Konsensus rynkowy wynosił 52,4 pkt.
"Wrześniowe wyniki badań PMI wykazały kolejną poprawę warunków gospodarczych w polskim sektorze wytwórczym. Trend zwyżkowy, który pojawił się w trzecim kwartale nastąpił po rekordowych spadkach odnotowanych w drugim kwartale tego roku. Ożywienie we wrześniu jak i w sierpniu było jednak znacznie słabsze niż w lipcu, kiedy Wskaźnik PMI odnotował najwyższą wartość od dwóch lat. Bardziej pozytywne dane płynęły z rynku pracy, a nastroje wśród przedsiębiorców były bardziej optymistyczne" - czytamy w komunikacie.
Według najnowszych wyników badań tempo wzrostu było jednak słabsze niż w lipcu, kiedy osiągnęło najwyższą wartość od dwóch lat. Od listopada 2018 do lipca tego roku warunki w sektorze nieustannie się pogarszały. Był to najdłuższy trend spadkowy od niemal 18 lat z rekordowym spadkiem odnotowanym w kwietniu wywołanym obostrzeniami nałożonymi na gospodarkę w związku z pandemią COVID-19, podał Markit.
"Ponadto tempo, w jakim zwiększyła się liczba nowych miejsc pracy było najszybsze od 20 miesięcy. Producenci chętniej zatrudniali nowych pracowników również dzięki poprawie prognoz odnośnie przyszłej 12-miesięcznej produkcji, które były najlepsze od maja zeszłego roku" - wskazano w komunikacie.
Presje inflacyjne były wciąż silne, częściowo odzwierciedlając osłabienie złotówki. Inflacja kosztów, choć zwolniła od sierpnia, wciąż przewyższała średnią z badań długoterminowych. Ceny wyrobów gotowych tymczasem wzrosły po raz pierwszy od sześciu miesięcy, wzrost ten był jednak marginalny, podał też Markit.
"Wyniki wrześniowych badań były zarówno pozytywne jak i negatywne. Z jednej strony zatrudnienie wzrosło po raz pierwszy od czerwca 2019, a polskie firmy z sektora wytwórczego miały więcej optymizmu odnośnie wzrostu produkcji w nadchodzących 12 miesiącach. Zaległości spadły w najwolniejszym tempie od niemal dwóch lat, a producenci podnieśli swoje stawki po raz pierwszy od sześciu miesięcy. Z drugiej strony dwa najważniejsze subindeksy składające się na PMI (produkcja i nowe zamówienia) wykazały spowolnienie tempa wzrostu, sugerując, iż lipcowe ożywienie gospodarki już zwalnia. Wzrost przypadków zarażeń COVID-19 w Europie oraz obostrzenia nakładane na gospodarki w związku ze zbliżającym się sezonem zimowym sprawiają, że czwarty kwartał 2020 nie zapowiada się zbyt optymistycznie dla polskiego przemysłu, mimo że prognozy producentów uległy poprawie" - skomentował najnowsze wyniki badań ekonomista IHS Markit Trevor Balchin, cytowany w komunikacie.
Wartość wskaźnika wynosząca ponad 50 pkt oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu - spadek aktywności.