Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Axi Immo: Ceny działek inwestycyjnych pod magazyny to od 60 do 650 zł za m2

0
Podziel się:

Średnie ceny działek inwestycyjnych pod zabudowę magazynowo-produkcyjną, objętych miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego wahają się od 60 zł za m2 w Polsce Zachodniej i Centralnej (bez Łodzi) do 650 zł za m2 w Warszawie, wynika z raportu Axi Immo "Grunty inwestycyjne pod projekty magazynowo-produkcyjne w Polsce".

Axi Immo: Ceny działek inwestycyjnych pod magazyny to od 60 do 650 zł za m2

Zgodnie z raportem średnie ceny wg regionów są następujące:

Warszawa miasto 550-650 zł Rzeszów 180-210 zł
Kraków 200-450 zł Trójmiasto 180-200 zł
Polska Wschodnia 200-300 zł Poznań 130-200 zł
Warszawa okolice 100-350 zł Szczecin 100-200 zł
Dolny Śląsk 180-300 zł Małopolska bez Krakowa 100-160 zł
Łódź 150-250 zł Polska Centralna bez Łodzi 60-150 zł
Górny Śląsk 100-250 zł Polska Zachodnia 60-120 zł

"Wysokie zapotrzebowanie na grunty inwestycyjne w ostatnich latach było skutkiem wysokiego popytu w połączeniu z dużą aktywnością deweloperską na rynku magazynowym. Ceny transakcyjne działek pod zabudowę magazynowo-produkcyjną wykazywały tendencję wzrostową w najlepszych pod względem logistycznym lokalizacjach. W ostatnim roku pomimo pandemii COVID-19 popyt na grunty w sektorze utrzymał się na wysokim, stabilnym poziomie. Dostępność terenów inwestycyjnych typu 'greenfield' jest coraz niższa, czego efektem jest wzrost zainteresowania inwestorów działkami typu 'brownfield'" - czytamy w w komunikacie poświęconym raportowi.

Przez ostatnie 2 lata popyt na najlepsze grunty inwestycyjne rozkładał się równomiernie w okolicach głównych ośrodków miejskich w Polsce. Największą popularnością cieszyła się tzw. magazynowa "wielka piątka", tj. region Warszawy, Wrocław, region Górnego Śląska, Polska Centralna oraz Poznań. Dodatkowo w tym gronie znalazły się Trójmiasto i Kraków. Nowymi lokalizacjami okazały się tereny w woj. lubuskim i zachodniopomorskim oraz cały region Polski Wschodniej oferujące dużą liczbę dostępnej kadry pracowniczej i jeszcze nie tak zabudowane przemysłowo działki. Niemniej w kolejce czekają kolejne lokalizacje, które pojawią się wraz z konsekwentnie realizowaną od kilku lat rozbudową infrastruktury drogowej w Polsce.

"W większości hubów logistyczno-produkcyjnych, takich jak np. Bielany Wrocławskie, Stryków, Warszawa, Komorniki czy Kraków Rybitwy, dostępność atrakcyjnych terenów inwestycyjnych jest wysoce ograniczona. Inwestorzy przeszukują okolice kolejnych węzłów drogowych, gdzie dostępność działek przemysłowych jest z reguły większa. Duże znaczenie w tym zakresie ma rozbudowująca się sieć dróg szybkiego ruchu, która otwiera nowe, atrakcyjne lokalizacje. Najnowszymi przykładami są takie ośrodki jak Stary Konik czy Mińsk Mazowiecki, które zyskały na uruchomieniu autostrady A2 na wschód od Warszawy. Z kolei pojawienie się Częstochowy na magazynowej mapie Polski to skutek wydłużenia autostrady A1" - skomentował dyrektor Działu Gruntów Tomasz Oborski, cytowany w materiale.

Pod względem kosztów to nadal stolica wyprzedza pozostałe rynki. Średnia cena działki na terenie miasta oscyluje w granicach 450-650 zł/m2, a im dalej od jej granic stawki maleją do 250-350 zł/m2 w II strefie Warszawy tj. Pruszkowie, Nadarzynie, a nawet do 100 zł/m2 w III strefie Warszawy np. w Błoniu, Sochaczewie czy Teresinie. Na drugim miejscu pod względem stawek znajduje się Kraków z wywoławczymi cenami 400-450 zł za m2 gruntu inwestycyjnego. Miejsce trzecie zajął Wrocław 180-300 zł/m2 przy czym górna granica skali to tereny tuż przy autostradzie. Na pozostałych rynkach koszty za najlepsze grunty wahają się od 100 do 200 zł/m2. Przy czym cena jest wpadkową dotychczasowego zainteresowania i przygotowania techniczno-prawnego danej lokalizacji, tj. np. jak wygląda dojazd do działki i czy znajdują się na niej przyłącza mediów, a także tym czy teren posiada miejscowy plan zagospodarowania.

"W kontekście Europy polskie główne rynki charakteryzują się niższymi cenami gruntów, a także prostszymi procedurami administracyjnymi związanymi z budową nieruchomości komercyjnych, w tym logistycznych i magazynowych. W zakresie cen najbliższą konkurencją zdają się być wyłącznie Południowe Morawy w Czechach i wschodnia część Słowacji, które oferują ceny za działki inwestycyjne w wysokości podobnej jak okolice Poznania (130-200 zł/m2). Niemniej jednak Polska ma w ofercie wiele gruntów na mniejszych rynkach jak np. w Stargardzie Szczecińskim, Mszczonowie, Piotrkowie Trybunalskim czy Tarnowie i Częstochowie, które są nadal dużo bardziej atrakcyjne cenowo. Najdroższa Polska lokalizacja gruntowa, tj. Warszawa-Miasto jest nadal 5,5 razy tańsza niż aglomeracja londyńska i 2,7 razy tańsza niż Monachium. Z kolei uzyskanie decyzji środowiskowej, decyzji o przyłączach i pozwolenia na budowę zajmuje przeciętnie w Polsce 12-18 miesięcy, w Europie Zachodniej potrzeba na to często 24 miesięcy i więcej" - czytamy także w
raporcie.

Pandemia COVID-19 znacząco wpłynęła na aktywność deweloperów powierzchni magazynowych, która przejawia się mniejszą niż dotychczas liczbą projektów budowanych spekulacyjnie. Na koniec 2019 r. 50% powierzchni znajdującej się w fazie budowy nie miała zabezpieczonego najemcy. Nieco ponad rok później współczynnik ten oscyluje w granicach 26% i ciągle spada. W ciągu ostatnich 12 miesięcy diametralnie zmieniła się polityka banków, które z dotychczas chętnie finansujących i otwartych do kolejnych inwestycji dziś wymagają minimum 50% zabezpieczenia projektu. Niemniej w obliczu pandemii i większej ostrożności ze strony deweloperów, popyt na najlepsze grunty inwestycyjne utrzymuje się na stabilnym, wysokim poziomie, wskazano.

"W wyniku pandemii COViD-19 możemy mówić o kluczowych zmianach, które wpływają na sektor gruntów inwestycyjnych. Po pierwsze dość odczuwalne jest wydłużenie procesów decyzyjnych i jeszcze dokładniejsze przeprowadzanie analiz technicznych i komercyjnych nieruchomości przed ostatecznym zakupem terenu inwestycyjnego. Po drugie wydłużeniu uległy procedury administracyjne związane z uzyskaniem decyzji środowiskowych i pozwoleń na budowę. Jest to efekt ustawy covidowej, gdzie organy decyzyjne zostały zwolnione z oznaczonych terminów na odpowiedź wnioskodawcy" - zakończył Oborski.

budownictwo
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)