Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Autostrady bez bramek. Minister Buda podał termin

41
Podziel się:

Na następne wakacje pojedziemy w Polsce autostradami bez bramek - zapowiedział we wtorek minister rozwoju i technologii Waldemar Buda w Radiu ZET.

Autostrady bez bramek. Minister Buda podał termin
Na następne wakacje pojedziemy w Polsce autostradami bez bramek - obiecuje waldemar Buda, szef resortu rozwoju (Licencjodawca, Adam War�awa)

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w tym tygodniu zwoła kolejną Radę Ministrów, aby zająć się harmonogramem realizacji wszystkich propozycji, przedstawionych przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

- W zależności od tego, czy mówimy o tym pierwszym ruchu, jaki robimy, czyli o zejściu z opłat na wszystkich autostradach obsługiwanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, to będzie kosztować do kilkuset milionów złotych, w zależności od tego, kiedy zaczniemy. A chcemy zacząć od 1 lipca i dlatego w tym tygodniu zwołam kolejną Radę Ministrów, aby zająć się harmonogramem realizacji wszystkich propozycji, przedstawionych przez prezesa Kaczyńskiego – powiedział Morawiecki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kara za jazdę na zderzaku. Drony ruszą na autostrady?

Dodał także, że rząd chce się zająć również autostradami, które obecnie są zarządzane przez koncesjonariuszy. Zwrócił uwagę, że autostrady płatne w Polsce są drogie, zwłaszcza autostrada A2, "to jest jedna z najdroższych autostrad w Europie".

We wtorek o te zapowiedzi pytany był minister rozwoju i technologii Waldemar Buda w kontekście m.in. prywatnych właścicieli autostrad jak np. fragmentu odcinka A2.

- Skandaliczny jest w ogóle kontrakt między tą firmą a państwem polskim zawartym jeszcze za prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Musimy pamiętać, że jesteśmy związani tym kontraktorem, który jest bardzo niekorzystny dla Polski - ocenił Buda.

Jak mówił, "możemy zrobić teraz tyle, żeby porozumieć się z tym podmiotem, że te opłaty bierzemy po prostu na siebie, żeby Polacy tego nie płacili". Zastrzegł, że "przy zmniejszonych stawkach".

Do Berlina bez bramek. Minister obiecuje

Dopytywany, dlaczego firma prywatna ma zrezygnować z potencjalnych zysków, odparł:

- W imię tego, że będzie ponosiła mniejsze koszty. Wymienił, że dzisiaj to ona np. na bramkach pobiera płatności, zatrudnia do tego ludzi. My odliczymy te wszystkie koszty i zapłacimy minimalnie, żeby tych bramek i tych opłat nie było - powiedział.

Jak tłumaczył Buda, "musimy to przenegocjować z nimi, musimy dojść do porozumienia, jakie stawki, musimy dojść do porozumienia w jakim mechanizmie prawnym to zrobimy". - W ciągu roku uporamy się z tym. W następne wakacje będzie to rozwiązane - zapewnił.

Dopytywany, czy w następne wakacje ludzie pojadą bez bramek na autostradach, odparł: - Tak. Do Berlina, na Zachód Europy. Jak dodał, ma to także dotyczyć innych odcinków płatnych do Katowic, Krakowa.

- Powinniśmy się uporać z tym, to będzie dokładnie rok - zapewnił minister.

"Opłat nie będzie. Polacy mogą być spokojni"

Pytany, co w sytuacji, jeśli prywatne firmy będą chciały dochować umowy, odparł:

- Jest formuła również wywłaszczenia na cele publiczne. Jeżeli nie będzie porozumienia i chęci negocjacji możemy wywłaszczyć z całego obszaru i wówczas rzeczywiście odszkodowania sąd ustali.

Buda zapewnił, że "na pewno tych opłat nie będzie, Polacy mogą być spokojni".

Zdaniem ministra, "nawet gdybyśmy wykupili, zapłacili odszkodowania za wiele lat, to są kwoty, które nie przerażają".

W niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński, podsumowując konwencję "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości" zapowiedział zniesienie opłat za przejazd aut osobowych autostradami.

Prywatne odcinki autostrad. Prezes PiS: załatwimy to

W niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił:

- Jest kwestia, trochę mniejszej wagi, ale dla bardzo wielu ludzi dolegliwa, dla właścicieli samochodów, którzy jeżdżą po autostradach i drogach szybkiego ruchu. Jeżeli chodzi o opłaty państwowe to, jeśli tylko uda się uchwalić w odpowiednim czasie ustawy, to w najkrótszym możliwie okresie my to zniesiemy.

Jak dodał, "te sytuacje, gdzie autostrady są prywatne, albo są w jakiejś dzierżawie, takie wypadki też istnieją, tam obiecujemy, że w ciągu kolejnego roku to załatwimy".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(41)
Woru
12 miesięcy temu
Rząd nie ma własnych pieniędzy, obraca naszą kasą z podatków. Jak mówią że zapłacą to oznacza, że wszyscy będziemy płacić przez wyższe podatki. Zapłacą wszyscy bez wyjątku czy korzystają z tych dróg czy nie.
Nie jeżdżę
12 miesięcy temu
autostradami. Będę więc płacił z moich podatków za tych, co jeżdżą. I tak ze wszystkim. Bo starzec nie da na to własnych pieniędzy, tylko moje.
bbc
12 miesięcy temu
W zeszłym roku nie jechałem płatną autostradą. Dwa lata temu jechałem dwa razy. Czy kaczyński próbuje mi ubliżyć myśląc, że może mnie kupić za 20złotych rocznie?
Niewola
12 miesięcy temu
Po co bramki wystarczą znaki i mundurowi z bronią!
Przekładaniec
12 miesięcy temu
Typowy balon wyborczy autostrada A-4 Wrocław-Gliwice kosztuje 16 zł. 99% Polaków jedzie może raz do roku tą drogą. Dużo hałasu o nic 16 złoty w kieszeni, które wydamy z nawiązką w cenie paliwa.
...
Następna strona