Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Giełda bardzo dobrze przyjęła nowy skład rządu. Radość z braku Kowalczyka?

0
Podziel się:

Decydujące było stanowisko ministra finansów i to uznano za dobrze obsadzone.

Giełda bardzo dobrze przyjęła nowy skład rządu. Radość z braku Kowalczyka?
(Stanisław Kowalczuk/East News)

Giełda z wielką radością przyjęła dzisiaj ogłoszenie nowego składu rządu. Decydujące było stanowisko ministra finansów i uznano je za dobrze obsadzone. Mogło być dużo gorzej. Mianowanie obecnego prezesa dużego banku na ważnego ministra gospodarczego też jest dobrym znakiem dla sektora.

Notowania giełdowe w Warszawie przed ogłoszeniem składu nowego rządu nie odbiegały dziś nastrojami od tego, co się działo na rynkach światowych. Waluta się umacniała, choć było to bardziej odreagowanie piątkowego spadku. W kraju emocje związane były jednak z ogłoszeniem składu rządu.

Henryk Kowalczyk, który przedstawiał przed wyborami co bardziej ryzykowne pod kątem wydatków rządu pomysły gospodarcze Prawa i Sprawiedliwości, w tym pomysł na dodruk pieniądza przez NBP czy 500 zł na dziecko, był typowany na ministra finansów i nawet przedstawiany tak w niektórych mediach. Okazało się, że to stanowisko objął Paweł Szałamacha. Kowalczyk został szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Na stanowisko nowego resortu rozwoju mianowano Mateusza Morawieckiego, który ma koordynować politykę gospodarczą rządu. Morawiecki jest od maja 2007 r. prezesem BZ WBK, trzeciego największego banku na rynku. To może świadczyć o tym, że ze zdaniem banków rzad będzie się jednak liczyć i pomysły ich obciążania daninami państwowymi mogą być bardziej wyważone.

Giełda odetchnęła z ulgą. Jeszcze przed ogłoszeniem informacji o składzie rządu indeks WIG20 tracił nawet ponad 1 proc., osiągając swoje minima po godzinie 13:00. Najbardziej spadały banki. Wyliczony o 11:15 indeks WIG-Banki obniżył notowanie o 1,2 proc.

W tym czasie indeksy na zachodzie Europy traciły, ale były to spadki rzędu 0,3-0,5 proc. Nasze złe zachowanie giełdy miało związek z czysto politycznymi sprawami.

Po ogłoszeniu składy rządu, polskie akcje wyraźnie odbiły w górę. Po 14:20 indeks WIG20 wyszedł nawet na plus.

Kwotowania dzienne indeksu WIG20

Z otchłani wracały akcje banków PKO BP (-0,5 proc. po 14:20), Pekao SA (-1,7 proc.), BZ WBK (-1,0 proc.), a nie zdołały strat nadrobić akcje mniejszych banków: Aliora (-1,9 proc.), mBanku (-3,0 proc.) i Banku Millennium (-4,8 proc.). Ten ostatni spadał nawet w pewnym momencie o ponad 5 proc.

Złotówka się umacnia

Waluta się umacniała, choć trzeba przyznać, że w piątek było bardzo mocne osłabienie, więc dzisiaj miało prawo dojść do odreagowania. W piątek złotówka względem dolara osłabiła się o aż 1,8 proc. i tak silnego wahnięcia nie było od czterech miesięcy. Dzisiaj mamy umocnienie o 0,6 proc.

Do euro w piątek złotówka osłabiała się o 0,5 proc., by dzisiaj odrobić 0,2 proc.

Notowania tygodniowe złotego do dolara

Polskie obligacje skarbowe coraz gorzej oceniane

Nie uspokoiły się natomiast nastroje na rynku polskich obligacji. Rentowność papierów dłużnych naszego kraju nadal się pogarsza. Dzisiaj o 0,02 punktu procentowego względem notowań z piątku, ale w przeciągu tygodnia już 0,2 punktu procentowego. Polskie obligacje były jednymi z najbardziej tracących na świecie w ostatnim tygodniu.

Takie nastroje mogą skutkować zmianą nastroju uczestników aukcji polskiego długu, a więc i wzrośnie prawdopodobnie koszt zadłużania się państwa, co jest już konkretną stratą budżetową.

Zobacz również: Wybory 2015: Polacy o obietnicach wyborczych

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)