Auchan zamierza zostać w Rosji. Nie spodziewa się jednak zysku na tym rynku
Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę minęło już pół roku, a francuska sieć Auchan wciąż nie zmienia zdania w sprawie kontynuowania działalności w Rosji. Z wypowiedzi przedstawiciela firmy podczas telekonferencji z analitykami rynkowymi wynika, że detalista zamierza pozostać na tamtejszym rynku - pisze portal Wiadomoscihandlowe.pl
- Nie mieliśmy żadnego konkretnego powodu, by modyfikować naszą lokalną obecność - stwierdził Jean-Baptiste Emin, zastępca dyrektora generalnego spółki Elo, do której należy Auchan Retail, cytowany przez Bloomberga. Powtórzył też, że podstawową misją Aucha jest "dostarczanie zdrowej żywności lokalnej ludności, w odpowiedniej cenie".
W ubiegłym roku rosyjski oddział Auchan wygenerował przychody w wysokości 3,2 mld euro, czyli około 10 proc. sprzedaży całego Auchan Retail. Jak pisze portal, sieć nie ujawniła tegorocznych danych finansowych z rynku rosyjskiego, spodziewa się jednak, że nie osiągnie tam zysku w 2022 r. Ludovic Delcloy, dyrektor finansowy Auchan Retail, podkreślił, że rosyjski oddział działa na zasadach "całkowitej autonomii" od reszty struktury grupy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sankcje Zachodu działają? "Rosja słabnie"
Auchan ma 230 sklepów w Rosji
Sieć Auchan w Rosji liczy około 230 sklepów, a zatrudnienie sięga 29 tys. osób. Portal "WH" przypomina, że w marcu br. Yves Claude, dyrektor generalny Auchan, w rozmowie z "Le Journal du Dimanche" bronił pozostania w Rosji jako "decyzji słusznej", choć "nie jest łatwa". Twierdził, że opuszczenie rosyjskiego rynku "byłoby możliwe z ekonomicznego punktu widzenia", ale nie jest możliwe z punktu widzenia "ludzkiego".
- Jeśli wyszlibyśmy [z Rosji - przyp. red.], to ryzykowalibyśmy wywłaszczeniem i narazilibyśmy naszych lokalnych menedżerów na postępowania karne - powiedział wówczas Yves Claude. Dodał, że do pozostania, sieć namawiali też jej klienci.
Najważniejszą rzeczą jest dla nas utrzymanie naszych pracowników i realizacja naszej podstawowej misji, jaką jest dalsze żywienie ludzi w tych dwóch krajach [Rosji i Ukrainie - przyp. red.]. Nigdy nie mieliśmy innego celu. Jestem gotów zaakceptować krytykę opinii publicznej - przekonywał CEO Auchan w rozmowie z "Le Journal du Dimanche".