Polska przed historyczną szansą. Musi spełnić ten warunek

Obecnie ok. połowy importowanego do Polski gazu trafia dzięki terminalowi LNG w Świnoujściu - ocenia ekspert Instytutu Polityki Energetycznej Aleksander Zawisza. Jednak bez rozwoju rynku biometanu i drugiego pływającego terminala, trudno będzie mówić o hubie gazowym w Polsce - ocenia.

terminal LNGTerminal LNG w Świnoujściu ma 10 lat
Źródło zdjęć: © Gaz System
Katarzyna Kalus
Dźwięk został wygenerowany automatycznie i może zawierać błędy

W czwartek 11 grudnia mija 10 lat, kiedy do terminala LNG w Świnoujściu dotarł pierwszy ładunek skroplonego gazu. Był to tzw. gaz techniczny, niezbędny do uruchomienia instalacji. Pierwszy komercyjny ładunek LNG przypłynął do Świnoujścia pół roku później.

"Budowa Terminala LNG w Świnoujściu, była prowadzona w sumie przez prawie 20 lat (2006–2025) przez kolejne zmieniające się ekipy rządowe i zarządy" - przypomniał ekspert Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza Aleksander Zawisza. Podkreślił, że inwestycja uwzględniała polskie interesy. "Możliwie konsekwentnie ją realizowano bez względu na przeszkody, potknięcia czy zmiany" - dodał.

Na emeryturę zmienili dom. Na tym zaoszczędzili tysiące

Według eksperta projekt był "również ważnym przełamaniem dominującego przez kilkanaście lat myślenia o gazie i bezpieczeństwie jego dostaw". Przed uruchomieniem terminala LNG Polska kupowała gaz z Rosji oraz posiłkowała się wydobyciem krajowym. "Obecnie około 50 proc. importowanego do Polski gazu przechodzi przez terminal w Świnoujściu" - podkreślił ekspert.

Zawisza uważa, że terminal LNG w Świnoujściu na stałe wpisał się w krajobraz dostaw gazu do Polski "bez względu na to, czy UE całkowicie, czy nie przestanie kupować gaz ze wschodu".

PGNiG, a teraz jego następca prawny, czyli Orlen mają po konkurencyjnych cenach zawarte w latach 2018-2019 kontrakty na gaz LNG. Na razie o ów gaz dla Polski nie będziemy musieli szczególnie rywalizować. Zdecydowanie bardziej rywalizacja będzie obecna na polu poszukiwania klientów w Polsce i poza jej granicami na dostarczany morzem gaz - komentuje Zawisza.

Ekspert odniósł się też do pytania PAP, czy Polska ma szansę, żeby stać się hubem gazowym w regionie.

"Hubu jako miejsca handlu gazem (wielu dostawców, wielu odbiorców) na skalę większą niż Polska nie mamy i nie wiadomo, czy, a jeżeli tak, to kiedy będziemy mieli. Mamy za to pewien hub techniczny, czyli zdolność do przesłania, relatywnie niedużych w stosunku rocznym w porównaniu do prognozowanego krajowego zużycia wolumenów, gazu ziemnego" - stwierdził Zawisza.

Dodał, że długoterminowo polskie zdolności przesyłu gazu do państw sąsiednich będą zależały od tego, czy Polska będzie mieć nadwyżkę w krajowym bilansie gazowym. "Do powstania hubu jako miejsca handlu gazem potrzeba wielu działań na różnych polach (regulacyjnym, finansowym, organizacyjnym) realizowanych przez długie lata - tak jak to miało miejsce w przypadku gazowej infrastruktury przesyłowej" - ocenił Aleksander Zawisza.

Jego zdaniem dobrym początkiem byłaby zmiana ustawy o zapasach obowiązkowych i nowe inicjatywy w infrastrukturze magazynowania gazu w Polsce. "Jej obecny kształt ogranicza rozwój rynku i konkurencji w naszym kraju" - ocenił ekspert.

Ekspert: Polska potrzebuje drugiego terminala pływającego

Zawisza podkreślił też, że bez drugiej jednostki FSRU (pływającego terminala gazowego w zatoce Gdańskiej - PAP) i rozwoju rynku biometanu który będzie uzupełniał braki w spadającym wydobyciu gazu krajowego, "trudno będzie mówić o prawdziwym hubie gazowym w Polsce posiadającym własne niezależne źródła i mającym potencjał konkurowania ceną".

"Patrząc na prognozowaną roczną konsumpcję gazu w latach 2026 - 2035 FSRU I będzie jednostką, która wraz z krajowym wydobyciem będzie dawała wolumeny mogące obsłużyć polski rynek gazu. Dopiero FSRU II w widoczny sposób zwiększy naszą zdolność obsługi rynków ościennych" - wskazał ekspert.

Gaz-System buduje obecnie infrastrukturę pod pływający terminal FSRU I o rocznej zdolności regazyfikacji LNG na poziomie 6,1 mld m sześc. gazu rocznie, który ma zostać uruchomiony w 2028 r. 100 proc. przepustowości tego terminala zarezerwował już Orlen. FSRU II miałby mieć z kolei roczną zdolność regazyfikacji na poziomie 4,5 mld m sześc.

W niewiążącym badaniu popytu, które Gaz-System prowadził przez cały wrzesień 2025 r., udział wzięło 14 firm krajowych oraz zagranicznych. Zgłoszone zapotrzebowanie na lata 2031-2032 niemal czterokrotnie przekroczyło planowaną moc drugiej jednostki FSRU w Gdańsku - informowała spółka pod koniec października.

W ocenie Zawiszy oprócz USA dużym eksporterem LNG o "dużej dynamice wzrostu eksportu jest i będzie przez najbliższe lata Katar".

Zawisza pytany o to jak będą kształtowały się ceny LNG w przyszłości przyznał, że "na pewno blokada, częściowe dopuszczenie lub pełne dopuszczenie do handlu rosyjskiego gazu po nastaniu pokoju w Ukrainie będzie miało ogromne znaczenie dla kształtowania się cen na rynkach międzynarodowych".

"Polska może stać się znaczącym dostawcą gazu na Ukrainę"

Według eksperta Polska mając możliwość importu LNG może stać się znaczącym dostawcą gazu na Ukrainę, ale pod pewnymi warunkami.

"Im więcej będziemy konsumowali gazu, tym mniejsze będą nasze zdolności tranzytu gazu przychodzącego przez morze" - stwierdził Zawisza. Dodał, też że ważne będą również "operatywność, awersja do ryzyka i łaknienie zysków przez podmioty handlujące w Polsce gazem w szczególności przez Orlen oraz operatorów systemów infrastrukturalnych".

Od połowy 2016 r. do pierwszych dni grudnia 2025 r. do terminala LNG w Świnoujściu przypłynęło 406 komercyjnych ładunków LNG, przede wszystkim z Kataru i USA, ale także z Norwegii czy z takich egzotycznych kierunków jak Nigeria czy Trynidad.

W sumie to ponad 40 mld m sześć. gazu. Jedynym użytkownikiem terminala jest Orlen (wcześniej PGNiG), który ma zarezerwowane 100 proc. jego zdolności. Orlen odbiera obecnie gaz zakontraktowany w ramach umowy z Qatargasem, z szeregiem eksportów z USA oraz surowiec kupowany na rynku spot.

Wybrane dla Ciebie
Zamrożone rosyjskie aktywa. Polska stawia sprawę jasno
Zamrożone rosyjskie aktywa. Polska stawia sprawę jasno
Zwrot Trumpa ws. zaawansowanej technologii. USA tracą kontrolę?
Zwrot Trumpa ws. zaawansowanej technologii. USA tracą kontrolę?
Zakaz samochodów spalinowych. KE zmieni plan? Nowe informacje
Zakaz samochodów spalinowych. KE zmieni plan? Nowe informacje
Problemy Bąkiewicza. Stowarzyszenie ma zwrócić pieniądze
Problemy Bąkiewicza. Stowarzyszenie ma zwrócić pieniądze
Szykuje się rekordowa strata NBP. Dotarli do prognoz
Szykuje się rekordowa strata NBP. Dotarli do prognoz
Kredyty frankowe. Kolejne ważne orzeczenie TSUE
Kredyty frankowe. Kolejne ważne orzeczenie TSUE
Zakup auta na starych zasadach. Trzeba się spieszyć. Oto ile można zyskać
Zakup auta na starych zasadach. Trzeba się spieszyć. Oto ile można zyskać
Nawet 1800 zł miesięcznie. Ruszają wypłaty na konta policjantów
Nawet 1800 zł miesięcznie. Ruszają wypłaty na konta policjantów
PKP Cargo rośnie o prawie 11 proc. W tle kontrowersyjny ruch z akcjami
PKP Cargo rośnie o prawie 11 proc. W tle kontrowersyjny ruch z akcjami
Chce pójść na układ z prezydentem. Chodzi o podwyżkę podatku
Chce pójść na układ z prezydentem. Chodzi o podwyżkę podatku
Wyciek ropy w Niemczech. Wojewoda zachodniopomorski komentuje
Wyciek ropy w Niemczech. Wojewoda zachodniopomorski komentuje
Kontrowersyjny ruch byłego szefa PKP Cargo. Chodzi o akcje spółki. "Znam przepisy"
Kontrowersyjny ruch byłego szefa PKP Cargo. Chodzi o akcje spółki. "Znam przepisy"