Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

mBank na minusie w czwartym kwartale. Rosną rezerwy na pozwy frankowiczów

86
Podziel się:

Jeden z największych banków w Polsce w ostatnich trzech miesiącach 2020 roku nie wypracował ani złotówki zysku, a zamiast tego miał straty na 175 mln zł. Coraz bardziej problematyczne okazują się m.in. kredyty frankowe. Przeciwko mBankowi toczy się ponad 7,5 tys. spraw w sądzie.

mBank na minusie w czwartym kwartale. Rosną rezerwy na pozwy frankowiczów
Zarząd mBanku odkrył karty. (money.pl, Rafał Parczewski)

Kolejny duży bank notuje straty z działalności. Tydzień temu zarząd Millennium przyznał, że w czwartym kwartale bank był pod kreską ponad 100 mln zł. Teraz okazuje się, że w tym samym czasie mBank był na minusie prawie 175 mln zł.

Także rok wcześniej ostatni kwartał nie należał do najlepszych, ale wtedy mBank mógł się pochwalić kwotą ponad 116 mln zł zysku. W efekcie cały 2019 rok zakończył ponad miliardowym zyskiem.

Bilans 2020 roku to zaledwie 103,83 mln zł zysku netto. To oznacza spadek aż o 90 proc. A dotychczas statystyki sektora bankowego jako całości pokazywały raczej spadki około 50-procentowe.

Zobacz także: Puste stoliki, długi, prośby o pomoc. "Liczmy, że szczepionki zmienią sytuację"

Kwartalna strata miała miejsce, mimo 10-procentowego wzrostu dochodów całej grupy mBanku.

"Dochody podstawowe zwiększyły się, ponieważ wzrósł zarówno wynik z tytułu odsetek, jak i wynik z tytułu opłat i prowizji. Wyższy wynik z tytułu odsetek jest efektem spadku kosztów z tytułu odsetek, przede wszystkim z tytułu depozytów oraz wyemitowanych papierów dłużnych" - czytamy w raporcie .

Bank w tym trudnym czasie dla całego sektora ściął część kosztów. W czwartym kwartale zmniejszyły się o 5,3 proc. w stosunku do trzeciego kwartału i wyniosły 536,6 mln zł.

Spadek nastąpił zarówno za sprawą niższych kosztów pracowniczych, jak i kosztów rzeczowych. Koszty rzeczowe zostały ograniczone głównie dzięki obniżeniu kosztów usług konsultingowych i kosztów IT.

Problematyczne kredyty frankowe

Bank wskazał, że istotny negatywny wpływ na zysk operacyjny miał wynik z tytułu rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami walutowymi (głównie we frankach), który osiągnął wartość minus 633 mln zł w porównaniu do minus 186,9 mln zł w poprzednim kwartale.

Wzrost rezerwy wynikał głównie ze zwiększenia prawdopodobieństwa przegranej w sądzie z frankowiczami w porównaniu do wcześniej przyjętych założeń.

Na dzień 31 grudnia 2020 roku toczyło się 7 508 indywidualnych postępowań sądowych wszczętych przeciwko bankowi przez jego klientów w związku z umowami kredytów frankowych. Łączna wartość roszczeń to 1 mld 454,2 mln zł.

W ramach pozwów indywidualnych 6 870 postępowań o łącznej wartości roszczeń wynoszącej 1 mld 442,2 mln zł dotyczyło klauzul waloryzacyjnych i zawierało roszczenia dotyczące orzeczenia częściowej bezskuteczności lub częściowej nieważności umów kredytowych.

Wartość bilansowa kredytów hipotecznych i mieszkaniowych udzielonych klientom indywidualnym we frankach na dzień 31 grudnia 2020 roku wyniosła 13,6 mld zł. Z kolei wartość portfela pożyczek udzielonych w tej walucie, które zostały już całkowicie spłacone na dzień 31 grudnia 2020 roku, wyniosła 6,8 mld zł.

mBank należy do czołówki uniwersalnych banków komercyjnych w Polsce. Strategicznym akcjonariuszem jest niemiecki Commerzbank.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
giełda
wiadomości
banki
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(86)
WYRÓŻNIONE
Szyder
4 lata temu
Problemem nie są kredyty walutowe tylko sam bank i jego polityka wobec klientów. Jak się ich traktuje tak jak w tym banku to tak to wyglada. Mam nadzieje ze splajtują bo to jeden z najgorszych aktualnie banków o ile można powiedzieć o jakimś banku ze jest dobry. Banki to najwięksi złodzieje a firmy ubezpieczeniowe to ich bracia. Wyprzedza ich tylko nasze złodziejskie państwo z US i tymi wszystkimi służbami stalinowskimi.
Abc
4 lata temu
Po co się tym bankiem przejmować , chcieli oszukać ludzi to teraz mają za swoje. Wystarczy przeanalizować czas kiedy udzielano tych kredytów, ewidentnie grano na wzrost złotówki ale trwało to krótki okres (pamiętam dolar po 2,20) i wciskano ludziom kredyty we frankach i myśleli że będą ludzi doić przez 30 lat. Jak by było to przejrzyste to informowaliśmy o ryzyku walutowym i jednocześnie oferowałby ubezpieczenie od kursów. A do tego jeszcze bardzo wysoki speed. To był czysty wał.
NET.
4 lata temu
Idę wypłacać pieniądze z konta mBanku !
...
Następna strona