zgred 2
/ 153.19.47.* / 2008-09-03 07:54
Miałem szacunek do Oleksego do czasu jak zobaczyłem w telewizji jak zachowywał się kiedy zablokowali mu koło samochodu po zaparkowaniu w niedozwolonym miejscu.
Zamiast uznać swoją winę, zapłacić i odjechać wydzwaniał szukając protekcji po róznych naczelnikach mimo ż był świadom, że go filmują. W końcu dopiął swego i pokazał innym, że prawo jest inne dla prominentów z różnymi protekcjami niż dla zwykłych obywateli. Strażnicy zdjęli mu blokadę "na rozkaz z góry".
Ale niesmak i dyskomfort psychiczny z odkrycia kart przez nowego"Kali" pozostał.