"Bitwa o trumienne". Rosyjskie rodziny walczą o miliony rubli

Krewni Rosjan, którzy zginęli na wojnie, nierzadko toczą prawdziwe batalie o wysokie zasiłki przysługujące rodzinom po śmierci żołnierza, tzw. trumienne – pisze telewizja Biełsat. "Trumienne" to jednorazowe świadczenie, które wynosi 5 mln rubli, czyli ok. 215 tys. zł.

Rosjanie zachęcają młodych mężczyzn do pójścia do wojskaRosjanie zachęcają młodych mężczyzn do pójścia do wojska
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
oprac.  MZUG

"W sądach w całej Rosji wdowy walczą o miliony rubli z teściami, a matki – z byłymi mężami, którzy dawno opuścili rodzinę. Pieniądze namiętnie dzielą nawet ciotki i dziadkowie" – pisze Biełsat, przytaczając ustalenia swojego rosyjskojęzycznego portalu Wot tak w artykule zatytułowanym "Bitwa o trumienne". Jak zaznaczają autorzy, wielu z tych walczących krewnych to żyjący na skraju ubóstwa mieszkańcy małych wiosek i nikt nie chce przegapić okazji do wzbogacenia się lub przynajmniej spłacenia długów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Im większe ryzyko, tym większa musi być marża - Jarosław Szanajca - Dom Development w Biznes Klasie

Oksana wytoczyła byłemu mężowi proces o 6 mln rubli (ok. 260 tys. zł), a Jewgienia, która straciła na wojnie ojca i ojczyma, wywalczyła zmianę prawa, umożliwiającą dorosłym dzieciom uzyskanie jednorazowego zasiłku w wysokości 5 mln rubli (ok. 215 tys. zł).

Rodziny toczą walki o pieniądze

Państwo rosyjskie zachęca do udziału w wojnie przez różnego rodzaju wypłaty dla żołnierzy, ale także trumienne, czyli wysokie zasiłki przysługujące krewnym żołnierzy po ich śmierci. Dla wielu obywateli Rosji kwoty tych zasiłków to sumy niemożliwe do zarobienia w normalnych warunkach uczciwą pracą i często to właśnie możliwość uzyskania tego zasiłku od państwa staje się przyczyną sporów między krewnymi.

Jewgienia wraz z grupą innych osób, które znalazły się w podobnej sytuacji co ona, stoczyła prawną walkę o to, by zmienić przepisy odmawiające prawa do zasiłku dorosłym dzieciom zabitego. Jak relacjonowała, jej ojciec poszedł na wojnę, żeby wesprzeć finansowo ją samą i jej dzieci, a zasiłek przyznano ciotce, siostrze ojca. W wyniku starań Jewgienii i innych osób sprawa "doszła na górę" i przepisy zmieniono.

Z kolei wiele matek rosyjskich żołnierzy walczy o to, by prawo do pośmiertnych zasiłków nie przysługiwało tym ojcom, którzy nie uczestniczyli w wychowaniu synów, a nawet nie płacili na nich alimentów. Biełsat opisuje sprawę Oksany, która wygrała po dwóch latach procesowania się z byłym mężem o pieniądze za zabitego na wojnie syna. O ile jednak ojciec nie został pozbawiony praw rodzicielskich, prawa do zasiłku można go pozbawić tylko drogą sądową, udowadniając, że porzucił dziecko i go nie wychowywał.

Zgodnie z rosyjskim prawem w przypadku śmierci żołnierza rodzinie przysługuje suma z ubezpieczenia (3,123 mln rubli – ok. 134 tys. zł) i jednorazowy zasiłek (5,5 mln rubli – ok. 240 tys. zł), wynagrodzenie za Order Odwagi (pięciokrotność pensji żołnierza) i świadczenia socjalne (dodatek do emerytury, zasiłek na usługi komunalne i leki, itp.).

Od ponad dwóch lat tematem, który na rosyjskich grupach i czatach internetowych dla krewnych żołnierzy poruszany jest najczęściej, jest w związku z tym podział pieniędzy otrzymywanych od państwa po śmierci na froncie: wojskowe pensje, wypłaty z ubezpieczenia i "trumienne".

W marcu 2022 roku Władimir Putin podpisał dekret o jednorazowej wypłacie 5 mln rubli (ok. 215 tys. zł) członkom rodzin poległych w wojnie. Na początku 2024 roku kwota ta została zrewaloryzowana i zwiększona o 5,5 proc. Pieniądze są wypłacane w równych częściach małżonkom, rodzicom, opiekunom prawnym i osobom pozostającym na utrzymaniu zabitego.

Do niedawna dorosłe dzieci (z wyjątkiem uczących się w pełnym wymiarze godzin lub posiadających orzeczenie o niepełnosprawności) nie były objęte "trumiennym". Jednak 8 kwietnia 2024 roku Putin podpisał dekret, na mocy którego wszystkie dzieci zabitego bez wyjątku będą mogły ubiegać się o 5 mln rubli "trumiennego" - lub jego części, jeśli konieczne będzie podzielenie się kwotą z innymi członkami rodziny.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a
Na co Polacy wydaliby 5 tys. zł? Oto marzenie nr 1
Na co Polacy wydaliby 5 tys. zł? Oto marzenie nr 1