Kredyty frankowe. Kolejne ważne orzeczenie TSUE
Złożenie przez konsumenta oświadczenia o potrąceniu nie może być automatycznie rozumiane jako zrzeczenie się zarzutu przedawnienia wierzytelności banku o zwrot kapitału kredytu - orzekł w czwartek Trybunał Sprawiedliwości UE w odpowiedzi na pytanie polskiego sądu w kwestii kredytu frankowego.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał kluczowe orzeczenie dotyczące spraw kredytów frankowych.
TSUE w sporze o kredyt frankowy
Stwierdził, że zgodnie z dyrektywą dotyczącą nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, złożenie przez konsumenta oświadczenia o potrąceniu nie powinno być automatycznie traktowane jako zrzeczenie się zarzutu przedawnienia wierzytelności banku o zwrot kapitału kredytu. Decyzja ta była odpowiedzią na pytanie prejudycjalne zadane przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
Obniżenie składki zdrowotnej? "Jest kilka decyzji do podjęcia"
Sprawa dotyczyła powództwa wniesionego przez bank, który domagał się zwrotu kapitału z kredytu we franku szwajcarskim.
Wcześniej umowę kredytową uznano za nieważną z powodu nieuczciwych warunków. Konsument, będący stroną pozwaną, podniósł zarzut przedawnienia wierzytelności banku i jednocześnie złożył oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności.
TSUE uznał w odpowiedzi, że w świetle dyrektywy w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich złożenie przez konsumenta oświadczenia o potrąceniu nie może być automatycznie rozumiane jako zrzeczenie się zarzutu przedawnienia wierzytelności banku o zwrot kapitału kredytu.
Orzeczenie TSUE. Prawnik komentuje
- Dzisiejszy wyrok Trybunału ponownie podkreśla, jak ważna jest ochrona konsumentów w sporach z przedsiębiorcami stosującymi nieuczciwe postanowienia umowne. W szczególności ma to znaczenie przy wykładni przepisów prawa krajowego, które wypracowało pewne mechanizmy i interpretacje, które w kontekście wykładni dyrektywy 93/13 i zapewniania należytej ochrony konsumentów nie wytrzymują tej konfrontacji. To orzeczenie Trybunału będzie miało istotne znaczenie dla tych wszystkich konsumentów, którzy już zostali pozwani przez bank. Sądy rozpoznające takie sprawy będą zobowiązane do rozpoznania w pierwszej kolejności zarzutu przedawnienia roszczeń banku. W kontekście tych kredytobiorców, którzy jeszcze nie zostali pozwani, ale podjęli jakieś działania względem banku, to wyraźny sygnał dla sektora bankowego, że obrana przez nich strategia pozywania swoich klientów może okazać się nieskuteczna. Być może będzie to dla banków sygnał do poprawienia swoich propozycji ugodowych - komentuje dla money.pl radca prawny Wojciech Bochenek.
- Myślę, że wyrok ten otworzy również szerszą dyskusję w przedmiocie zagadnienia przedawnienia roszczeń banków, która powinna wpłynąć na kształtującą się linię orzeczniczą w tym przedmiocie. Sądy codziennie rozstrzygają sprawy z powództwa banku o zwrot kapitału. Teraz jednym z elementów weryfikacji sądów będzie zarzut przedawnienia, który w skutkach może być bardzo dotkliwy dla banków. Ostateczny kształt na kierunek orzecznictwa sądów powszechny wywrze stanowisko Trybunału, w którym na rozstrzygnięcie czekają sprawy dotykające bezpośrednio problematyki przedawnienia roszczeń banków - dodaje prawnik.