Bernard+
/ 83.22.126.* / 2008-11-06 18:51
Żądanie przez związkowców wcześniejszych emerytur dla nauczycieli WF to nieuczciwa ściema. Nauczyciel WF mając wyższe wykształcenie w specjalności dotyczącej sprawności fizycznej wie doskonale o tym jak z wiekiem traci się sprawność fizyczną niezbędną do wykonywania zawodu i dlatego jeżeli nie jest tępym leniem to zawczasu kończy studia podyplomowe np. z pedagogiki lub nauczania biologii i po 40 roku życia zmienia rodzaj nauczanego przedmiotu. Znam też kilku osobiście, którzy odeszli ze szkoły i założyli siłownie i kluby fitness. Nikt nie musi do emerytury być nauczycielem WF może na nią później pracować np. za biurkiem, jako Dyrektor szkoły lub pracownik administracji szkolnej w gminie albo kierownik Basenu itp. jest wiele możliwości zmiany zatrudnienia, gdy zdrowie nie pozwala być nauczycielem WF. Ostatnio poznałem byłą nauczycielkę, WF, która gdy za bardzo przytyła to zatrudniła się w Amplico Life, jako agent ubezpieczeniowy i bardzo sobie to chwali. Nie ma, więc powodu utrzymywać przepisów, które powodują, że Polacy z zawodu są głównie emerytami i przez to mają i niskie płace i marne emerytury i armię niepotrzebnych urzędników do utrzymywania. Doszliśmy już w rozwijaniu absurdów do tego, że nieuprzywlilejowani 60-65 letni pracownicy są okradani przez państwo wysokimi podatkami i obowiązkowymi składkami do ZUS aby Rząd opłacał wysokie emerytury dla 40 latków, którzy wywalczyli je sobie brutalnymi ulicznymi burdami z użyciem niebezpiecznych przedmiotów oraz okupowaniem gmachów publicznych i niszczeniem mienia państwowego. Nie powinno być żadnych wcześniejszych emerytur a jedynie nieco wyższe renty z tytułu niezdolności do wykonywania dotychczasowej pracy i darmowe szkolenia przekwalifikowujące np Maszynistę kolejowej lokomotywy na konduktora lub pracownika ekspedycji kolejowej a tancerkę i tancerza na choreografa lub biletera w operze albo listonosza lub pracownika biurowego itp. Nikt nie musi wykonywać do emerytury raz obranego zawodu i z tego powodu, że starcił psychofizyczną sprawność do wykonywania dotychczasowego zawodu np. pilota nie musi od razu iść na emeryturę, może przecież być wykładowcą w szkole pilotarzu albo kierowcą autobusu do ustawowego wieku emerytalnego. Dość dyktowania przez 2 miliony zwiąkowców pozostałym 11 milionom pracujących jak ma wyglądać prawo pracy i ubezpieczeń społecznych. Popieram Rząd niech nie ugina się przed politycznymi chuliganami a trzeba wreszcie głośno powiedzieć, że to posłowie związkowi i polpulistyczni są odpowiedzialni za to, że jesteśmy dziś najbiedniejszym narodem w Unii Europejskiej i niech to będzie ich ostatnia kadencja w sejmie bo 11 milionów nieuprzywilejowanych a stale okradanych, cicho i spokojnie pracujących Polaków ma możliwość wymieść nieuczciwych posłów z sejmu i senatu swoimi kartkami wyborczymi.