Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Do Polski trafi 10 mln ton węgla. Nie ma zagrożenia, że energii miałoby zabraknąć.

93
Podziel się:

Spółka PGE Paliwa poinformowała, że do 30 kwietnia 2023 roku sprowadzi 10 mln ton zamówionego węgla. Od września co miesiąc ma docierać do Polski 1,1 mln ton, import tylko w tym roku wyniesie ok. 8 mln ton. Prezes PGE Wojciech Dąbrowski informuje, że "nie ma zagrożenia zakłócenia dostaw energii elektrycznej i ciepła w sezonie zimowym".

Do Polski trafi 10 mln ton węgla. Nie ma zagrożenia, że energii miałoby zabraknąć.
Państwowa spółka do kwietnia 2023 roku sprowadzi do Polski 10 ton importowanego węgla (Adobe Stock, masterskuz55)

Spółka PGE Paliwa została zobowiązana przez premiera do sprowadzenia takiej ilości węgla, która jest potrzebna dla zapewnienia bezpieczeństwa sektora komunalnego i odbiorców indywidualnych.

Prezes PGE Wojciech Dąbrowski poinformował w środę, że PGE Paliwa zamówiła za granicą 10 mln ton węgla do sprowadzenia przed 30 kwietnia 2023 r. Do 30 września do Polski ma trafić z tego 2,5 mln ton, a od września będzie to 1,1 mln ton miesięcznie, co przekłada się na 25 statków z węglem co miesiąc.

Obecna cena importowanego węgla to ok. 2100 zł za tonę plus VAT dla klientów instytucjonalnych lub pośredników, ciepłowni itd. - poinformował prezes PGE. Zaznaczył, że spółka pracuje nad możliwością bezpośredniej sprzedaży węgla mniejszym odbiorcom, każdy prowadzący działalność gospodarczą ma mieć możliwość samodzielnego zakupu co najmniej 25 ton węgla.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Węgiel z Ukrainy to kropla w morzu potrzeb. "Czeka nas trudny sezon grzewczy"

Według zaprezentowanych na konferencji szacunków, z 10 mln ton importowanego węgla da się odsiać 30-40 proc. czyli ponad 3 mln ton sortymentów, których mogą używać odbiorcy indywidualni, natomiast reszta - ok. 7 mln ton miałów trafi do ciepłowni, energetyki i przemysłu.

Dziś nie ma zagrożenia, że energii miałoby zabraknąć. Chciałbym rozwiać wszelkie obawy: nie ma zagrożenia zakłócenia dostaw energii elektrycznej i ciepła w najbliższym sezonie - powiedział prezes PGE na konferencji prasowej.

Dąbrowski ocenił, że planowane zmiany na rynku bilansującym energii powinny spowodować obniżenie cen hurtowych energii, co oznaczać będzie niższą cenę dla przedsiębiorstw.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(93)
Górnik
2 lata temu
Brawo ! Z 80 kopalni zostało raptem 18 i teraz ktoś się obudził że w pl. Brakuje węgla. Kopaln już nie otworzą więc tylko szybką likwidacja czynnych kopaln może rozwiązać problem z brakiem węgla. Braknie węgla braknie prądu będzie spokój. Z że będzie zimno to trudno.
Budowlaniec
2 lata temu
Wypiłem już 4 piwa i dalej myślę. .. Polski węgiel przed wybuchem wojny w Ukrainie kosztował ok.800 zł tona i rzekomo był drogi a wydobycie nieopłacalne. W piątek kupiłem dwie tony węgla ze składu za 2500 zł tona i opłaca się go importować. Wyjaśni mi ktoś oco tu chodzi?
zyga
2 lata temu
Tylko niech ktoś cen pilnuje na skaładach,nie podnoszą ceny z dnia na dzień,nikt nie panuje nad cenami
kapsel
2 lata temu
a na eksport idzie 100% węgiel
zxc
2 lata temu
Gdy Kluska exportował a potem importował komputery został okrzyknięty bandytą i pozbawiony majątku. Gdy Morawiecki exportuje węgiel a potem go importuje to jest zbawcą narodu? Przypomnę że w 2022 roku wyeksportowaliśmy 2,877 mln ton węgla (dane Forum Energii)
...
Następna strona