Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Izdebska-Białka
|

Brakuje nauczycieli. Stawki to jedno, koronawirus też może odstraszać

56
Podziel się:

Niektórzy przestraszyli się pandemii, inni po prostu nie chcą pracować za nauczycielskie stawki - dotyczy to zwłaszcza szkół zawodowych, które od lat zgłaszają zapotrzebowanie na nowe kadry. Dane dotyczące wakatów w szkołach podawane przez MEN i ZNP się różnią, ale wniosek i tak jest ten sam: brakuje nauczycieli.

Brakuje nauczycieli. Stawki to jedno, koronawirus też może odstraszać
1 września po przerwie na nauczanie zdalne i wakacjach dzieci wróciły do nauki stacjonarnej. (WP, Łukasz Kuczera)

ZNP twierdzi, że nauczyciele masowo odchodzą z pracy. Więcej przechodzi na emeryturę, więcej korzysta z urlopu dla podratowania zdrowia. "Dziennik Gazeta Prawna" podaje, że w tym roku na emeryturę w Wielkopolsce przeszło 339 osób, w ubiegłym – 208 osób. W tym samym regionie z urlopu dla podratowania zdrowia skorzystało 701 osób, podczas gdy 425 osób rok temu.

MEN z kolei podał w odpowiedzi dla "DGP", że łączna liczba wakatów wynosi 3,7 tys., o 400 mniej niż rok wcześniej. 

Podzielone są też zdania, czy pandemia wpływa na rezygnację nauczycieli z nauki w szkołach. Miasto Łódź jednoznacznie odpowiedziało dziennikowi, że w szkołach prowadzonych przez samorząd nie ma masowych zwolnień nauczycieli czy przejść na emeryturę z powodu Covid-19.

Zobacz także: Obejrzyj także: Nauczyciele odchodzą do dyskontów. Broniarz: mają dużo samozaparcia

Jednak dyrektor podstawówki w Krakowie, z którym rozmawiał dziennik, mówi, że wśród wielu nauczycieli właśnie strach przed koronawirusem spowodował, że podjęli decyzję o przejściu na urlopy macierzyńskie, wychowawcze czy na emeryturę. Ponieważ oznajmiali je jeszcze w maju, w nowym roku szkolnym udało się znaleźć zastępstwa.

Dziennik przypomina, że problemy z niewystarczającą liczbą nauczycieli wiążą się z reformą likwidującą gimnazja. Wielu pedagogów odeszło wtedy z zawodu, bo musieliby pracować w kilku szkołach, by zapewnić sobie etat.

Szkoły zawodowe od lat skarżą się na wakaty. Brakuje młodych osób, które chciałyby uczyć fachu za oferowane stawki. O realiach panujących w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Łodzi mówił w ubiegłym roku dyrektor. Nowo zatrudniony nauczyciel może dostać 1862 zł na rękę, sprzątaczka - 2260 zł.

Kłopotem jest też duża rotacja nauczycieli języków obcych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(56)
Mariolka
3 lata temu
Nie ma to jak zablokować możliwość pracy nauczycielom na pomostówkach. To chyba się nazywa" strzał w kolano ":)
Ewa
3 lata temu
Właśnie odchodzę. Po 33 latach nienagannej pracy... mówię dość. Idę na urlop a potem już nie wracam. Czego mam dość? Dokładania kolejnych obowiązków, mnożenia dokumentacji, roszczeniowych uczniów i ich roszczeniowych rodziców, pracy ponad siły, wiecznego stresu, odpowiedzialności nauczyciela ZA WSZYSTKO i braku odpowiedzialności uczniów Za COKOLWIEK, systematycznej pauperyzacji zawodu. I wreszcie - zupełnego braku troski o nauczycieli w obliczu Covid-19. Jestem księgową - poszukam spokojniejszej, bardziej bezpiecznej pracy. Współczuję nauczycielom biologii, geografii itd... Oni mają trochę gorzej. Jednak do czasu. W końcu jak długo można dać się traktować jak najgorszy sort. Można się przekwalifikować. Pozdrawiam
allo
4 lata temu
Bardzo dobrze niech 500+ sami zajmują się swoimi brajankami i dżesikami
Twój nick
4 lata temu
To jeszcze porównajcie czasy pracy nauczycieli i sprzątaczek.
BRAWO PIS
4 lata temu
Nowo zatrudniony nauczyciel może dostać 1862 zł na rękę, sprzątaczka - 2260 zł. Czy to prawda? K................a to w jakim kraju my żyjemy?
...
Następna strona