Wójcikowski: Politycy mieszają w kotle...
Money.pl
/ 2006-12-05 09:27
pokrzywdzony [IPN]
/ 83.30.199.* / 2006-12-05 21:00
A może Politycy się kompletnie skompromitują [PIS nie będzie lepszy od AWS-u i SLD] Potem będzie wielkie buum. I w końcu partie przestaną istnieć
Ble ble ble ... nudny felieton !!
rafal wojcikowski
/ 88.220.96.* / 2006-12-05 22:20
taaa...na drugi raz dołożę trochę "wielkich melonów" ...
Krytyka az tak boli... ? Panie naskrobałeś Pan nudny felieton jak flaki z olejem i tyle. Ale niektotre ( w zasadzie wiekszosc) sa bardzo fajne !!
Floyd
/ 2006-12-05 16:50
/
Tysiącznik na forum
Najbardziej ubawiło mnie w komentarzu pana Wójcikowskiego stwierdzenie:"Dawno już nie pisałem o polityce...". Dobry żart.
rafal wojcikowski
/ 88.220.96.* / 2006-12-05 22:20
no juz ze 3 tygodnie...
Marqus
/ 217.8.162.* / 2006-12-05 10:38
no tak - jedna "prawica" jest "elastyczna" , ale miesza się z socjalistami, a druga stała się sektą bo się nie miesza i dlatego mamy postawić na czarnego konia JMR. Słusznie napisał maa - my w Krakowie trochę lepiej znamy JMR i dlatego nie za bardzo mu wierzę.
maa
/ 2006-12-05 10:00
/
Tysiącznik na forum
Optymista z Pana, Panie Wójcikowski. Niech pan nie zapomina o ostatnich wyborach prezydenta Krakowa. Ponownie wygrał Majchrowski z SLD. Myślę, że teraz lewica (centro- lewica) też może mocno wejść do Sejmu. Choć i mnie i chyba Panu to sie nie podoba.
Jeszcze jedno - nie bez powodu J.M. Rokita przegrywa zawsze w Krakowie. Trochę lepiej go tu znamy...
J.M.R. nigdy normalnie, tzn. ani na swoim, ani na etacie, nie pracował. Życie nie dało mu tej szansyPo studiach miał Berufsverbot od SB, potem wchłonęła go polityka. I to niestety jest wada w życiorysie i to po nim widać...
(tzn. pracował, ale jeśli się nie mylę jako stróż na budowie - na to mu towarzysze z PZPR pozwolili...)
rafal wojcikowski
/ 88.220.96.* / 2006-12-05 22:24
Rokita jak to Rokita jest kontrowersyjny - jedni zarzucają mu że był po złej stronie w obaleniu rządu Olszewskiego, inni inwigilację prawicy, kolejni przynależność do salonu Adama Michnika, czy brak praktyki zwodowej poza polityką - Kraków go nie lubi, ludzie prości w kurzają się na jego wydumane nieraz wywody, narodowcy wkurzają się na żonę Niemkę z ZSRR... ale ja go lubię :)
Marqus
/ 217.8.162.* / 2006-12-06 10:21
pytanie tylko : za co go lubić ? Za co Pan go lubi ? czego ten gość w życiu dokonał ?
NoDucks
/ 213.158.197.* / 2006-12-05 09:29
"Druga istnieje po dziś dzień, ogołocona ze swoich liderów, którzy woleli odejść, poza jednym fanatykiem w charakterystycznej muszce, który za cenę absolutnej w niej władzy, wolał przekształcić ją w egzotyczną quasi-sektę. Cóż, władza absolutna korumpuje absolutnie..."
Uuuu... przewiduję poważne reperkusje po tej wypowiedzi, bo nic tak w sekcie w oczy nie kole jak smutna prawda... Zatem jest nas już trochę - czekających z otwartym, choć niewielkim kredytem zaufania na konserwatywny liberalizm w wydaniu R&M ;-)
Sabre
/ 2006-12-05 09:27
/
Tysiącznik na forum
Właśnie. Co z tego wyniknie? Jarosław K., a to on rozdaje karty na naszej scenie politycznej, jest niezwykle … „elastyczny”. Nazywał Rokitę niemal sprawcą mordów, później zapraszał go do rządu (już Rokita nie taki straszny). Leppera odsądzał od czci i wiary, później „pili sobie z dzióbków”. Warto przypomnieć że nawet Radiu Maryja niegdyś insynuował agenturę sowiecką. Obecne naziekscesy jednego koalicjanta i sexekscesy drugiego mogą być mu nawet na rękę (kardynał Richelieu otaczał się łotrami by móc ich łatwiej wykorzystywać). Dlatego nie należy się spodziewać zbyt gwałtownych wstrząsów na naszej scenie politycznej. Wszystko powinno wrócić do normy – normy oczywiście wg standardów IV RP.
Zresztą, jak widzimy, efendi już wraca do swojego ulubionego zajęcia, czyli rzucania oskarżeń - chodzi o odciągnięcie uwagi od moralnego bagna w jakim się babrze koalicja.
Taki już jego urok i styl.