Krypto w Polsce? Przestańmy w końcu reagować panicznie [OPINIA]

To nie jest poważna polityka. To jest niebezpieczna lekkomyślność. Politycy często opowiadają o nowoczesnej gospodarce, ale w praktyce widzimy, że wiele decyzji o rynku krypto wynika z emocji i lęku przed nieznanym - stwierdza w opinii dla money.pl przedsiębiorca, szef firmy Synerise Jarosław Królewski, odnosząc się do prób uregulowania rynku kryptoaktywów przez państwo.

Jarosław KrólewskiJarosław Królewski: Kryptowaluty nie są wrogiem państwa. Brak zrozumienia technologii - już tak
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Getty Images | Marcin Golba, NurPhoto, monsitj
Jarosław Królewski
Dźwięk został wygenerowany automatycznie i może zawierać błędy

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne

W ostatnich tygodniach obserwujemy coś, co coraz trudniej komentować z powagą: sposób, w jaki polscy politycy zarządzają regulacją rynku krypto, miejscami ociera się o postawę wręcz infantylną. Decyzje podejmowane są impulsywnie, bez zrozumienia technologii, a często także bez świadomości konsekwencji dla gospodarki. To nie jest droga, którą powinno podążać państwo aspirujące do roli lidera innowacji. Tymczasem rynek krypto w Polsce potrzebuje nie emocji, lecz stabilnej strategii - opartej na wiedzy, dialogu i odpowiedzialności.

Ustawa wdrażająca europejskie standardy została przygotowana w sposób, który przypominał próbę ujarzmienia technologii za pomocą narzędzi sprzed dwóch dekad. Zamiast ram wspierających innowację pojawiły się pomysły dające organom administracji quasi-absolutne możliwości ingerencji. Branża zareagowała ostrzegawczo. I słusznie.

Ostra dyskusja w Sejmie. Nagranie ze starcia Tuska i Boguckiego

Następnie mieliśmy prezydenckie weto, które - zamiast skorygować błędy - pogrążyło rynek w legislacyjnym zawieszeniu. Dziś Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył unijnej, regulującej rynek dyrektywy MiCA. Nie dlatego, że ma alternatywną wizję. Dlatego, że zabrakło konsekwencji i wspólnego kierunku.

To nie jest poważna polityka. To jest niebezpieczna lekkomyślność. Politycy często opowiadają o nowoczesnej gospodarce, cyfryzacji czy innowacyjności, ale w praktyce widzimy, że wiele decyzji dotyczących krypto wynika bardziej z emocji, lęku przed nieznanym i potrzeby medialnego efektu niż z realnej wiedzy.

Tymczasem trzeba powiedzieć to wprost: kryptowaluty to temat złożony. To narzędzie - potężne, dynamiczne, o dużym wpływie na przyszłe modele finansowe - które można wykorzystać mądrze albo nieodpowiedzialnie. Tak samo jak internet, chmura czy sztuczna inteligencja. Demonizowanie technologii tylko dlatego, że jest nowa, jest przejawem braku dojrzałości, a nie strategii.

Nie ma nic bardziej niebezpiecznego niż podejmowanie decyzji o przyszłości gospodarki w oparciu o strach zamiast wiedzy. Poza tym z perspektywy technologicznej trudno nie zauważyć, że polski sektor krypto jest pełen kompetentnych ludzi, zespołów i projektów, które mogłyby konkurować globalnie. W świecie, w którym kapitał, talent i projekty migrują tam, gdzie mają najlepsze warunki do wzrostu, takie podejście jest po prostu krótkowzroczne.

Warto zaznaczyć: technologia blockchain i krypto nie zastąpią całego systemu finansowego, ale będą lub są jego integralnym elementem. Ignorowanie tego trendu nie zatrzyma zmian - jedynie odsunie Polskę od głównego nurtu rozwoju. Kluczem nie jest strach. Kluczem jest kompetencja. A kompetencja wymaga odpowiedzialności, a nie politycznej nerwowości.

Jeśli w Polsce naprawdę chcemy budować nowoczesną gospodarkę opartą na danych i innowacji, musimy zacząć traktować technologie poważnie. Przestać reagować panicznie. Przestać przedstawiać technologie takie jak krypto wyłącznie jako zagrożenie. Przestać zachowywać się w sposób, który ośmiesza proces legislacyjny na arenie międzynarodowej. Kryptowaluty nie są wrogiem państwa. Brak zrozumienia technologii - już tak.

Dojrzała regulacja zaczyna się od dialogu, wiedzy i pokory wobec złożoności świata technologii. Jeśli chcemy utrzymać konkurencyjność, najwyższy czas, by kluczowi decydenci zaczęli zachowywać się adekwatnie do wyzwań, jakie przed nami stoją.

Jarosław Królewski, prezes zarządu i współzałożyciel Synerise

Wybrane dla Ciebie
Zakaz sprzedaży gruntów rolnych Skarbu Państwa. Jest decyzja rządu
Zakaz sprzedaży gruntów rolnych Skarbu Państwa. Jest decyzja rządu
Decyzja sądu ws. listu żelaznego. Henryk Kania komentuje
Decyzja sądu ws. listu żelaznego. Henryk Kania komentuje
Rakieta uszkodziła dom. Spór o odszkodowanie za szkody wojskowe
Rakieta uszkodziła dom. Spór o odszkodowanie za szkody wojskowe
Potężny kredyt dla polskiego giganta
Potężny kredyt dla polskiego giganta
Senat nie zgodził się na kandydatkę prezydenta w ważnej instytucji
Senat nie zgodził się na kandydatkę prezydenta w ważnej instytucji
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Tyle ma kosztować prąd z atomu
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Tyle ma kosztować prąd z atomu
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują już żadnego departamentu
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują już żadnego departamentu
Polska śpi na zapasach. Świat właśnie walczy o ten surowiec
Polska śpi na zapasach. Świat właśnie walczy o ten surowiec
Stopy procentowe w dół? Członek RPP wskazuje kluczowy termin
Stopy procentowe w dół? Członek RPP wskazuje kluczowy termin
Koniec ery taniej siły roboczej. Polskie centra usług zmieniają kurs na technologię
Koniec ery taniej siły roboczej. Polskie centra usług zmieniają kurs na technologię