"Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że trzech na dziesięciu przedsiębiorców ma trudności z regulowaniem zobowiązań z powodu zatorów płatniczych. Tyle samo musi z tego powodu ograniczać inwestycje. Źródłem problemu są m.in. długie terminy płatności faktur przez kontrahentów. Firmy muszą czekać na środki niekiedy nawet 90 dni. Jedyną usługą finansową umożliwiającą skuteczne i proste przeciwdziałanie negatywnym skutkom tego zjawiska jest faktoring. Dlatego od kilku lat zyskuje on rosnące uznanie wśród prowadzących działalność gospodarczą w Polsce" - czytamy w komunikacie.
Z usług działających w Polsce firm faktoring korzystało na koniec I kw. 2018 r. ponad 9 tys. firm. To o 14% więcej niż w poprzednim roku. Wystawiły one ponad 2,5 mln faktur przedstawionych krajowym faktorom do sfinansowania, podano także.
Najpopularniejszą formą faktoringu od pewnego czasu stał się faktoring pełny. Podmioty zrzeszone w PZF objęły w I kw. 2018 r. w jego ramach ponad 26,4 mld zł wierzytelności.
"Przedsiębiorcy coraz częściej sygnalizują, że szybki dostęp do środków na finansowanie bieżącej działalności to za mało. Potrzebują oni także ochrony przed ryzykiem braku zapłaty ze strony kontrahentów za dostarczone towary bądź usługi. Faktoring pełny zdejmuje je z nich, oferując 'poduszkę' finansową na wypadek nieprzewidzianych trudności handlowych" - skomentował Steć.
Istotą tej formy finansowania jest przeniesienie ryzyka z klienta na faktora w sytuacji, gdy kontrahent mający zapłacić fakturę stanie się niewypłacalny. Wówczas to faktor będzie dochodzić roszczeń wynikających z należności i będzie o nie występować tylko i wyłącznie wobec dłużnika. To bardzo wygodne rozwiązanie z punktu widzenia przedsiębiorców. Z usług faktoringowych w ujęciu sektorowym, najczęściej korzystają przedsiębiorstwa: produkcyjne i dystrybucyjne. W ich przypadku utrzymanie płynności finansowej ma fundamentalne znaczenie, ponieważ umożliwia utrzymanie konkurencyjności, podano także.