"W 2007 roku rynek elastycznych powierzchni biurowych w Polsce w zasadzie jeszcze nie istniał lub był w początkowej fazie rozwoju. Na koniec ubiegłego roku w największych miastach naszego kraju zabezpieczonych umowami najmu jest już blisko 250 tys. m2 tego typu przestrzeni, z czego aż 76% stanowią biura zlokalizowane w Warszawie. Segment ten wciąż rośnie, odpowiadając na zmiany w kontekście rynku pracy i rosnące potrzeby na elastyczny najem powierzchni biurowych nie tylko przez małe i średnie firmy" - powiedział Bator w rozmowie z ISBnews.
"Firmy globalne wpisują w swoje strategie, by ok. 70-80% wynajmowanych przez nie powierzchni było w najmie długookresowym - reszta to najczęściej wariant elastyczny. Warto tym samym podkreślić, że rynek elastycznych przestrzeni to dziś w dużej mierze także obsługa korporacji - u nas klienci tego rodzaju wykorzystują ok. 50% stanowisk pracy zajmowanych przez ogół najemców Business Link. Pozostali to głównie przedstawiciele MŚP i freelancerzy" - dodał dyrektor.
Jest on przekonany, że elastyczne podejście do powierzchni biurowych w ostatecznym rozrachunku daje oszczędności.
"Efektywność kosztowa jest bez wątpienia czynnikiem, który sprawia, że rynek ten tak szybko się rozwija. W Europie jest dziś ponad 3,5 mln m2 elastycznych powierzchni biurowych. Z kolei Warszawa znajduje się obecnie na 9. miejscu w Europie pod względem wielkości tego rynku. W samej tylko stolicy w ubiegłym roku wynajęło się ok. 80-100 tys. m2 przestrzeni elastycznej" - wymienił.
"W Warszawie ponad 2% całkowitej powierzchni biurowej stanowią przestrzenie typu flex. Eksperci szacują, że w miastach europejskich współczynnik ten urośnie do 10 lub nawet 20%. Myślę, że to się stanie także w Warszawie" - dodał.
Według niego, dostęp do powierzchni elastycznych to nie tylko szansa na optymalizację kosztów i przewaga konkurencyjna firm w rekrutacji, ale też atut dla inwestorów w sektorze biurowym.
"Z punktu widzenia inwestora to atut, jeśli elastyczne biura zajmują do 20-30% powierzchni całego budynku" - wyjaśnił, dodając, że inwestorzy mają jeszcze dość konserwatywne podejście do tego rynku i preferują jednak wciąż przewagę długoterminowych umów.
Bator poinformował także, że Business Link nie zmienia swoich pierwotnych założeń. Jego biura będą zlokalizowane wyłącznie w obiektach realizowanych przez Skanska.
"Ostrożnie analizujemy każdą lokalizację. W ciągu 1-2 miesięcy podejmiemy decyzję o kolejnej, ale nie powinno być zaskoczeniem, że będzie to jeden z rynków, na którym obecna jest także Skanska" - wyjaśnił.
Przypomniał, że optymalna wielkość zajmowanej w biurowcu powierzchni to dla Business Link od 4 do 5 tys. m2, przy jednoczesnym udziale 20-30% całej inwestycji.
Na początku 2019 r. spółka biurowa Skanska wykupiła od Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości (AIP) pozostałą część udziałów Business Link - największej sieci coworkingu i prywatnych biur na wynajem w Polsce. Skanska posiadała wcześniej 40% udziałów.
Tomasz Chaberko
