Atomowe starcie Sasina i Morawieckiego. "Dawno nie czytałem tylu bzdur"
- Polska potrzebuje nie jednej a kilku elektrowni atomowych - ocenił w środę wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. - Wspólnie z premierem Mateuszem Morawieckim pracujemy, by zapewnić Polakom bezpieczeństwo energetyczne - dodał. W ten sposób Sasin odniósł się do doniesień medialnych na temat jego konfliktu z Mateuszem Morawieckim ws. budowy elektrowni atomowej w Polsce.
"Dawno nie czytałem tylu bzdur co wczoraj. Polska potrzebuje nie jednej a kilku elektrowni atomowych. Wspólnie z premierem Mateuszem Morawieckim pracujemy, by zapewnić Polakom bezpieczeństwo energetyczne. Widać, że jest ono wielu nie na rękę" - napisał w środę Sasin na Twitterze.
Wicepremier Sasin odniósł się w ten sposób do doniesień portalu strefainwestorow.pl, który informował wczoraj o jego konflikcie w rządzie ws. elektrowni atomowej z Mateuszem Morawieckim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd założył, że elektrownia atomowa powstanie do 2033 roku. "Musimy chodzić po ziemi"
Przypomnijmy. Rząd rozpoczął rozmowy ws. budowy elektrowni jądrowej z trzema oferentami: amerykańskim Westinghouse, francuskim EDF i południowokoreańskim EDF. Zdymisjonowany minister Piotr Naimski preferował Amerykanów i podpisał umowę międzyrządową. Westinghouse przekazało szczegółowe dane do sporządzenia oferty i przygotowano kluczowy raport oddziaływania środowiskowego.
Sasin chce budować z Koreańczykami? "Decyzja niezrozumiała"
Jak wynika z ustaleń portalu, wicepremier Jacek Sasin miał podczas wizyty w Seulu, która ostatecznie nie doszła do skutku, ogłosić że to nadzorowana przez niego spółka energetyczna PGE będzie budowała elektrownię atomową wspólnie z południowokoreańskim partnerem.
Jak dodano, byłaby to "decyzja niezrozumiała na wielu poziomach, która uderzałaby w odrębny projekt jądrowy realizowany pod nadzorem premiera Morawieckiego od początku rządów Prawa i Sprawiedliwości".
Zgodnie z Programem Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) Polska planuje budować duże reaktory typu PWR. Harmonogram zakłada budowę i oddanie do eksploatacji dwóch elektrowni jądrowych po trzy reaktory każda. Start budowy pierwszego reaktora planowany jest w 2026 r., a jego uruchomienie w 2033 r.
Oddanie do eksploatacji ostatniego reaktora w drugiej elektrowni ma nastąpić w 2043 r. Oferty dla polskiego rządu ws. budowy bloków złożyły francuskie EDF, koreańskie KHNP oraz Westinghouse we współpracy z rządem USA.
Amerykanie pewni sukcesu. Którą ofertę wybierze Polska?
Stany Zjednoczone są przekonane, że koncern Westinghouse wygra kontrakt na budowę elektrowni jądrowej w Polsce. Informowała o tym we wtorek "Rzeczposplita", która opublikowała fragment rozmowy z Arunem Venkataramanem, zastępcą sekretarza handlu USA. - Jesteśmy przekonani co do atrakcyjności rozwiązań zaproponowanych przez amerykańskie firmy - powiedział Venkataraman.
W połowie września ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński oraz prezes Westinghouse Polska Mirosław Kowalik przekazali minister klimatu i środowiska Annie Moskwie "Raport koncepcyjno-wykonawczy w zakresie współpracy w obszarze Cywilnej Energetyki Jądrowej".
MKiŚ wskazało, że raport "jest szczegółową dwustronną mapą drogową mającą prowadzić do budowy sześciu wielkoskalowych reaktorów opartych o amerykańską technologię".