Będzie "godziwa cena" jabłek? Wicepremier Kowalczyk: mam nadzieję, że ogłosimy porozumienie
Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj ogłosimy porozumienie z udziałem sadowników i przetwórców, dotyczące godziwej ceny jabłek – powiedział w czwartek 20 października w Sejmie wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. W ten sposób odniósł się do słów posła Koalicji Polskiej, który zarzucał, że ceny owoców polskich są zbyt niskie.
Dyskusję o cenie jabłek rozpoczął poseł PSL-Koalicji Polskiej Dariusz Klimczak, który wyszedł na mównicę sejmową z kilogramowym workiem jabłek oraz plastikowym opakowaniem, gdzie znalazły się po jednym jabłku i gruszce.
Zamieszanie z cenami jabłek
Za ten kilogram jabłek polski sadownik otrzymuje w skupie 30 gr. A za to pudełko, w którym jest jedno jabłko i pół gruszki na Orlenie trzeba zapłacić 10 zł. Czy to jest sprawiedliwe? – pytał Dariusz Klimczak z mównicy sejmowej.
Następnie poseł zażądał odroczenia obrad do momentu, dopóki na mównicy sejmowej nie pojawi się wicepremier i minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk i nie wyjaśni, co rząd Zjednoczonej Prawicy zrobił przez siedem lat, "żeby polski rolnik nie był upokarzany taką ceną jabłek".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kryzys żywnościowy zbliża się wielkimi krokami. "Będzie mniej jedzenia i będzie ono droższe"
– Niech przyjdzie tutaj też pan minister Sasin i wytłumaczy, dlaczego kontrolowany przez rząd Orlen, żąda od klientów 10 zł za coś, co w skupie kosztuje grosze – mówił dalej. – Za tę politykę, czekają was polityczne taczki – zakończył.
Porozumienie z sadownikami lada chwila
Choć Jacek Sasin na mównicę nie wyszedł, to jednak zrobił to Henryk Kowalczyk. Wicepremier podkreślił, że trwają negocjacje w sprawie cen jabłek.
Prowadzę rozmowy z przetwórcami, aby cena jabłek przemysłowych była godziwa. Prowadzę te rozmowy jako petent, bo za waszych czasów sprzedano wszystkie zakłady przetwórcze, co do jednego – zapewnił Henryk Kowalczyk.
– Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj ogłosimy porozumienie z udziałem sadowników i przetwórców, dotyczące godziwej ceny jabłek. Jeśli odbudujemy polski przemysł przetwórczy, to będziemy nie petentami, ale decydentami – stwierdził wicepremier. Jego wypowiedzi towarzyszyło buczenie z ław opozycyjnych.