- Wczesne lato i dobra pogoda w sezonie w połączeniu z Mistrzostwami Świata w Piłce Nożnej przyczyniły się do wzrostu sprzedaży piwa w 2018 roku. Konsumenci częściej sięgali po droższe i bardziej zróżnicowane produkty - komentuje wyniki Francois-Xavier Mahot, prezes Grupy Żywiec.
Drugi największy producent piwa w Polsce w ubiegłym roku sprzedał złocisty trunek za blisko 3 mld 324 mln zł. Tyle wyniosły łączne przychody. W porównaniu z 2017 rokiem oznacza to poprawę wyników o prawie 160 mln zł, czyli około 5 proc. Przełożyło się to na skokowy wzrost zysków - z 259 do 324 mln zł.
Co ciekawe, przeliczając wartość sprzedanego piwa na półlitrową puszkę lub butelkę, wychodzi zaledwie 1,47 zł. To mniej więcej połowa ceny, która finalnie widnieje na półce sklepowej w przypadku najpopularniejszych marek. To pokazuje, jak duży udział w cenie mają pośrednicy.
Grupa Żywiec produkuje piwo pod takimi markami jak Warka, EB, Tatra, Królewskie czy Leżajsk, ale - jak podkreśla firma - wysoki, dwucyfrowy wzrost sprzedaży odnotowała na markach premium: Żywiec, Heineken i Desperados. Bardzo duże zainteresowanie zyskują też piwa i radlery bezalkoholowe. Ich sprzedaż w rok podwoiła się.
- Nasze działania przyczyniają się do dalszej premiumizacji rynku piwa. Skuteczna odpowiedź na wzrost zainteresowania konsumentów droższymi markami piwa oraz rozwój oferty piw bezalkoholowych zaowocowała zwiększeniem przychodów z każdego hektolitra piwa aż o 7 proc. - chwali się prezes Mahot.
W sumie w ciągu dwunastu miesięcy Grupa Żywiec sprzedała 1 mld 128 mln 600 tys. litrów piwa. W porównaniu do poprzedniego roku rozlała do butelek i puszek o 5 mln litrów piwa więcej. Co ciekawe, w Polsce sprzedaż wzrosła 5-krotnie mocniej, ale ogólny bilans psuje znaczący spadek sprzedaży za granicę (o 40 proc.).
Jak każdego roku portfolio marek Grupy Żywiec powiększyło się o kilka nowych pozycji. Wśród głównych innowacji produktowych wymienia: nowy wariant marki Żywiec - Sesyjna IPA oraz Dziki Sad o smaku czereśni. Do tego dochodzi cała linia marek bezalkoholowych: Żywiec 0.0, Heineken 0.0, Warka Radler 0.0 o smaku jabłko/mięta oraz grapefruit/pomarańcza.
Polski rynek piwa
Grupa Żywiec z produkcją na poziomie 11,29 mln hektolitrów piwa ma udział w całym polskim rynku na poziomie 28 proc. Według danych GUS, w 2018 roku całkowita produkcja była na poziomie 40,93 mln hektolitrów.
Polska jest trzecim producentem piwa w Unii Europejskiej - z browarów nad Wisłą pochodzi co dziesiąty litr złocistego napoju wytworzonego w UE. Większość produkujemy na własne potrzeby - Polski na próżno szukać wśród największych eksporterów piwa.
Największym producentem piwa w Polsce jest Kompania Piwowarska (należąca do japońskiej grupy Asahi). Grupa Żywiec plasuje się na drugim miejscu (grupa Heineken). Na trzecim znajduje się Carlsberg Polska (grupa Carlsberg).
Perspektywy dla rynku nie najlepsze
- Spodziewamy się, że w 2019 roku sprzedaż piwa w Polsce nieznacznie spadnie. Rynek wzrośnie w ujęciu wartościowym w wyniku spodziewanego wzrostu kosztów energii, surowców i opakowań oraz utrzymującej się inflacji w Polsce - uważa szef Grupy Żywiec.
Chce w kolejnych miesiącach kontynuować strategię budowania wartości firmy poprzez silne marki, innowacje, poprawę dystrybucji i obsługi klientów. Szansy na podtrzymanie wyników sprzedaży, mimo spodziewanego kurczenia się rynku, może upatrywać w przejęciu jednego z branżowych konkurentów.
Pod koniec 2018 roku Grupa Żywiec zawarła umowę z Chicago Poland Investment Group, na mocy której ma przejąć Browary Namysłów. Na razie jeszcze nie doszło do finalizacji transakcji. Zgodę na przejęcie musi wydać m.in. UOKiK. Wstępnie oszacowano, że cena za 100 proc. udziałów wyniesie około 500 mln zł.
Namysłów, do którego należą marki: Namysłów, Braniewo, Zamkowe oraz Kuflowe, w ubiegłym roku miał 2,9 proc. udziału w rynku piwa w Polsce. Po przejęciu Grupa Żywiec zbliży się do Kompanii Piwowarskiej, która zdobyła prawie jedną trzecią rynku.
Żywiec, kojarzony z mocno z Polską, w rzeczywistości jest własnością Holendrów. Ponad 65 proc. udziałów należy do koncernu piwnego Heineken (z siedzibą w Amsterdamie). Kolejne 33 proc. należy do również holenderskiej spółki Harbin. Reszta akcji jest w wolnym obrocie na warszawskiej giełdzie.
W środę, w reakcji na publikację raportu rocznego, notowania akcji Grupy Żywiec wzrosły o blisko 3 proc. Przed południem jedna akcja kosztowała niecałe 480 zł, co daje prawie 5 mld zł wartości całego biznesu.
Grupa Żywiec posiada pięć zakładów produkcyjnych zlokalizowanych w Żywcu, Elblągu, Warce, Leżajsku i Cieszynie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl