Lotos z zyskiem. Ciągle tankujemy mniej niż przed pandemią
Druga największa polska spółka paliwowa wykazała 353 mln zł zysku. Mocno poprawiła wyniki w porównaniu z ubiegłym rokiem, choć ciągle pozostają pod negatywnym wpływem COVID-19. Do normy nie wróciła jeszcze konsumpcja paliw.
Grupa Lotos odkryła karty, publikując raport finansowy za pierwsze trzy miesiące tego roku. Odnotowała 353,3 mln zł zysku netto. Tym samym zdecydowanie poprawiła wyniki sprzed roku.
Przypomnijmy, że w pierwszym kwartale 2020 Lotos miał stratę i to bardzo dużą. Było to ponad 1,3 mld zł na minusie. Udało się poprawić wyniki, choć sama sprzedaż paliwowej grupy jest mniejsza niż rok temu. Spadła z 6,1 do niecałych 5,9 mld zł.
Zarząd Lotosu, komentując najnowsze statystyki, przyznaje, że ciągle spółka pozostaje pod negatywnym wpływem pandemii. M.in. w związku z mniejszym popytem na paliwa.
Zobacz: ING Bank Śląski: banki wspierają Firmy w odbudowie przedsiębiorczości
"Konsumpcja paliw płynnych (oleju napędowego, benzyny oraz lekkiego oleju opałowego) w Polsce po 3 miesiącach 2021 roku spadła o 2 proc. rok do roku. Przyczyną niższego zapotrzebowania na paliwa w kraju były ograniczenia wprowadzone w związku z pandemią COVID-19 i lockdown, które pogłębiły w konsekwencji recesję gospodarczą" - czytamy w raporcie.
Według danych POPiHN zanotowano spadki konsumpcji benzyn (o 6,5 proc.), oleju napędowego (o 1,1 proc.) i paliwa lotniczego (o 72,4 proc.) oraz wzrost zapotrzebowania na lekki olej opałowy (7,6 proc.).
Czytaj więcej: Zmiany w 300+. Eksperci alarmują: pomoc ominie biednych
"W pierwszym kwartale 2021 roku Polska notowała deficyt w bilansie benzyny, oleju napędowego i lekkiego oleju opałowego. Konsumpcja tych produktów przewyższała produkcję polskich rafinerii. Jedynie na rynku paliwa lotniczego zauważalna była nadwyżka, dodatkowo pogłębiona przez restrykcje w realizowaniu połączeń lotniczych, związane z pandemią" - wskazuje Lotos.
Zarząd podkreśla, że choć następuje stopniowa poprawa otoczenia makroekonomicznego, to warunki te są wciąż istotnie gorsze w porównaniu do okresów sprzed pandemii. Jednocześnie w dalszym ciągu panuje niepewność co do dalszego rozwoju wydarzeń związanych z pandemią COVID-19 i jej następstwami.
Mogłoby się wydawać, że obserwowany od wielu miesięcy wzrost cen ropy naftowej na światowych giełdach pozytywnie wpłynie na Lotos, ale jak wskazuje zarząd - miało to m.in. negatywny wpływ na przepływy gotówkowe z działalności operacyjnej. Ze względu na znaczny wzrost wartości zapasów oraz poziomu należności z tytułu dostaw i usług.
Całkiem dobrze najnowsze wieści przyjęli inwestorzy giełdowi. Akcje Lotosu są w środę na plusie około 1 proc. w porównaniu z wtorkowymi notowaniami.