań korzystnych nie obowiązuje

Zgadza sie. Pamietajmy, ze mielismy niewypal w postaci pierwszego ministra finansow. Dodatkowo ciagle przepychanki. SO i LPR za zwiekszeniem wydatkow, PO kopiaca rzad ile wlezie. Przypuszczam, ze gdyby nawet teraz PiS zaproponowal liniowy, to PO bedzie przeciw. Dla zasady.

>mozna było zredukować znacznie zatrudnienie w aparacie administracji, mozna było nie rozdawać pieniedzy na głupoty ...

Mysle, ze na ocene jest zdecydowanie za wczesnie. Naprawde wierzy Pan, ze mozna zredukowac znacznie zatrudnienie w administracji w ciagu 120 dni? Nawet jesli by Pan to zrobil, to i tak taniej nie bedzie poki co. Trzeba placic odprawy. Pan wie jak urzednicy okopali sie na swoich pozycjach? Zaczekajmy, naprawde za wczesnie probuje Pan ferowac wyroki.

- rząd nie jest wcale w trudnej sytuacji - rzad po prostu nie ma wiedzy i pomysłow na gospodarkę i reformy - taka jest bolesna prawda... a nie moze przyznać się do teog ze najchetniej skorzystalby z programu podatkowego PO z jednej strony , i nie moze otwarcie zanegować dziwnych pomysłów gospodarczych SO i LPR z drugiej...

Zaczekajmy. Akurat ja nie slyszalem o wielu pomyslach PO na gospodarke, poza slawnym 3x15 i ustawami Zyty Gilowskiej dot. finansow publicznych. Pamietam np. doskonale rzady KLD z 1991, kiedy to panowie dokonali najwiecej nowelizacji ustawy o dzialanosci gospodarczej w ciagu roku. Pamietam rowniez jak panowie z KLD smiali sie z pana Sadowskiego jak bodajze w 1993 proponowal wprowadzenie liniowego. Dlatego jestem bardzo wstrzemiezliwy w ocenie pomyslow gospodarczych PO, mam niewielkie zaufanie wynikajace po prostu z doswiadczen historycznych. Co do obecnej sytuacji zobaczymy co przedstawi juz wkrotce MF.

- nic o PO nie pisałem...ale jesli PiS dlaej będzie tak nieskuteczny gospdoarczo to skonczy jak SLD - kolejna fala bezrobocia i nowa fala emigracji rocznika lat 80-tych wymiecie go ze sceny politycznej...

Czwarty z kolei nieudany rzad bedzie bardzo zlym sygnalem dla spoleczenstwa. Pamietajmy, ze sytuacje gospodarcza kraju mozemy poprawic na wiele sposobow: zmniejszajac obciazenia, usprawniajac wymiar sprawiedliwosci, wprowadzajac wiecej wolnego rynku. Przyznam szczerze, ze nie wierze w specjalne obnizki podatkow: mamy prawie 500 mld dlugow, balansujemy na granicy II progu ostroznosciowego, a w 2007 jak pamietam mamy kumulacje splaty dlugow po tow. Gierku.

Ale na wprowadzenie normalnej ustawy o dzialanosci gospodarczej i poprawe w sadach licze. I do konca 2006 wstrzymam sie z ocena.
zx / 83.8.148.* / 2006-02-28 21:34
Może wystarczyło po prostu powiedzieć prawdę w kampanii, że z uwagi na taką, a nie inną sytuację finansową, taki a nie inny deficyt ani w 2005 ani później nie są możliwe jakiekolwiek obniżki. Stan finansów publicznych przed wyborami nie był specjalnie inny od tego po wyborach i nie był również specjalną tajemnicą. Po co zatem ta ściema ? Ano po to żeby dorwać się do władzy. Niech zatem ludzie, którzy wyznają zasadę cel uświęca środki nie mają teraz pretensji, że ich hasła rewolucji moralnej budzą tylko gromki śmiech i opór tych co im jeszcze rozumu do końca nie odebrało.
rafal wójcikowski / 82.177.176.* / 2006-02-28 23:34
poruszył Pan istotny aspekt tychże rządów...

- w kampanii obiecano szybką i sprawną reformę podatków - z konkretami
- w expose ponowiono obietnice w nieco węższym ale wystarczajacym zakresie

a w praktyce rządzenia nie zrobiono nic

ciekawe co by było gdyby tak samo postąpiono z obietnicami wczesniejszych emerytur dla górników ???

ale rząd nie boi się klasy średniej tak jak boi się górników...
Zenon / 82.143.128.* / 2006-02-28 22:10
Tylko, ze jak nie kojarze by PiS szedl w kampanii pod haslem obnizki podatkow. To PO zrobila z podatkow najwazniejszy element swojej kampanii. Jesli ktos sie pointeresowal to w programie PiS mogl przeczytac, ze podatki maja zostac obnizone. Nie bylo to jednak propagowane na bilbordach, miala byc IV RP, rozbicie ukladu, naprawa wymiaru sprawiedliwosci. Z aspektow gospodarczych Kaczynski czesciej poruszal sprawe braku w Polsce wolnego rynku a nie sprawe podatkow.
rafal wojcikowski / 82.177.176.* / 2006-02-28 23:41
to PIS na sztandarach miała wypisaną likwidację podatku od zysków kapitałwoych, oszczedności, spadków i darowizn

to pis mówia o pit na poziomie 18 i 32% (docelowo 28) przy czym drugi próg powyżej 70 tys. złotych

a to mówił o tanim panstwie, a potem podniósł wydatki rządowe - krasnoludki?
MarekP / 85.219.252.* / 2006-02-28 22:08
>Stan finansów publicznych przed wyborami ....nie byl specjalną tajemnicą.<
Rozumiem ze Pan jako czlonek rzadu SLD byl w pelni wtajemniczony.
Moge wiec teraz zrozumiec Pana niechec do PiS-u.
Jednakze stan finansow publicznych podawany do wiadomosci ogolu nie ma nic wspolnego ze stanem rzeczywistym.
Tak wiec dopiero bedac rzadem i po zagladnieciu do dokumentacji mozna bylo ocenic stan finansow.
zx / 83.16.202.* / 2006-03-01 07:13
Szanowny Panie MarkuP,
Niech Pan nie uprawia grubymi nicmi szytej demagogii i nie osmiesza nie tylko siebie ale również ugrupowania, którego tak zaciekle Pan broni. Nie jest wcale tak, że w noc powyborczą gwałtownie przybyło emerytów i rencistów, a zatem dotacja do ZUS wzrosła dramatycznie. Nie jest tak, że w noc powyborczą konsumpcja spadła o kilkadziesiąt procent, a z nią również wpływy z podatków pośrednich. Jak Pan chce może Pan wierzyć w te bzdury, które opowiada każdy kolejny rząd o tym jak to jest zaskoczony stanem finansów państwa zostawionym przez poprzedników. Niektórzy nawet chceli pisać jakieś białe księgi na ten temat czy też raporty otwarcia. Te dane są dostępne również dla opozycji, może na mniejszym stopniu szczegółowości ale my tu mówimy o dużych liczbach, bo zmiany podatków to są duże liczby. I PiS i PO doskonale wiedziały, że generalnej obniżki podatków nie będzie bo być nie może. Różnica była tylko w technologii kłamstwa. PO kłamało półgębkiem zapominając powiedzieć, że 3x15% oznacza może i mniejszy CIT ale również znacznie droższy kawałek chleba na śniadanie. PiS natomiast nie bawiło się w takie przemyślnie manipulacje tylko waliło brednie prosto z mostu w nadziei zresztą zupełnie słusznie, że zwycięzców nikt nie będzie pytał o szczegóły. Stąd może właśnie pojawiające się od czasu do czasu pytania o szczegóły wywołują taką irytację.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-03-01 11:48
Probuje sie dostosowac do Panskiego stylu aby Pan lepiej zrozumial.
alamakota / 2006-02-28 23:35
Rozumiem ze Pan jako czlonek rzadu pis jest w pelni wtajemniczony w radosci jakie nam ukochany jarus szykuje. Moge teraz zrozumiec Pana niechec do wszystkiego co mysli jak niepis.
I jak? Fajnie wyglada? Taka demagogia w Panskim wykonaniu jest na porzadku dziennym, wiec nikogo juz nie dziwi.
A wracajac do tematu: jednakze stan finansow okazal sie znacznie lepszy niz to wygladalo, tylko powiedzmy sobie wyraznie: co ten rzad zrobil z tymi "dodatkowymi" pieniedzmi? Zamiast "zainwestowac" je np. w obnizke podatkow, czy obnizenie kosztow pracy, po prostu je rozdal. Jaki dobry ten premier, troszczy sie o nas, pieniadze daje, nie tak jak liberaly albo komuchy, a najfajniejsze jest to ze sasiadowi nie dali, on ma firme to ma kase, a ze zapier..ala po 16h/dobe zeby poplacic te wszystkie zusy i pity? jego problem, mi pan premier da bo ma worek bez dna. To tak na krotko.
antypisior / 83.14.252.* / 2006-02-28 18:18
Mozna bylo odmrozic progi i kwotę wolną. Można też było zlikwidowac lub chociaz zmniejszyć podatek Belki. Nie zrobiono nic tylko zwiększono wydatki na kancelarie Prezydenta, Sejmu itp.
Nie zrobiono nic aby obniżyć podatki bo PiS tego nie chce robic. Obietnice były tylko po to aby wziąć władzę i się nią teraz napawać.
Czesław Tobolski / 83.23.204.* / 2006-02-28 20:48
No i nic gamoniu nie pojąłeś z nauk i tłumaczeń bardzo sensownych Zenona!!!!
Ufam, że PiS aby nie wylac dziecka z kąpielą najpierw musi usunąć dywersantów, którzy mu kłada kłody bez przerwy pod nogi wzmacniani wespół - zespół wrogo nastawionymi przez swoich szefów redaktorami.
Potem napewno zrobi co będzie możliwe w kwestii obnizenia podatków dla dobra Polski.
A ty antypisorze byłbyś w stanie zrobić cos takiego ażeby dziecko urodziło ci sie po 100 dniach od figlowania z żona?
Mniej więcej tego oczekujesz od nowej władzy.
A trzeba było belkę belką .... jak opodatkował Ci poraz kolejny te same pieniadze .Dlaczego nie pisałeś takich bzdetów jak dziś piszesz?
Podziwiam ten Rząd i nie będę miał nawet za złe jemu jesli coś nie wyjdzie.
Warunki pracy tego Rządu mozna przyrównac jedynie do pracy tego biednego bezbronnego nauczyciela z Torunia, którego sfilmowali uczniowie -bandyci, którzy mu zakładali kosz na głowę i robili takie KUKU jak teraz wszystkie niemal media i Partie opozycyjne robią PiS-owi.
To bierze się z paniki u UKŁADOWICZÓW.
Liczę się z tym, że porządkowanie moze się nie udać przy tak destrukcyjnej działalnosci całej tej PAJĘCZYNY zła jakie zakorzeniło sie w Polsce.
Co wcale nie znaczy, że nastapi powrót kolesiów.
George / 83.25.243.* / 2006-03-01 08:12
Nie wiem czy Pan zauważył, ale na tym forum staramy się nie wyzywać innych forumowiczów od durniów i gamoniów. Dobrzy byłoby, gdyby i Pan przyjął taka formę.
alamakota / 2006-02-28 23:45
No tak, wszyscy sie sprzysiegli przeciwko pisowi i rzucaja mu klody pod nogi, ostatnio juz nawet nie tylko w kraju, ze nie wspomne o przyjaciolach paktowiczach. Jest takie madre powiedzenie: jak ci piec roznych osob w krotkich odstepach czasu mowi ze jestes pijany, to chocbys byl pewien ze nie wypiles ani kropelki, powinienes sie jednak nad tym zastanowic.
Redakcja forum / 2006-02-28 21:55 / Administracja forum
A dlaczego Pan obraża innego forumowicza? Spieramy się na poglądy!
Jaccek / 83.5.188.* / 2006-02-28 23:50
Panie Tobolski, nie czytał nigdy Pan książki "Tyrania status quo"? Jest tam własnie o ekonomicznym i politycznym bezsensie tracenia czasu tuż po objęciu władzy pod ładniutko brzmiącymi pozorami...
Jaccek / 83.5.188.* / 2006-02-28 23:52
c.d. komentarza: I dlatego tak samo wierzę w dobrą wolę PiS-u jak w dobrą wolę SLD.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-02-28 20:34
Gdybys ty czlowieku nie byl taki zawziety to bys zauwazyl ze byla mowa o odmrozeniu progow i kwoty wolnej w ciagu roku 2006 i obowiazujacym od poczatku 2006.
Ale zeby to zauwazyc to trzeba miec troche dobrej woli.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-03-01 11:36
i rok 2006 sie jeszcze nie skonczyl wiec poczekajmy z krytykanctwem.
jasio / 213.25.189.* / 2006-02-28 11:15
A wystarczyłoby do wygotowania PISanek skorzystać z "innego mendla jajek", a nie mieliby "Najmondżejsi" czasu, ani ochoty na opowiadanie bajek.
Marqus / 212.244.249.* / 2006-02-28 10:50
no cóż , to naturalna konsekwencja demokracji , która zawsze musi się zdegenerować. Zmierzamy prostą drogą do upadku finansów, która skończy się dyktaturą. Tylko lata 89-90 były w miarę zdrowe - potem rozpoczęło się szukanie trzeciej drogi - do trzeciego świata. Nadmnienię, że gdy swego czasu w sejmie JKMikke zaproponował konstytucyjny zakaz deficytu ( wtedy go jeszcze nie było !) to został wyśmiany przez uczonych mądrali.
Robi / 213.17.140.* / 2006-02-28 10:36
Śmiejemy się z tego rządu, z tego parlamentu i z tego prezydenta...ale niestety śmiejemy se z siebie samych. Sami ich sobie wychodowaliśmy, sami ich wybraliśmy (zwłaszcza ci który preferowali weekendowy wyjazd zamiast przykrego obowiązku oddania głosu).
Chłopcy opanowali sztukę propagandy i manipulacji naszą społecznością. Bawią się w najlepsze. Czekamy na cud "zawalenia się na głowę" polityki gospodarczej co udowodni że to kierują nami matołki żądne władzy bez pomysłu na rozwiązanie żadnego problemu. Obawaiam się że to płonne nadzieje. PiS przejmuje twardy "roszczeniowo/pobożny" wierny, stały, biedny lub zawiedziony elektorat. Oceniam go na 25% głosującej populacji - ludzi którym wystarczy wskazać tajemniczego wroga, za którym stoją klęski urodzaju, bezrobocie, podwyżki czynszów, gazu, prądu, akcyzy itp. , podczas gdy dobry rząd "rozdaje" becikowe, senioralne, rewaloryzuje emerytury.
Nie jest mi do śmiechu - nie dlatego że prymitywny sposób sprawowania władzy obecnej ekipy wywołuje torsje, ale dlatego że nie widzę zdecydowanej alternatywy.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-02-28 13:13
Panu to wystarczy aby telewizja i radio wskazalo wroga i juz Pan jezdzisz po PIS-e jak po lysej kobyle.
Robi / 213.17.140.* / 2006-02-28 13:44
Panie MarkuP w telewizji najczęściej oglądanym przeze mnie programem jest "Od przedszkola do Opola" oraz "Teletubisie" które pochłaniam wraz z moim 2 letnim synem, przed wyjściem do pracy. Reszta moim zdaniem jest ...małostrawna. Poza tym wracam z pracy późno i szkoda mi czasu na telewizje i przedstawiane w niej wizje - wolę pobawić się z dzieciakiem. Generalnie nie mam wrogów, a już na pewno nie pośród
Tubisiów.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-02-28 15:01
Czy te Tubisie podpowiedzialy Panu te 25% wyborcow ktorym wskazuje sie wroga?
Oczywiscie te Tubisie powiedzialy Panu o tym prymitywnym sposobie sprawowania wladzy obecnej ekipy.
Czy te Tubisie naleza do gabinetu cieniasow PO?
Robi / 213.17.140.* / 2006-02-28 15:53
Panie MarkuP, ostrożnie (optymistycznie) oceniłem elektorat roszczeniowy na 25% głosujących. Faktycznie wziąłem tą liczbę z sufitu - ale mam nadzieję że w rzeczywistości nie jest wyższa. Ta częśc naszej społeczności będzie się przesuwać od SLD, poprzez PiS do Samoobrony czy LPR w zależności od deklarowanych obiecanek. Ja nie "jeżdżę po PiSie" - wręcz przeciwnie, podziwiam ich taktykę polegającą na głoszeniu wszem i wobec propagandy sukcesu, podziwiam sprawne przejęcie elektoratu LPR oraz Samoobrony, poprzez min. obecność na falach wybranych rozgłośni radiowych czy telewizyjnych. Tyle że to zabawa dla zabawy. Miejsc pracy od tego nie przybędzie. PKB nie wzrośnie. Nie mogli się chłopcy bawić w piaskownicy, tylko od razu brać się za rządzenie 40 milionowym narodem?
Zapi / 217.153.214.* / 2006-02-28 15:17
Do MarkaP: nie trzeba oglądać TV, wystarczy poczytac gazety, książki i znać się trochę przynajmniej na ekonomii
PS. Pierwszy post Robi'ego popieram w 100%-ach
MarekP / 85.219.252.* / 2006-02-28 15:25
Rozumiem ze klamanie w sprawie becikowego tez Pan popiera.
zapi / 83.5.56.* / 2006-02-28 17:02
A propos to polecam artykuł
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3186355.html


Chociaż pewnie Twoim zdaniem to w Polsce nie ma wolnych mediów i jest zakłamanie (typowy pisuar). Ale w takim wypadku jak może istnieć Radio Maryja i TV Trwam?
zapi / 83.5.56.* / 2006-02-28 16:59
Nie kręć, bo becikowe to byl tez pomysl PIS. Poza tym nie upieraj sie przy jednym becikowym. Rzadzac krajem nalezy myslec systemowa i brac pod uwagę całość problemów występ[ujących w gospodarce, a nie rozwiązywanie pojedynczych rzeczy wykładanie ze wspolnej kasy kolejnych pieniędzy. A w tym PiS jest ekspertem.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-02-28 17:13
Pan myli fakty z faktami medialnymi.
Oczywiscie POpaprancy ze swoim 3x15 mieli wspanialy plan.
Plan ktorego nikt nie widzial, nawet oni.
zx / 83.16.202.* / 2006-02-28 09:15
Szanowny Panie Rafale,
Wszystko to jest prawda, z obietnic podatkowych zostały tylko jakieś ochłapy, których wprowadzenie jest również wysoce niepewne w przyszłości. Gdy spojrzymy na realne decyzje podejmowane wokół podatków to widzimy tylko kolejne uprawnienia dla fiskalnego aparatu ucisku. Trudno zatem mówić tu o działaniach na rzecz poprawy sytuacji podatnikw. Na pewno natomiast można mówić o działaniach na rzecz poprawy sytuacji urzędników. Zatem od czasów SLD niewiele się zmieniło, a biorąc pod uwagę to, że to właśnie za rządów SLD CIT spadł do 19% to paradoksalnie ta "prawicowa" ekipa jest nawet pewnym regresem w stosunku do tego co już było. Zostawmy jednak na chwilę polityków bowiem najbardziej w tym wszystkim zastanawiające jest to z jaką łatwością wyborcy przechodzą do porządku dziennego nad podatkowym kłamstwem wyborczym. PiS nie jest tu pierwszą i zapewne również nie ostatnią partią, która z premedytacją i uśmiechem na twarzy łgała w kamapnii wyborczej w kwestii podatków. Nie znam żadnej partii w historii III i IV RP, która dostała kopa od wyborców za kłamstwa w sprawie podatków. Może zatem jest tak, że wiekszość głosujących uważa, że te podatki, które są, są po prostu OK, a jak obiecują że obniżą to oczywiście nie mamy nic przeciwko temu ale jak nie obniżą to też nie będziemy drzeć szat. Myślę, że właśnie obojętność wyborców w sprawie podatków powoduje, że nawet tak taka zwolenniczka obniżki podatków na jaką się kreowała Pani Gilowska może bez żadnych konsekwencji zmienić poglądy tylko po to by w życiorysie mieć ministerialny epizod. Powiem nawet więcej mówi się, że PiS chce wystawić Gilowską do wyścigu o fotel Prezydenta Warszawy, a jeżeli chce to zrobić to znaczy, że zbadali to czy może ona liczyć na poparcie i pewnie wyszło im, że tak. Normalnie gdyby nie amnezja wyborców taka osoba nie miałaby szans na jakikolwiek wybór powyżej stanowiska sołtysa bo przytomny wyborca nie głosuje na ludzi niewiarygodnych. Kończąc mój przydługi wywód z moich obserwacji wynika, że wszelkie dotychczasowe pomysły racjonalizacji podatków miały szanse na realizację tylko wtedy gdy PKB był w odwrocie i politykom po prostu brakowało kasy. Teraz akurat jesteśmy na wznoszącej się fazie cyklu koniunkturalnego zatem zgodnie z tym co się działo dotychczas możemy się raczej spodziewać jeszcze większego zidiocenia kolejnych pomysłów podatkowych oraz podwyżek ich stawek. Na racjonalizację podatków przyjdze czas gdy nadejdzie KRYZYS. I tym optymistycznym akcentem zakończmy.
rafal wójcikowski / 82.177.176.* / 2006-02-28 23:47
wszystko to prawda poza optymistycznym zakończeniem :)

zapomniał już Pan - jak Marek Belka "leczył" kryzys finansów publicznych... w postaci dziury Bauca ... ano podwyższał co się dało ...a resztę pod dywan, pod dywan...

pozdrawiam
MarekP / 85.219.252.* / 2006-02-28 13:09
>Nie znam żadnej partii w historii III i IV RP, która dostała kopa od wyborców za kłamstwa w sprawie podatków.<

A za co wylecialo SLD.
Przeciez w 2002 stawki mialy wynosic 19% i 28%.
zx / 83.16.202.* / 2006-02-28 13:56
Niestety nie zgadzam się z Panem. Ten temat nie był eksploatowany w kampanii wyborczej co oznacza tylko tyle, że mało kogo to obchodziło czy SLD dotrzymało swoich obiecanek podatkowych czy też nie. SLD wyleciało za Rywina, Jakubowską, Peczaka, Jagiełłę i tym podobne sprawy natomiast na pewno nie za podatki. Wystarczy sobie zdać sprawę, że ramię w ramię z partiamii politycznymi pracują sztaby specjalistów od kreowania wirtualnej rzeczywistości i manipulacji ludźmi. Jeżeli obecnie PiS kładzie nacisk na realizację rzeczy typu becikowe czy też robi szum w sprawie budowy iluś tam milionów mieszkań, a jednoczesnie bez wielkiego wstydu i żenady wywala do kosza jak smieci swoje propozycje podatkowe z kampanii, to jak Pan myśli dlaczego ? Przez przypadek ? Obawiam się, że nie. Ci ludzie, którzy są specjalistami od nastrojów społecznych i manipulacji nimi powiedzieli im co cytując Pana Kurskiego "...Ciemny lud kupi...", a co dlań ma małe znaczenie. Jeżeli opinia społeczna byłaby rzeczywiście skoncentrowana na problemie podatków to żadna populistyczna partia włączając w to również PiS nie mogłaby tak na prawdę tego problemu olać. Ponieważ może to zrobić bez żadnych konsekwencji dla swoich notowań oznacza to tylko tyle, że poza wąskim gronem specjalistów oraz pasjonatów podatki mało kogo obchodzą. Gdyby podatki były w centum uwagi opinii publicznej to wygrałoby PO z 3x15% (mniejsza o realność tej propozycji), a tak się przecież nie stało. Żyjemy w kraju postkomunistycznym, który jeszcze taki pozostanie przez najbliższe 50 lat lub dłużej. W takim kraju bardzo powszechna jest postawa pod tytułem "...niech państwo zabierze bogatym żeby mi dać...". Przykładów takich postaw jest bez liku chociażby górnicy, związkowcy, kolejarze itd. Nie jestem zatem pewien czy obniżenie podatków jest rzeczywiście wyczekiwane przez wiekszość społeczeństwa. Sądzę, że gdyby ktoś przedstawił program (myślę, że to tylko kwestia czasu) taki: obniżmy podatki tym co zarabiają do 2000,00zł do poziomu 10%, a całej reszcie podwyżmy do 60% miał by szansę na rzeczywiście duży poklask. Z mojego doświadczenia wynika, że jeżeli gdziekolwiek przebiega rzeczywisty podział w społeczeństwie to właśnie wzdłuż linii dochodowych. Dodając do tego bardzo powszechną postawę, nazywam "destrukcyjnym kargulizmem", a którą najlepiej ilustruje cytat z filmu Chęcińskiego "...i spraw Panie Boże żeby Kargulowi wszystkie krowy wyzdychały..." mamy miesznkę, która w skali całego społeczeństwa generuje olbrzymią zawiść tych co mają trochę mniej w stosunku do tych co mają trochę więcej. Takie społeczeństwo nie jest moim zdaniem zainteresowane podatkami czy gospodarką. W takim społeczeńtwie największe emocje budzi to jak można by dowalić sąsiadowi, któremu się trochę bardziej udało. Dlatego właśnie w Polsce tak doskonale działa stara rzymska zasada "Dziel i rządź". Tak było już w PRL-u (komitety robotnicze) tak jest i jeszcze długo będzie. Najsmieszniejsze jest to, że tych co uważają się za biednych od tych, którym powiodło się trochę lepiej dzieli próg podatkowy w wysokości trzydziestu kilku tysięcy co jest ceną kiepskiego samochody klasy kompakt. To właśnie pokazuje cały tragikomizm tej sytuacji bo czy ludzi którzy przekraczają pierwszy próg podatkowy można nazwać bogaczami czy krezusami ? Oczywiście nie bowiem w praktyce stać ich może na jedną czy dwie wycieczki do supermarketu w miesiącu więcej. Nie mają oni ani limuzyn, ani jachtów, ani prywatnych odrzutowców co to są zatem za bogacze ? Przepraszam za komplikację i niespójność mojego wywodu, który próbuje bronić tezy że gdy do przeciętnego Polaka anno domini 2006 powiemy: "...słuchaj, temu s...owi Kowalskiemu co ma rok młodszy samochód od Ciebie i ładniejszą żonę dowalimy za karę domiar podatkowy..." wzbudzi to znacznie większe zainteresowanie niż gdybyśmy powiedzieli: "...słuchaj Tobie i Kowalskiemu obniżamy podatki...". To smutne ale jestem przekonany, że mylę się niewiele. To, że tak jest widać chociażby po wielu wypowiedziach na tym forum (nie będę przytaczał nicków żeby nie dolewać oliwy do ognia) gdzie i tak działa filtr polegający na tym, że na portal finansowy zagląda było nie było zdecydowana mniejszość, a nie większość. Jeszcze raz przepraszam za komplikację mego wywodu oraz za przekręcenie cytatu z filmu jeżeli nie oddałem go wiernie.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-02-28 15:11
Rozumiem ze Pan doskonale wie jakimi przeslankami kierowal sie kazdy z wyborcow.
Oh, przepraszam przeciez to jest oczywiste na podstawie wynikow "sandarzy"
Oczywiscie to PiS a nie PO spowodowalo przeglosowanie becikowego.
Czy Pan terminowal u Michnika?
Z jednej stony twierdzi Pan ze "lud jest ciemny" a z drugiej strony ten "lud" wiedzial ze te 3x15 to wielka bzdura i olal PO.
Moim zdaniem ocenianie innych ludzi odbywa sie na podstawie wlasnych przekonan i zachowan. Tak wiec jesli takie ma Pan mniemanie o innych daje Pan wyrazne swiadectwo o sobie.
real / 81.219.244.* / 2006-03-01 00:55
Niestety Panie Marku - lud JEST CIEMNY to po pierwsze (przyznaje to nawet członek PiSu - Kurski, chyba pan słyszał??).
Po drugie, lud NIE WIEDZIAŁ, że 3X15 to bzdura, lud podatkami (w większości) nie jest zainteresowany, bo podatki go NIE DOTYCZĄ!!!
Jedna połowa ludu jest na zasiłkach, rentach, emeryturach - ogólnie na SOCJALU, a druga połowa ludu pracuje w szarej strefie, w której podatki nie funkcjonują.
To niby czemu LUD ma się podatkami interesować????
real / 81.219.244.* / 2006-03-01 00:57
Mowa oczywiście o podatkach BEZPOŚREDNICH.
zx / 83.8.148.* / 2006-02-28 20:47
Mój wywód był jednak zbyt skomplikowany. Skracając go do minimum postawiłem tezę, że daremne są oczekiwania na obniżenie podatków bo ten temat tak na prawdę większości elektoratu po prostu nie interesuje. Większość ma po prostu inne priorytety i politycy to wiedzą dlatego z dużą łatwością wycofują się z obietnic podatkowych. Podatki to rodzaj wypełniacza do kampanii wyborczej, wypełniacz w gruncie rzeczy bez znaczenia. Resztę mojego tekstu stanowi mniej lub bardziej udatne poszukiwanie przyczyn braku zainteresowania podatkami przez wyborców. To tyle i tylko tyle. Oceny typu kto jest mądry, a kto jest głupi mnie nie interesują bo takowe z natury rzeczy są bardzo perjoratywne. Nie twierdzę, że "lud jest ciemny" określiłem tylko tymi słowy sposób w jaki nas widzą specjaliści od marketingu politycznego. Sprawa becikowego służyła ilustracji możliwych priorytetów elektoratu i bez znaczenia jest tutaj kto przyłożył do tego rękę PO czy PiS. Co do 3x15% proponuję Panu jeszcze raz przeczytać to co napisałem z większą dozą zrozumienia, a mniejszą dozą złej woli i zacietrzewienia politycznego. Co do Michnika to znam pewne powiedzenie B.Brechta i w pełni się z nim zgadzam. Nie jestem fanem PiS-u czego nie ukrywam, nie jestem też fanem PO ani żadnej innej emanacji tak zwanej klasy politycznej. Chciałbym się któregoś dnia pomylić i odkryć ekipę, która się nie będzie zajmować p*********, a sprawami, które będą decydować o naszej przyszłości nie tylko w horyzoncie lat 4 ale także 20. Można się ze mną nie zgadzać ale dla mnie ważne są dwa pytania ?
1. Jak będzie wyglądał nasz udział w międzynarodowym podziale pracy oraz nasza przyszłość w dobie dominacji azjatyckich gigantów ?
2. Jak i czy będzie rozwiązany problem źródeł energii w przyszłości w dobie coraz ostrzejszej rywalizacji o surowce energetyczne ?
Nie żyjemy w próżni, a nasi politycy zachowują się jakby świat kręcił się tylko wokół Warszawy nie widząc jednocześnie, że umykają nam sprawy bardzo istotne. Pisząc "nasi politycy" nie mam na myśli tylko PiS-u ale również całą resztę bowiem krótkowzroczność jest tutaj wspólną przypadłością. Nie mam zatem powodów żeby opłakiwać sukces wyborczy jednych i porażkę innych bowiem z dużym prawdopodobieństwem mógłbym przyjąć, że w wypadku innego werdyktu wyborczego praktyka rządzenia byłaby równie beznadziejna, a różnica byłaby tylko we frazeologii.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-02-28 22:00
Widze ze Pana ideologia polega na staniu na poboczu i krytykowaniu tych ktorzy sa u wladzy. Dopuki stoi Pan na uboczu nikt nie moze Panu zarzucic popelnionych bledow poniewaz nic nie robiac ich Pan nie popelnia.
To bardzo wygodna postawa ktora jednak do niczego nie prowadzi.
zx / 83.16.202.* / 2006-03-01 06:46
Jako aktywista PiS-u niech Pan mi proszę wskaże różnice jakościowe pomiędzy obecną ekipą, a ekipą Leszka Millera. Odrzucając różnice frazeologiczne oraz sprawy głośne medialnie ale bez większego rzeczywistego znaczenia otrzymujemy taki oto "action plan":
1. Skok na wszelkie możliwe stołki w administracji oraz agencjach rządowych włączając sprzątaczki w ministerstwach.
2. Upychanie swoich i znajomych królika po wszelkich możliwych zakamarkach spółek z udziałem Skarbu Państwa.
3. Skok na Radiokomitet i w miarę możliwości na media.
4. Umacnianie władzy urzędników nad obywatelem.
Pomimo nie pierwszej młodości nie mam jeszcze objawów amnezji i w odróżnieniu od bezkrytycznych fanów różnych ugrupowań politycznych doskonale pamiętam, że to wszystko już było oraz jakie to przyniosło efekty. Zatem mój niedoskonały umysł nie jest w stanie pojąć w jaki sposób powtarzanie tego samego scenariusza ma przynieść inne efekty. Widzi Pan dla mnie kłamca z SLD, PO czy PiS-u jest tylko kłamcą. To takie proste przynajmniej dla mnie.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-03-01 11:44
Pana niedoskonaly umysl nie potrafi zauwazyc roznicy miedzy takimi oto dwoma wydarzeniami:

PIERWSZE. Zlodziej w stroju strazaka wywaza drzwi do Pana mieszkania, okrada Pana ze wszystkiego nastepnie podpala mieszkanie aby ukryc slady.

DRUGIE: Strazak wywaza drzwi do Pana palacego sie mieszkania i chce je ugasic.

Zanim strazak zdolal odkrecic wode Pan tego strazaka oskarza o to co zrobil zlodziej - wywazenie drzwi.
zx / 83.16.202.* / 2006-03-01 13:18
Nie będę już kontynuował tej pyskówki bo to i tak do niczego nie prowadzi. To zupełnie jak próba dyskusji z moim teściem byłym aktywistą. Proponuję jednak poczekać rok, zobaczyć trochę cyferek i wskaźników i będzie wiadomo kto się mylił. Bardzo chętnie pochwalę Pańskich ulubieńców tylko żeby było za co. Co do strażaka nie jestem pewien czy nie zamierza użyć benzyny do gaszenia pożaru.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-03-01 13:42
Gdyby Pan zastosowal sie do swojej propozycji zanim napyskowal na obecny rzad to bylby Pan wiarygodny. Po tym ostatnim zdaniu widac jednak ze nawet wlasnej propozycji nie potrafi Pan uszanowac.
pioslomc / 212.160.172.* / 2006-02-28 16:59
Widzę, że kolega MarekP to jakiś aktywista. Gromi wszystkich, którzy mają odmienne zdanie od jedynego słusznego. A ZX ma zupełnie rację. Bo gdyby było inaczej, to już od dziesięciu lat pozbylibyśmy sie miernot z naszego życia politycznego, które umieją tylko wciskać ludziom ciemnotę. Bo czyż nie jest ciemnotą wmawianie ludziom, że można dawać najbiedniejszym i obniżać podatki? Że starczy na większe minimum socjalne, bezpłatna służbę zdrowia, szkolnictwo itp. itd. Jedynym człowiekiem w naszym kraju, który powiedział ludziom prawdę prosto w oczy to JKMikke. Ale ludziom on się nie podoba bo podobno "głupoty gada" (pomijam jego wypowiedzi o kobietach itp - nie były one udane). A gdyby tak każdy państwo przyrównał do swojego gospodarstwa - gdy nie mam pieniędzy to niestety nie wydaję na lewo i prawo. A gdy znajdzie się jeleń, który pożyczy mi na moje wygórowane wydatki to nie tylko on ale również i ja będziemy mięli problem za jakiś czas. Ludziom potrzebne są wędki a nie ryby - niestety wielu nie chce sie łowić, wolą dostać.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-02-28 17:48
Jak Pan mysli w jaki sposob ludzie maja wplyw na to kto nimi rzadzi?
A teraz niech Pan sobie zada pytanie ktory rzad zostal wybrany na druga kadencje?
vogel / 212.2.99.* / 2006-02-28 09:35
zx, chodzi Panu chyba o to jak już będzie klapa, bo narazie sprzedają "papiery" czyli oddają wszystko co jeszcze jest pod zastaw, łącznie z "niewolnikami" którzy już w tym roku muszą po jakieś 2 tyś. usd na każdego odrobić na odsetki. Proszę zwrócić uwagę, że to jest właśnie ta racjonalizacja.
Donald / 83.23.204.* / 2006-02-28 11:30
Akurat za te 2 tysiaki na głowe to pretensje w złym kierunku
Panie vogel.
Toż to trzeba "mężczyznę" złapać za j.................Chwalił się, że nieważne jak zaczyna......wazne jak skończy.
No i Profesora ..... -PRZYPOMINAM tylko !!!!!!!!!
To jest własnie to co Jarosław Kaczyński opowiedział na konferencji prasowej w dniu wczorajszym-obiektywniej Panowie!!!!!
Lech / 83.29.17.* / 2006-02-28 16:55
Jeżeli autorami części komentarzy jest grupa osób znająca się na gospodarce, co sugerował zx, a MarekP jest przedstawcielem polskiej klasy średniej... to potrzebujemy kolejnego cudu nad wisłą.
MarekP / 85.219.252.* / 2006-02-28 17:09
Panie Lechu do jakiej grupy siebie zalicza?

Najnowsze wpisy