Pilsener
/ 2008-12-18 13:37
/
Sofciarski Cyklinator Parkietów
Rząd popełnił błąd, rozmawiając ze związkowcami - ze związkami nie powinno się rozmawiać ani negocjować, bo kompromis nie jest celem działalności związków, lecz przetrwanie i zapewnienie stołków dla działaczy - związki są po to, aby strajkowac, a nie negocjować i obecna sytuacja potwierdza to aż nadto. Nawet jakby rząd zaproponował ostatnią koszulę, związki i tak będą strajkować, tak samo jak piekarze piec chleb, sprzedawcy sprzedawać a kierowcy jeździć. Prędzej świnia będzie latać, niż związki nie będą strajkować - a pretekst się zawsze znajdzie.
Poza tym "dialog społeczny" w ustach związkowych pasożytów to czysta hipokryzja - jaki to dialog, jak związkowcy debatują z rządem jak pomiędzy siebie podzielić moje dochody i emeryturę, nie pytając mnie o zdanie? To ma być dialog ze społeczeństwem? A może by tak pogadać z tymi, którzy pracują na to wszystko, ze zwykłymi ludźmi? Ale prezydent polski wyraźnie powiedział, kim są dla niego "zwykli ludzie" - nie Ci, którzy ciężko pracują i wytwarzają dochód, tylko Ci, którzy żyją z tego dochodu i mają polityczne zaplecze - "zwykli ludzie", czyli krasnaje tawariszcze. Mam nie mieć przywilejów, bo moja firma w przeciwieństwie do górników czy stoczniowców WYTWARZA DOCHÓD i generuje zysk, zamiast budować partyjne struktury? Świetna nagroda za efektywność i rentowność!