2,5 tys. zł mandatu za jazdę na hulajnodze. 20-latek był pijany
2,5 tys. zł mandatu musi zapłacić 20-latek, który jechał w Andrychowie na hulajnodze elektrycznej. Mężczyzna był pijany, miał w organizmie ponad 1 promil alkoholu - poinformował rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.
-Policjanci patrolując ulice Andrychowa zauważyli mężczyznę kierującego hulajnogą elektryczną, którego styl jazdy wskazywał, że może on być pod działaniem alkoholu - powiedział rzecznik policji.
Słono zapłacił za jazdę po pijanemu na hulajnodze
Po zatrzymaniu mężczyzny do kontroli drogowej przypuszczenia mundurowych się potwierdziły. 20-letni mieszkaniec gminy Wieprz miał w organizmie ponad promil alkoholu – zrelacjonował rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Idziemy w stronę gry komputerowej". Tak zmienia się pilotowanie samolotów
Policjanci, zgodnie z nowymi przepisami, ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 2,5 tys. zł.
Przypominamy, że za jazdę hulajnogą elektryczną po użyciu alkoholu, czyli od 0,2 do 0,5 promila, grozi mandat w wysokości 1 tys. zł, a w stanie nietrzeźwości - powyżej 0,5 promila, jest to kwota 2,5 tys. zł - dodał rzecznik małopolskiej policji.
Przekroczył prędkość o 17 km/h. Kwota mandatu go zaskoczyła
W połowie lutego policjanci z Węgorzewa (warmińsko-mazurskie) w miejscowości Pozezdrze ukarali 200 zł mandatem 37-letniego mężczyznę, który zbyt szybko jechał hulajnogą.
Policyjny miernik wykazał, że hulajnoga jechała z prędkością 37 km/h, a obowiązujące przepisy określają maksymalną prędkość dla hulajnóg na 20 km/h.
Policjanci przypominają, że hulajnogi powinny poruszać się po ścieżkach rowerowych, a gdy ich nie ma, mogą jechać po chodnikach, jednak z prędkością zbliżoną do prędkości, z jaką poruszają się piesi.
Przypominamy, że hulajnogą można jeździć tylko po takich drogach, gdzie jest ograniczenie prędkości do 30 km/h. Hulajnoga może po nich poruszać się z maksymalną prędkością 20 km/h.