FPP: Dodatkowe wynagrodzenie powinno objąć oprócz lekarzy też m.in. pielęgniarki

Tzw. ustawa o dobrym samarytaninie - gwarantująca dodatkowe wynagrodzenia lekarzom - powinna także obejmować pielęgniarki, laborantów, salowe, sanitariuszy, wskazuje Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP). Usługi świadczone przez tych pracowników są integralną częścią procesu terapeutycznego - dlatego FPP postuluje, by wielokrotnie większe nakłady były uwzględnione w kontraktach publicznych, w ramach ich waloryzacji.

Obraz

"FPP apeluje, by pilnie pochylić się nad statusem osób wykonujących codzienne prace w szpitalach, gdzie mają bezpośredni kontakt z osobami chorymi na COVID-19. Apelujemy o docenienie wysiłku i poświęcenia tych osób. Również w wymiarze finansowym - przez uwzględnienie ich we wszystkich programach dystrybuujących dodatkowe środki na wypłaty wynagrodzeń z tytułu pracy w warunkach bezpośredniego narażenia na zakażenie wirusem SARS-CoV-19. Za ofiarną pracę w czasach epidemii COVID-19 Narodowy Fundusz Zdrowia słusznie przewidział dodatkowe środki dla pracowników wykonujących zawód medyczny, mających bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem tym wirusem - rozporządzenie ministra zdrowia z dnia 28 kwietnia 2020 r. i decyzje wydawane przez prezesa NFZ" - powiedział przewodniczący FPP, prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.

"Niestety, poza regulacjami prawnymi i w efekcie poza listą uprawnionych do otrzymania dodatkowych świadczeń pozostała rzesza osób pracujących w szpitalach, mających bezpośredni kontakt z chorymi. Osoby na co dzień wykonujące niemedialną pracę bezpośrednio przy łóżkach chorych. Osoby karmiące, przebierające i przenoszące chorych, sprzątające po chorych i w pomieszczeniach, gdzie chorzy leżą. Osoby wykonujące prace realnie narażające na zakażenie się wirusem w sposób nie mniejszy niż praca lekarza czy pielęgniarki" - dodał.

W zapowiedziach medialnych obiecano tym pracownikom, iż ich praca jest dostrzegana, będzie doceniona i że są środki finansowe, aby zrekompensować ich trud oraz codzienne narażanie własnego zdrowia i życia. Jednak na obietnicach poprzestano, podkreślił Kowalski.

"Dziś te osoby czują się oszukane i gorsze od tych, z którymi na co dzień współpracują. Nic więc dziwnego, że salowe i sanitariusze nie chcą dalej wykonywać takiej pracy. Trudnej i odpowiedzialnej, gdzie błąd lub zaniechanie może oznaczać śmierć człowieka. Mówimy o rzeszy osób ciężko pracujących, z pełnym poświęceniem - stawiających się codziennie do pracy. Osób wynagradzanych zdecydowanie poniżej średniej krajowej. Osób pominiętych przy rozdzielaniu dodatkowych środków finansowych dedykowanych na płace dla osób walczących z COVID-19" - wskazał przewodniczący FPP.

Według Federacji, dodatkowe finansowanie szpitali na zwalczanie epidemii COVID-19 powinno także obejmować środki na koszty ponoszone przez podwykonawców usług niezbędnych do funkcjonowania szpitali. FPP apeluje do NFZ o wsparcie dla szpitali, aby zawierały z firmami aneksy uwzględniające dodatkowe koszty osobowe i materiałowe. Wśród realizowanych przez zewnętrzne podmioty działań są działania bezpośrednio związane z procesem opieki medycznej nad pacjentem. A koszty obsługi szpitali w zakresie utrzymania czystości, dezynfekcji, prania czy cateringu istotnie wzrosły w wyniku pandemii SARS-COV-2.

"Firmy realizujące kontrakty ponoszą także znacznie wyższe koszty, by wyposażyć pracowników wykonujących czynności w bezpośrednim otoczeniu pacjenta. Muszą oni być zabezpieczeni podobnie jak lekarze oraz dodatkowo dezynfekować wszystkie powierzchnie kilkadziesiąt razy dziennie. Dlatego FPP postuluje, by wielokrotnie większe nakłady były uwzględnione w kontraktach publicznych - w ramach ich waloryzacji. Musi być odblokowany strumień płatności dla podwykonawców, których pracownicy mają bezpośredni kontakt z chorymi na COVID-19" - podsumowano w komunikacie.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Rekordowo tania ropa z Rosji. Takich cen nie było od początku wojny
Rekordowo tania ropa z Rosji. Takich cen nie było od początku wojny
Chiny znów kupują soję z USA. Ale mniej niż chciał Trump
Chiny znów kupują soję z USA. Ale mniej niż chciał Trump
Zakaz sprzedaży gruntów rolnych Skarbu Państwa. Jest decyzja rządu
Zakaz sprzedaży gruntów rolnych Skarbu Państwa. Jest decyzja rządu
Decyzja sądu ws. listu żelaznego. Henryk Kania komentuje
Decyzja sądu ws. listu żelaznego. Henryk Kania komentuje
Krypto w Polsce? Przestańmy w końcu reagować panicznie [OPINIA]
Krypto w Polsce? Przestańmy w końcu reagować panicznie [OPINIA]
Rakieta uszkodziła dom. Spór o odszkodowanie za szkody wojskowe
Rakieta uszkodziła dom. Spór o odszkodowanie za szkody wojskowe
Potężny kredyt dla polskiego giganta
Potężny kredyt dla polskiego giganta
Senat nie zgodził się na kandydatkę prezydenta w ważnej instytucji
Senat nie zgodził się na kandydatkę prezydenta w ważnej instytucji
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Tyle ma kosztować prąd z atomu
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Tyle ma kosztować prąd z atomu
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują już żadnego departamentu
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują już żadnego departamentu