Giełdy w Europie ruszyły. Oto, co dzieje się w Polsce i nie tylko

O godz. 9:00 notowania rozpoczęły europejskie giełdy, w tym Giełda Papierów Wartościowych. Otwarcie notowań rozpoczęło się w mieszanych nastrojach, jednak większość spółek odnotowała wzrosty. Spadki są natomiast płytkie.

Na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie dominują wzrosty. Wśród spółek z największych przyrostami mogą pochwalić się mBank (+1,57 proc.) oraz KGHM (+1,39 proc.), osiągając odpowiednio poziomy 752,00 zł i 112,95 zł. W czołówce wzrostów znalazły się również Alior Bank i Santander Bank Polska z identycznym wzrostem o 1,24 proc. Najmniejsze zwyżki wśród spółek na plusie odnotowały CD Projekt (+0,33 proc.) oraz Grupa Kęty (+0,45 proc.).

Francuski indeks CAC 40 rozpoczął sesję od wyraźnych wzrostów. Liderem zwyżek jest spółka Kering, która zyskuje 2,00 proc., osiągając cenę 165,50 euro. Dobrze radzą sobie również Bouygues (+1,70 proc.) oraz STMicro (+1,66 proc.). Wśród komponentów indeksu najmniejsze wzrosty notują SocGen (+0,97 proc.), Saint Gobain (+1,00 proc.) oraz Renault (+0,99 proc.). Warto odnotować wysoką aktywność inwestorów w przypadku spółek Engie i Credit Agricole, gdzie wolumen obrotu przekroczył 400 tysięcy akcji.

Główny hiszpański indeks IBEX 35 rozpoczął sesję na niewielkim plusie, zyskując 0,17 proc. do poziomu 12.336,61 punktu. Mimo ogólnego spadku, część spółek notuje imponujące wzrosty. Najlepiej radzi sobie Corporacion Acciona, zyskując 5,01 proc. przy niewielkim wolumenie 46 akcji. Silnym wzrostem wyróżnia się również Laboratorios Farmaceuticos, który zwyżkuje o 4,08 proc. przy znaczącym wolumenie przekraczającym 186 tysięcy akcji.

Na giełdzie we Frankfurcie panują optymistyczne nastroje. Indeks DAX rozpoczyna dzień od wzrostów, z liderem w postaci Sartorius AG, który zyskuje 3,38 proc. do poziomu 185,20 euro. Dobrymi wynikami mogą pochwalić się również Fresenius Medical Care oraz Vonovia, rosnąc odpowiednio o 2,32 proc. i 2,44 proc. Wśród spółek o największej kapitalizacji wyróżniają się Infineon (+1,64 proc.) oraz Deutsche Bank (+1,43 proc.) z wysokimi wolumenami obrotu. Najmniejszy wzrost na niemieckim parkiecie notuje BMW, zyskując 0,72 proc. przy wolumenie przekraczającym 111 tysięcy akcji.

Analiza notowań na europejskich parkietach pokazuje, że sektor bankowy jest jednym z głównych motorów piątkowych wzrostów. Na GPW pozytywnie wyróżniają się mBank, Alior Bank i Santander Bank Polska. We Francji dobrze radzą sobie BNP Paribas (+1,64 proc.) oraz Credit Agricole (+1,31 proc.), a w Niemczech Commerzbank (+1,85 proc.) i Deutsche Bank. Również na hiszpańskim IBEX 35, mimo ogólnego spadku indeksu, banki jak Unicaja Banco (+2,95 proc.) czy Bankinter (+0,83 proc.) notują zwyżki.

Oprócz banków, dobrze radzą sobie również spółki z sektora technologicznego i farmaceutycznego. Na giełdzie w Paryżu STMicro zyskuje 1,66 proc., we Frankfurcie Infineon zwyżkuje o 1,64 proc., a w Madrycie Laboratorios Farmaceuticos notuje wzrost o 4,08 proc. W Polsce z kolei CD Projekt, mimo że znajduje się wśród spółek z najmniejszymi wzrostami, również utrzymuje się na plusie. Pozytywne nastroje widoczne są także w sektorze energetycznym, gdzie hiszpańska Solaria Energia y Medio zyskuje 2,04 proc., a niemieckie RWE rośnie o 1,37 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Unia Europejska zdecydowała o wstrzymaniu wprowadzenia ceł odwetowych na amerykańskie produkty na okres 90 dni, jak poinformowała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Zawieszone przez Brukselę cła miały być odpowiedzią na wcześniejsze restrykcje nałożone przez Stany Zjednoczone na europejską stal i aluminium.

Mimo że amerykańskie ograniczenia dotyczące stali i aluminium pozostają aktywne, Unia Europejska dąży do rozpoczęcia negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi po tym, jak prezydent Donald Trump zdecydował o wstrzymaniu na 90 dni wprowadzenia tzw. ceł wzajemnych. Komisarz europejski ds. energii Dan Jorgensen zasugerował, że w ramach procesu negocjacyjnego Wspólnota rozważa zwiększenie zakupów gazu ze Stanów Zjednoczonych.

Według Kevina Hassetta, doradcy prezydenta USA ds. gospodarczych, Waszyngton finalizuje prace nad umowami dwustronnymi dotyczącymi ceł. Sytuacja ta rozwija się w kontekście ostatnich napięć handlowych między największymi gospodarkami świata.

Inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych obniżyła się z 2,8 proc. rok do roku w lutym do 2,4 proc. rok do roku w marcu, osiągając poziom niższy od konsensusu rynkowego, który wynosił 2,5 proc. To najniższy odczyt od początku 2021 roku. Spowolnienie inflacji wynikało ze spadku poziomu cen o 0,1 proc. miesiąc do miesiąca, co było wynikiem przeciwnym do rynkowych oczekiwań zakładających wzrost o 0,1 proc.

Inflacja bazowa zmniejszyła się z 3,1 proc. rok do roku do 2,8 proc. rok do roku przy wzroście poziomu cen o 0,1 proc. miesiąc do miesiąca, co również było poniżej oczekiwań wynoszących 3,0 proc. rok do roku i 0,3 proc. miesiąc do miesiąca. Głównym powodem spowolnienia dynamiki cen bazowych były spadki cen usług hotelowych i lotniczych, a także niektórych produktów importowanych, takich jak telewizory, sprzęt audio czy smartfony.

Pomimo niższych niż przewidywano danych o inflacji, niepewność związana z zaostrzeniem polityki handlowej przez Stany Zjednoczone, szczególnie wobec Chin, może ograniczyć ich wpływ na decyzje Fed. Liczba nowych bezrobotnych wyniosła 223 tysiące, zgodnie z oczekiwaniami rynku.

Polski złoty wraz z innymi walutami regionu spędził czwartkową sesję korygując wcześniejsze umocnienie względem euro, które nastąpiło po zapowiedzi wstrzymania przez USA ceł wzajemnych. W rezultacie kurs EURPLN wzrósł o około 0,7 proc., z 4,23 do ponad 4,26, a kursy EURHUF i EURCZK zwiększyły się odpowiednio o około 0,4 proc. i 0,2 proc.

Jednocześnie amerykański dolar tracił wartość względem euro, co spowodowało wzrost kursu EURUSD o około 1 proc., powyżej 1,11. W nocy trend ten się utrzymał, a w piątek rano EURPLN znajdował się powyżej 4,27, a EURUSD powyżej 1,12. Osłabienie dolara pomimo wzrostu awersji do ryzyka (przy jednoczesnych spadkach amerykańskich obligacji skarbowych) wskazuje, że amerykańskie aktywa tracą status bezpiecznej przystani.

Krajowe stawki rynku pieniężnego ustabilizowały się w czwartek. Stawki FRA wzrosły o 1-5 punktów bazowych, silniej na długim końcu krzywej, a stopy IRS zmieniły się o ±1 punkt bazowy przy wypłaszczeniu ich krzywej o 2 punkty bazowe. Krzywa rentowności obligacji wypłaszczyła się o 4 punkty bazowe i obniżyła o 6-10 punktów bazowych.

W Niemczech rentowności wzrosły odpowiednio o 10 i 3 punkty bazowe w przypadku obligacji dwu- i pięcioletnich, natomiast spadły o 1 punkt bazowy dla obligacji dziesięcioletnich. W Stanach Zjednoczonych po początkowym spadku rentowności nastąpił ich ponowny wzrost do poziomów z czwartku, które wpłynęły na decyzję prezydenta Trumpa o zawieszeniu taryf wzajemnych.

Analitycy Santandera uważają, że "możliwości dalszego umocnienia krajowych obligacji są ograniczone, ponieważ wycena skali łagodzenia polityki pieniężnej jest już bardzo agresywna, w naszej ocenie nadmierna". Uwaga inwestorów może się coraz bardziej koncentrować na fiskalnych konsekwencjach globalnego spowolnienia gospodarczego.