Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Frączyk
|

Huragany doszły do Wall Street. Najpierw rekordy indeksów, potem spadki

1
Podziel się:

Przez krótki czas w czwartek inwestorzy mogli sobie gratulować - pokonali na indeksach historyczne maksima. "Im dalej w las" tym robiło się coraz mniej przyjemnie. Na koniec sesji odnotowano spadki.

Najpierw nowe rekordy indeksów, a im bliżej końca sesji tym bardziej w dół. Czwartek na Wall Street
Najpierw nowe rekordy indeksów, a im bliżej końca sesji tym bardziej w dół. Czwartek na Wall Street (Cayobo/CC/Flickr)

Wpływ na to miały huragany. Pojawiły się pierwsze ich ofiary na giełdzie.

Czwartek na Wall Street przyniósł w ciągu dnia nowe rekordy głównych indeksów, lecz na zamknięciu inwestorzy przystąpili do realizacji zysków i sesja zakończyła się na minusach. Nie były to jakieś wielkie spadki, ale lęk przed wyznaczaniem nowych szczytów daje rynkom do myślenia.

Dow Jones Industrial spadł na zamknięciu o 0,14 proc. do 22 840,52 pkt. w trakcie sesji wyznaczając historyczne maksimum 22 884,82 pkt. S&P 500 stracił 0,17 proc. i zakończył dzień na poziomie 2 550,93 pkt. - również w trakcie dnia zaliczając szczyt 2 555,33 pkt.

Podobnie było z indeksem technologicznym Nasdaq Comp. - spadł o 0,18 proc. i na koniec sesji zszedł do poziomu 6 591,51 pkt., ale w trakcie dnia udało mu się dojść do 6 613,50 pkt., co jest nowym rekordem.

Notowania na Wall Street w czwartek

Największe amerykańskie banki rozpoczęły sezon publikacji wyników spółek w USA. JP Morgan i Citigroup przed sesją giełdową zaskoczyły pozytywnie rynek dając zyski odpowiednio 1,76 dol. na akcję - oczekiwano 1,65 dol. oraz 1,42 dol. na akcję - oczekiwano 1,33 dol.

Co z tego, że było dobrze, skoro inwestorzy postanowili wykorzystać publikację danych jako okazję do pozbycia się akcji? JPMorgan stracił 0,9 proc., a Citigroup aż 3,4 proc.

W piątek wynikami będą chwalić się kolejni giganci branży finansowej - Bank of America i Wells Fargo.

Inwestorzy mają nadzieję, że wyniki usprawiedliwią ostatnie rekordy indeksów, stąd nerwowość przy publikacji danych. Ankietowani przez Thomson Reuters analitycy spodziewają się wzrostu zysków spółek z S&P 500 w trzecim kwartale o 4,4 proc.., a ci odpytywani przez Bloomberga o 3 proc. wobec 10,9 proc. w drugim kwartale.

Zobacz także: Tak huragan Irma spustoszył Florydę

Huragany zbiły wyniki płatnych telewizji

Na spadek indeksu S&P500 największy wpływ miał zjazd na akcjach AT&T. Straciły 6,1 proc. po tym jak należąca do giganta telekomunikacyjnego telewizja Direct TV podała, że straciła 90 tys. subskrybentów, m.in. w wyniku huraganów. W związku z tymi danymi spadały też akcje konkurencji - Comcast stracił 3,9 proc.

Fed poinformował w środę wieczorem, że w następstwie uderzenia Harvey i Irmy "zagregowanie szacunków dla produkcji przemysłowej napotka w kilku miejscach trudności".

Do poziomów sprzed huraganów wracają dane o wyższej częstotliwości - podaje PAP. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła o 15 tys. do 243 tys. z 258 tys. tydzień wcześniej. To najniższy odczyt od końca sierpnia.

Czynnikiem odciągającym kapitał z rynku jest rynek obligacji. Amerykańskie spółki wykupują przed terminem swoje papiery dłużne, by zdążyć przed likwidacją ulgi odsetkowej - podaje PAP za Bloombergiem.

Obecnie firmy z USA mogą odliczyć od dochodu odsetki od wyemitowanego długu. Reforma podatkowa, przy obecnych założeniach, ma znieść tę ulgę. Amerykańskie blue-chipy w tym roku starały się skupić dług za blisko 180 mld dol. wobec niecałych 90 mln dol. rok temu.

Fed ma więcej argumentów za podwyżką stóp

Pod koniec tygodnia z USA napływają dane o inflacji, które będą miały przełożenie na podwyżkę stóp procentowych Fed. To z kolei istotny czynnik, wpływający na wyceny spółek giełdowych.

Ceny produkcji sprzedanej przemysłu PPI w USA we wrześniu wzrosły o 0,4 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca i 2,6 proc. rok do roku, zgodnie z konsensusem. Dla miary rdr to najwyższy odczyt od lutego 2012 r.

Największy udział we wzroście składnika miały ceny energii, które wzrosły o 3,4 proc. - najmocniej od początku roku.

Powyżej oczekiwań (w obu przypadkach o 0,2 pkt. proc.) uplasowały się wskaźniki bazowe, które wyniosły 0,4 proc. mdm i 2,2 proc. rdr.

Dane PPI zapowiadają piątkowy odczyt CPI. Tu rynek spodziewa się 0,6 proc. mdm i 2,3 proc. rdr - podaje PAP.

Rynek odebrał opublikowany w środę protokół z wrześniowego posiedzenie Fed jako raczej gołębi. Z jednej strony, dokument potwierdził wyceniany przez rynek scenariusz grudniowej podwyżki stóp procentowych. Większą jednak uwagę przykuło stwierdzenie, iż "wielu uczestników wyraziło obawę, że niskie tegoroczne odczyty inflacji mogą odzwierciedlać nie tylko czynniki o charakterze przejściowym, ale także wpływ czynników, które mogą okazać się bardziej trwałe".

Preferowana miara inflacji wg Fed - deflator PCE - w sierpniu wyniósł jedynie 1,4 proc. rdr, tyle samo ile w lipcu. W ujęciu bazowym wskaźnik spadł do 1,3 proc. rdr, wobec 1,4 proc. rdr miesiąc wcześniej. Odczyt bazowego PCE był najniższy od listopada 2015 r. Cel inflacyjny Rezerwy Federalnej to 2 proc.

giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
Cze
7 lat temu
[QUOTE] Dow Jones Industrial spadł na zamknięciu o 0,14 proc. do 22 840,52 pkt. [/QUOTE] a jest wart co najwyżej 12tys. pkt. Zabawa jeszcze przed nami.