Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|
aktualizacja

Brudna ropa z Rosji. Kolejny podejrzany zatrzymany - tym razem na Litwie

20
Podziel się:

Na terytorium Litwy zatrzymano byłego dyrektora generalnego firmy Samartransneft-Terminal, który zdaniem Rosjan jest głównym winnym zanieczyszczenia ropy naftowej tłoczonej rurociągiem Przyjaźń.

Afera z brudną ropą z Rosji wybuchła w kwietniu
Afera z brudną ropą z Rosji wybuchła w kwietniu (Wikimedia Commons CC BY, btr,Toyota)

Roman Rużeczko, były dyrektor Samartransneftu, został zatrzymany na podstawie międzynarodowego nakazu aresztowania wydanego jeszcze 15 maja przez sąd w Samarze. Taką informację podała rosyjska agencja TASS powołując się na źródła zbliżone do śledztwa. Adwokat mężczyzny odmówił komentarza do sprawy.

Poza Romanem Rużeczką Rosjanie oskarżają pięć innych osób o to, że od sierpnia minionego roku do kwietnia 2019 r. wyprowadzili ze spółki surowiec wart milion rubli. W celu ukrycia tej sytuacji mieli w marcu i kwietniu tego wprowadzić do systemu rurociągów ropę nieodpowiadającą standardom. Stamtąd surowiec trafił do Przyjaźni, a następnie na teren Białorusi, Rosji i Polski. Do winy przyznała się tylko jedna osoba.

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej bada także czy pracownicy firmy Transnieft Drużba, operatora rurociągu, nie są przypadkiem zaangażowani w sprawę. Afera wybuchła w drugiej połowie kwietnia, gdy operator białoruskich ropociągów odkrył, że zawartość chlorków organicznych w ropie przekroczyła dopuszczalne normy 20-30-krotnie, a w niektórych próbkach nawet stukrotnie. Te związki przyśpieszają korozję i mogą niszczyć kosztowne instalacje rafineryjne.

Zobacz także: Oglądaj też: Co prezes Orlenu mówi o fuzji z Lotosem

Polskie władze musiały uruchomić strategiczne rezerwy ropy naftowej po wstrzymaniu dostaw z Rosji, by rafinerie w Gdańsku i Płocku mogły utrzymać produkcję.

Białoruski koncern Biełnaftachim poinformował Rosjan o problemie już 19 kwietnia, czyli gdy tylko zorientował się, że taki surowiec trafia rurociągiem Przyjaźń do rafinerii w Mozyrzu. W efekcie doszło tam do korozji i awarii niektórych urządzeń. Zdemontowano je do remontu.

Strona rosyjska, czyli Transnieft, przyznała, że doszło do obniżenia jakości przesyłanego surowca. Według rosyjskiej firmy zanieczyszczenie celowo spowodowała firma, która dostarcza do rurociągów surowiec pochodzący od małych kompanii wydobywczych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(20)
Kolo
5 lata temu
hahaha Dobre ! Rosyjskie instytucje laboratoria badawcze odpowiedzialne za jakość ropy oraz gazu które biorą z rurociągu co dziennie próbki tego nie wykryły ? Dopiero laboratoria na Ukrainie na Litwie i Białorusi oraz Polski to wykryły a w Rosji laboratoria jeszcze tego nie wykryli ? To wygląda na celowy zamiar Kremla ! To ropa nie płynie godzinę czy 5 godz a kilka dni lub tygodni a i ślad po niej i tak zostaje !
JANKRY
5 lata temu
Amerykanie ładnie zapakują Jeże i do Polski - Polacy będą się cieszyć bo to amerykańskie
JANKRY
5 lata temu
Amerykanie ładnie zapakują Jeże i do Polski - Polacy będą się cieszyć bo to amerykańskie
olo .
5 lata temu
Tak ZŁODZIEJE dorabiają się kosztem innych ! Udowodnić Im trudno a kara ? Niewspółmiernie niska do popełnionego czynu ! Dlatego LOBBY przeforsowało zniesienie K.S !
jmonika
5 lata temu
To zanieczyszczenie ropy to robota służb masażu USA i Ukrainy Polska powinna przestać popierać Jankeskiego zandarma