Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Inflacja może przekroczyć 3 procent. Już jest powyżej celu NBP

168
Podziel się:

Inflacja w czerwcu zaskoczyła ekonomistów. Prognozują, że będzie dalej rosnąć. Na koniec roku może przekroczyć 3 proc. Zbliżyłaby się do górnej granicy akceptowanej przez NBP.

Jednym z głównych zadań NBP jest dbanie o stabilny poziom cen.
Jednym z głównych zadań NBP jest dbanie o stabilny poziom cen. (East News, Witold Rozbicki/REPORTER)

W czerwcu ceny były średnio o 0,3 proc. wyższe niż w maju i o 2,6 proc. wyższe niż rok wcześniej - wynika ze wstępnych wyliczeń GUS. Ekonomiści spodziewają się, że inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii podniosła się do 1,8-1,9 proc. - najwyższego poziomu od 2012 roku.

Analitycy podkreślają, ze ceny żywności rosną w bieżącym roku wyraźnie szybciej od sezonowego wzorca. Wskazują, że czerwiec był zazwyczaj miesiącem spadku cen w tej kategorii w ujęciu miesięcznym. Część ekonomistów spodziewa się, że pod koniec 2019 roku inflacja może wzrosnąć w okolice 3 proc. Co więcej, ryzyko podwyżek cen energii może wywindować inflację powyżej 3,5 proc. na początku 2020 roku.

Zobacz także: Co dalej z cenami prądu?

Rosnąca inflacja powinna niepokoić nie tylko konsumentów. Pierwszy raz od 2012 roku przebiła cel NBP (2,5 proc.) i jeśli sprawdzą się prognozy, zbliży się do górnej granicy akceptowanej przez bank centralny.

"Wzrost inflacji będzie odzwierciedlał nagromadzenie czynników regulacyjnych takich jak: energia, wywóz śmieci, prawo wodne, wzrost akcyzy od alkoholu i wyrobów tytoniowych" - oceniają analitycy PKO Banku Polskiego.

Karol Pogorzelski z ING Banku Śląskiego nie ukrywa, że dane GUS zaskoczyły. Spodziewał się niższej inflacji. Sądzi, że stoi za tym przede wszystkim szybszy wzrost cen usług związanych z rekreacją, a więc wycieczek, hoteli i restauracji.

"W czerwcu ponowny wzrost inflacji bazowej to zapewne kombinacja czynników jednorazowych (np. silniejsze w górę odreagowanie cen biletów lotniczych), utrzymujące się oddziaływanie efektów popytowych i wzrostu kosztów działania firm oraz efektu niskiej bazy odniesienia sprzed roku. Dodatkowo w kierunku wyższego wskaźnika inflacji bazowej mógł oddziaływać wzrost opłat w łączności (medialne informacje nt. wzrostu cen jednego z operatorów telefonii)" - ocenia główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa.

Zastrzega, że lekka niespodzianka inflacyjna w czerwcu nie daje przesłanek do korekty dotychczasowego scenariusza inflacyjnego. Podtrzymuje ocenę, że do października wskaźnik inflacji będzie kształtował się w okolicach 2,5 proc., by na koniec roku osiągnąć poziom 3,0 proc.

"Przewidujemy, że w trakcie roku utrzyma się podwyższona dynamika cen żywności, z rosnącą dynamiką cen mięsa (ASF w Chinach) oraz owoców (niska baza odniesienia, prawdopodobny słabszy urodzaj), stabilizacją dynamiki cen żywności przetworzonej oraz obniżeniem dynamiki cen warzyw (oczekiwane ceny bliższe przeciętnym wobec bardzo wysokich cen na przełomie 2018 i 2019 r. w następstwie ubiegłorocznego nieurodzaju spowodowanego suszą)" - prognozuje Tarnawa.

"Warto zaznaczyć, że czerwiec był do tej pory zazwyczaj miesiącem spadku cen żywności w ujęciu miesięcznym, a tym razem tak się nie stało. Nie należy jednak spodziewać się reakcji RPP na wzrost wskaźnika inflacji. W warunkach powrotu głównych banków centralnych na świecie do luzowania polityki monetarnej, a jednocześnie oczekiwanego delikatnego wyhamowania tempa wzrostu gospodarczego w Polsce, bazowym scenariuszem pozostaje długotrwała stabilizacja stóp procentowych" - komentuje główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

giełda
wiadomości
giełda na żywo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(168)
ja
5 lata temu
W wiadomościach TVP mówili, że Polakom żyje się lepiej bo ceny ekskluzywnych jachtów i maybachów spadają. Ale na poważnie – kupujemy zbyt wiele rzeczy. Nowe samochody, telefony, telewizory i inne „zabawki”. Nie jest takie ważne ile się zarabia, ale jak się wydaje. Niejeden bogacz już zbankrutował przez nieumiejętne wydawanie pieniędzy. Zobaczcie sobie ksią,zke „Emeryt,ura nie jest Ci potzrebna” Jest o zarządzaniu pieniędzmi, by ludzi nauczyć radzenia sobie z finansami i zachęcić do dbania o nie. By starali się zrobić tak, aby to pieniądze pracowały na nich, a nie oni na pieniądze.
ZK590
5 lata temu
Drożyzna dla 500+ nie straszna ale co z tymi którzy pracują na 500+ ?
kosmos
5 lata temu
Urzedasy i ich panieniki kosztuja.
co to za ekon...
5 lata temu
sami tworzą inflacje ...ludzie pracy maja mniej niż ludzie dostraja socjalu ++a emeryt ze składek bo emeryta socjalna wyższa od wypracowanej...ale o siebie dbają trutnie 70 tys bo im się należy żałosne jak nieroby kroją państwo
i Naród to wy...
5 lata temu
bo PIS mając tak wysokie od 100 tys wzwyż roczne dochody lekko przejdzie przez podwyżki cen w sklepach i aptekach - oj żeby nie było powtórki lat siedemdziesiątych
...
Następna strona