Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Michał Krawiel
Michał Krawiel
|

Burmistrz Bogatyni o napięciach wokół Turowa. "Kopalnia to nie sklep, który można zamknąć"

27
Podziel się:

- Kopalnia to nie jest sklep, który można zamknąć, a później otworzyć - przekonuje Wojciech Dobrołowicz, burmistrz Bogatyni. Rozmawiamy z nim o wielkiej polityce wokół Turowa i o obawach mieszkańców. Burmistrz zapewnia, że lokalnie ludzie dogadywali się i dogadują i wierzy, że sprawa zakończy się porozumieniem.

Burmistrz Bogatyni o napięciach wokół Turowa. "Kopalnia to nie sklep, który można zamknąć"
Burmistrz Bogatyni ma nadzieję, ze sprawę Turowa uda się rozwiązać (PAP, Urząd miasta i gminy Bogatynia)

Czy boi się pan o przyszłość mieszkańców?

Burmistrz Bogatyni Wojciech Dobrołowicz: Niepokoje, lęki, nerwowa atmosfera, oczywiście są i towarzyszą każdej takiej sytuacji, tym bardziej kiedy ważą się losy kilkudziesięciu tysięcy osób zależnych bezpośrednio lub pośrednio od kopalni i elektrowni Turów. To jest praca, ciepło, prąd, woda i 48 mln zł zasilających budżet gminy. Gdyby zabrakło tego wszystkiego, to byłaby katastrofa społeczna, ekonomiczna i ekologiczna. Mimo tej trudnej sytuacji jestem optymistą i mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Decyzja TSUE może zamienić Bogatynię w Wałbrzych sprzed lat.

Nie obawia się pan, że jeżeli rządy się nie dogadają, to za brak zamknięcia kopalni zapłacą Polacy i Bogatynia będzie na cenzurowanym?

Mieszkańców gminy bulwersuje i jest całkowicie niezrozumiałą decyzją TSUE dotycząca dziennych kar. Nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością. Decyzja dotycząca kar, kiedy trwają negocjacje, przygotowywane jest porozumienie, tylko zaognia sytuację i podgrzewa atmosferę sporu. W moim odczuciu jest to kara nałożona na Polaków za to, że stanęli w obronie bezpieczeństwa energetycznego i bezpieczeństwa całego regionu. Kopalnia działa na podstawie legalnie wydanej decyzji. Za to jesteśmy karani, że chcemy we własnym kraju prowadzić własną politykę energetyczną.

Niezrozumiałe jest to, że TSUE wydaje jednoosobowo decyzję o zamknięciu takiego zakładu. Kopalnia to nie jest sklep, który można zamknąć, a później otworzyć. Strona rządowa podkreśla, że ta decyzja jest niezgodna z traktatami. Jestem przekonany, że tej kary nie będziemy płacić. Dalej wierzę, że dojdzie do zawarcia porozumienia.

Zobacz także: Mamy wielki problem z fotowoltaiką. Odłączenie od sieci będzie coraz częstsze

Czy są prowadzone też rozmowy na poziomie samorządowym ze stroną czeską?

Bogatynia leży na styku trzech państw. 95 proc. granic administracyjnych naszej gminy to granice państwa. Współpraca transgraniczna jest dla nas czymś naturalnym. W tym roku mija 20 lat od utworzenia Związku Miast "Mały Trójkąt" Bogatynia, Hradek nad Nysą, Zittau. Razem z czeskimi sąsiadami realizujemy wspólnie projekty sportowe i społeczne, przygotowujemy infrastrukturalne. Ostatnie spotkanie z samorządowcami odbyło się w poniedziałek z udziałem m.in. ministra Kurtyki i marszałka województwa dolnośląskiego. Stronę czeską reprezentowali samorządowcy wraz z hetmanem kraju libereckiego. Czesi lokalnie nie są nastawieni do Polaków antagonistycznie. Oni też mają swoje kopalnie i nie są wcale za natychmiastowym zamykaniem Turowa.

Poniedziałkowa decyzja TSUE zaogniła niestety relacje. Szczególnie jeżeli chodzi o osoby bezpośrednio związane z kopalnią. Zaczęła się pojawiać pewna niechęć do Czechów, szczególnie wśród związków zawodowych. Jest to niepokojące, ale zapewniam, że są to sporadyczne przypadki. Lokalnie mieszkańcy dogadywali się i dogadują. Większość chce, żeby na trójstyku granic było spokojnie. Razem z samorządowcami chcemy szukać tego, co nas łączy, a nie dzieli.

Rozmawiając z mieszkańcami, daje się wyczuć pewien zarzut do strony rządowej. Jeszcze w maju premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że wszystko jest już dogadane, ale po chwili premier Czech powiedział, że nie ma zgody. Czy jest pan zadowolony z tego, jak sprawę Turowa rozgrywa polski rząd?

Polski rząd staje po stronie obywateli i nie chce zamykać kopalni. Opozycja mówi o zamknięciu kopalni, o płaceniu kary. Rząd uważa tę decyzję za niesprawiedliwą i niezgodną z traktatami. W wyniku konsultacji transgranicznych zawarto porozumienie, które zostało podpisane przez stronę czeską, niemiecką i polską. PGE spełnia warunki tego porozumienia. Dlatego ta decyzja nas zaskoczyła. Przez 75 lat nie było żadnego problemu z kopalnią i nagle zaczęła Czechom przeszkadzać.

To skąd ta nagła eskalacja konfliktu?

Wiem od premiera Mateusza Morawieckiego, że była rozmowa dotycząca tego, że Czesi mają wycofać skargę, a Polacy mają spełnić określone warunki. Dlatego premier to ogłosił w maju. Rozmawiałem też z uczestnikami negocjacji i nikt nie spodziewał się, że sprawa tak się potoczy i tak będzie przedłużana. W negocjacjach bezpośrednio nie uczestniczę.

Może powinien pan brać w nich udział?

Uczestniczyłem z ministrem Kurtyką i marszałkiem województwa w rozmowach w poniedziałek. To było nasze wyjście do strony czeskiej. Kiedy spotkaliśmy się w maju na trójstyku granic, w trakcie świętowania rocznicy wejścia Polski i Czech do UE, samorządowcy nie wierzyli w zamknięcie kopalni i to, że taki wniosek w ogóle może się pojawić. No ale decyzje o tym zapadają wyżej. Do tego w Czechach jesienią odbywają się wybory i trwa tam kampania wyborcza. Część polityków czeskich chce zamknięcia natychmiastowego wszystkich kopalń i może dlatego przed wyborami nikt nie chce się podpisać pod tym porozumieniem.

Związkowcy mówią, że w Bogatyni pojawiły się lokale, które mają informować o tym, że nie obsługują Czechów.

Nie spotkałem się z tym, ale jeżeli ma to miejsce, to jestem przeciw tego typu zachowaniom. Spora część naszych mieszkańców pracuje w Czechach. Mamy polsko-czeskie małżeństwa. Żona hetmana jest z Bogatyni i pracuje na terenie gminy. Wylewany jest na nią hejt, tak samo na pana hetmana. Ja to potępiam i studzę te emocje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(27)
WYRÓŻNIONE
XXIwiek
3 lata temu
a Czesi czerpią wodę ze studni. Znamienne, że jeszcze 12 lat temu Czesi domagali się, aby Polska wybudowała im wodociągi. Wtedy Polska strona tłumaczyła, że Czesi mogą na ten cel skorzystać z funduszy UE, ale nie chcieli...Teraz Czesi nie chcą budowy wodociągów przez stronę polską, czyli od początku kombinowali z zamknięciem kopalni w Turowie
SUWEREN
3 lata temu
Co robiły wszystkie partie aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Polski ? proszę o podawanie FAKTÓW a łapki w dół to brak argumentów na niewygodne fakty ..
Ziemia Kłodzk...
3 lata temu
Najważniejszą umiejętnością burmistrza dla PiS jest umiejętność kłamstwa. Sekta klerykańsko-faszystowskich kaczek wraz z Orlenem zdominowała media, a pranie mózgu zaczęło się dawno temu. To tylko kwestia czasu, kiedy Radio Wolna Europa znów zacznie nadawać po polsku.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (27)
Maciej
3 lata temu
Może sobie potępiać,ja nie znoszę murzynów,mam do tego prawo i nic komu do tego.
kolous
3 lata temu
zadna opozycja nie chce zamykac kopalni to rzad wmawiw to ich narracja sklocaja ludzi niekompetencja wylazi uszami zawsze wszyscy winni a nie my
XXIwiek
3 lata temu
a Czesi czerpią wodę ze studni. Znamienne, że jeszcze 12 lat temu Czesi domagali się, aby Polska wybudowała im wodociągi. Wtedy Polska strona tłumaczyła, że Czesi mogą na ten cel skorzystać z funduszy UE, ale nie chcieli...Teraz Czesi nie chcą budowy wodociągów przez stronę polską, czyli od początku kombinowali z zamknięciem kopalni w Turowie
KARY GODNE !!...
3 lata temu
Jak można było dopuścić do takiej sytuacji że w sklepach i barach wiszą kartki CZECHÓW NIE OBSŁUGUJEMY ??? kto taki rzeczy robi jak naziści w stosunku do żydów w latach trzydziestych , to powinno być piętnowane na całym świecie że w Polsce urządza się takie rasistowskie hasła
Mirek
3 lata temu
Zapytaj leminga, ekologa i innych europejczyków: - Czy chcesz mieć czyste powietrze? -Tak -Czy chcesz za to zapłacić ? - Nie. Przecież kolanie są nie potrzebne, bo prąd jest z gniazdka
...
Następna strona