Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|

Amerykański bank ma dla nas złe wieści. Europa stoi na krawędzi załamania

Podziel się:

Goldman Sachs, jeden z najbardziej wpływowych amerykańskich banków świata, obniżył swe szacunki dla Europy, oceniając, że w drugiej połowie tego roku strefa euro znajdzie się na krawędzi recesji. Jednocześnie bank podniósł prognozy inflacji – jej szczyt na poziomie 10,3 proc. nastąpi we wrześniu. Problemy w Eurolandzie oznaczają problemy także dla nas.

Amerykański bank ma dla nas złe wieści. Europa stoi na krawędzi załamania
Amerykański bank ma złe wieści dla Europy. Co oznacza także kłopoty dla Polski. (East News, Jacek Dominski/REPORTER)

Przepływy gazu z Rosji do Niemiec przez Nord Stream 1 spadły do poziomu stanowiącego zaledwie 40 proc. przepustowości gazociągu. "To dodatkowy impuls dla inflacji i ryzyko dalszego spowolnienia europejskiego wzrostu gospodarczego" - ocenia Goldman Sachs, jeden z najbardziej wpływowych amerykańskich banków na świecie.

Goldman Sachs ma dla nas złe wieści. Strefa Euro jest na skraju załamania

W tej sytuacji ekonomiści obniżyli swoje szacunki, oceniając, że w drugiej połowie tego roku strefa euro znajdzie się na krawędzi recesji. Jednocześnie bank podniósł prognozy inflacji – jej szczyt na poziomie 10,3 proc. nastąpi we wrześniu.

W osobnym raporcie bank pisze o wpływie obaw przed recesją i sytuacji na rynku energii na waluty z rynków wschodzących. Ponieważ Polska stara się uniezależnić od importu rosyjskich surowców energetycznych, złoty może być bardziej odporny na doniesienia z frontu gazu niż forint.

Już od kilku tygodni analitycy rewidują w dół swoje oczekiwania co do wzrostu gospodarczego na Starym Kontynencie. Za zmianami prognoz dla Europy stoją, poza kontrakcją realnego dochodu gospodarstw domowych i fatalnymi nastrojami konsumentów, przede wszystkim czarne chmury zbierające się nad przemysłem.

W ostatnich ankietach PMI obserwujemy wyraźny spadek relacji nowych zamówień do zapasów i to pomimo lepszych niż oczekiwano danych (też PMI) z Chin.

MFW: Możliwa globalna recesja w przyszłym roku

W środę z kolei szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego powiedziała, że perspektywy dla gospodarki światowej znacznie się pogorszyły i możliwa jest globalna recesja w przyszłym roku. Georgiewa zapowiedziała trzecią w tym roku rewizję prognozy wzrostu globalnego PKB z obecnych 3,6 proc. na 2022 po 6,1 proc. w 2021.

Nowe prognozy mają zostać opublikowane pod koniec lipca, a rewizja w kwietniu wyniosła prawie 1 punkt procentowy. Szefowa MFW stwierdziła, że długotrwałe zaostrzenie warunków finansowych skomplikowałoby perspektywy dla gospodarki światowej, ale dodała, że kluczowe jest opanowanie gwałtownie rosnącej inflacji. W walce z inflacją, wezwała do lepszej koordynacji działań między polityką fiskalną i pieniężną.

Recesja to duży cios dla Polski

W środę pisaliśmy, że potencjalne gospodarcze straty wynikające z braku dostaw gazu z Rosji są szacowane w Niemczech na 6-12 proc. PKB z zagrożeniem dla 5-6 mln miejsc pracy.

Co to oznacza dla Polski? Niemcy są naszym największym partnerem handlowym. Ich problemy szybko przelałyby się na nasze podwórko, ścinając wzrost PKB, uderzając w przemysł i branże eksportowe.

- Zagrożeniem dla polskiego przemysłu jest recesja w Niemczech. Prognozy formułowane przez niemieckie firmy systematycznie spadają od początku wojny. Polskie firmy mocno odczują skutki problemów za zachodnią granicą - wyjaśniali kilka dni temu ekonomiści PIE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl