Burmistrz zakazuje podlewania ogródków. "Jest sucho, gorąco i brakuje studni"

W mazowieckich Wyśmierzycach do odwołania nie można podlewać trawników, ogródków, a także napełniać basenów. Burmistrz wyjaśnia w rozmowie z money.pl, że nie miał wyboru. Mieszkańcy uzależnieni od swoich upraw pytają z kolei, z czego mają żyć.

TrawnikTrawnik czy kąpiel? Ekspert mówi, że coraz więcej będzie takich dylematów
Źródło zdjęć: © UM Wyśmierzyce, WP | Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
55

W Wyśmierzycach, niedużym mieście na Mazowszu, burmistrz zakazał podlewania trawników, ogródków, zarówno przydomowych, jak i działkowych. Nie można też napełniać basenów i oczek wodnych.

Kto się nie dostosuje, będzie pociągany do odpowiedzialności "karno-skarbowej", jak wynika z zarządzenia burmistrza.

Skąd takie kroki? - Podobnie, jak w sporej części Polski, długo jest u nas sucho i gorąco, a więc zapotrzebowanie na wodę bardzo wzrosło. Wydobycie wody natomiast nie jest w stanie temu sprostać. Nie zawsze wodociągi przewidywały dostawę wody w takich ilościach i do tylu odbiorców - tłumaczy w rozmowie z money.pl Wojciech Sępioł, burmistrz Wyśmierzyc.

Susza w Polsce. Co robić, by uniknąć katastrofy

"Chodzi o to, by nie zabrakło wody"

Pytamy, czy ton zarządzenia nie jest zbyt ostry. - Może być trochę ostry, stanowczy, ale takie zwykle są zarządzenia. Tymczasem chodzi nam tylko o to, żeby nie zabrakło wody do celów podstawowych: bytowych i spożywczych - wyjaśnia Sępioł. I dodaje, że miasto stale monitoruje sytuację i jest gotowe znieść ograniczenie "właściwie z godziny na godzinę" - jeśli tylko będzie taka możliwość.

Pismo
Zarządzenie burmistrza w sprawie trawników i ogrodów © UM Wyśmierzyce

Burmistrz przyznał, że zdarzały się ostatnio na terenie miasta kradzieże wody, ale podkreśla, że nie ma to żadnego związku z ograniczeniami. - Nastąpił nieszczęśliwy zbieg zdarzeń - tłumaczy.

Mieszkańcy uzależnieni od upraw

Na dziejesie.wp.pl pisali do nas mieszkańcy miasta. Niektórzy narzekali, że przez decyzję władz nie mogą podlewać swoich upraw warzyw czy owoców, a z tego właśnie żyje wiele osób z regionu.

- Faktycznie, jest u nas dużo upraw, większość tunelowych. Zawsze zapraszam wszystkich do rozmowy. Jeśli zgłosi się do nas osoba, która uprawia warzywa i cierpi z powodu zarządzenia, to na pewno szybko znajdziemy rozwiązanie - zapewnia burmistrz.

Zapowiada też, że postara się, żeby podobne sytuacje nie zdarzały się w przyszłości.

- Jest za mało studni, ujęć wody – to jest na pewno temat do rozmowy z radnymi. Zapewne trzeba pomyśleć nad budową kolejnych. Przyzwyczailiśmy się trochę, że woda jest zawsze i to w takich ilościach, jakich tylko potrzebujemy. To się jednak zmienia - opowiada.

Coraz mniej opadów, coraz mniej wody

Ekspert przyznaje mu rację. - Apeli o ograniczenie zużycia wody jest i będzie coraz więcej - mówi money.pl Marek Józefiak z Greenpeace. I wspomina o wyliczeniach eksperckiego bloga Świat Wody. Wynika z nich, że już ok. 200 gmin w tym roku zaapelowało o ograniczenie zużycia wody.

Zwykle były to jednak zachęty, nie zakazy. - Gmina Żary pytała na przykład: chcesz się wykąpać czy podlać ogródek? - opowiada ekspert.

Józefiak radzi, by przygotować się na to, że problemy z wodą będą już tylko coraz większe.

- Wszystko wynika ze zmiany klimatu. Jeszcze w latach 80. susze były u nas co około pięć lat. Teraz są praktycznie co roku. Mamy częstsze fale upałów, a zamiast regularnych opadów - coraz więcej ulew, które wcale nie poprawiają sytuacji i nie nawadniają odpowiednio gleby - opowiada.

Jak temu zaradzić? - Walczyć o lepszy klimat - apeluje ekspert. I wskazuje, że kluczowe jest odejście od węgla do 2030 roku.

Jednak, jak dodaje, o wodę może i powinna walczyć każda gmina, ale i każdy jej mieszkaniec z osobna.

- Niezbędna jest adaptacja do tej sytuacji. Ograniczenie zużycia to jedno. Niektórzy próbują odnawiać zadrzewienia, tworzyć oczka wodne czy też zastawki w rowach melioracyjnych - tak, by zatrzymać wodę i spowolnić jej spływ do rzek i potoków - tłumaczy ekspert.

Wybrane dla Ciebie

1200 zł miesięcznie przez pięć lat. Rząd pracuje nad bonem energetycznym
1200 zł miesięcznie przez pięć lat. Rząd pracuje nad bonem energetycznym
Fico porównał NATO do klubu golfowego. Gotowy wyprowadzić Słowację z sojuszu
Fico porównał NATO do klubu golfowego. Gotowy wyprowadzić Słowację z sojuszu
Polska gospodarka utrzymuje dynamikę wzrostu mimo międzynarodowych wyzwań. Duży bank pokazał raport
Polska gospodarka utrzymuje dynamikę wzrostu mimo międzynarodowych wyzwań. Duży bank pokazał raport
Chiński gigant pod lupą UE. AliExpress grozi ogromna kara
Chiński gigant pod lupą UE. AliExpress grozi ogromna kara
Sukces polskiej prezydencji. Będzie program obronny. Kompromis przeforsowany
Sukces polskiej prezydencji. Będzie program obronny. Kompromis przeforsowany
Nowy problem Putina. Nie zarobi na drożejącej ropie
Nowy problem Putina. Nie zarobi na drożejącej ropie
Irański serwis kryptowalutowy padł ofiarą ataku hakerskiego. Tropy wiodą do Izraela
Irański serwis kryptowalutowy padł ofiarą ataku hakerskiego. Tropy wiodą do Izraela
Nawet 35 tys. protestów. Nowe ustalenia ws. wyniku wyborów
Nawet 35 tys. protestów. Nowe ustalenia ws. wyniku wyborów
Tego nie wolno robić z deszczówką. Wysoka kara albo nawet areszt
Tego nie wolno robić z deszczówką. Wysoka kara albo nawet areszt
Niejasna przyszłość Alior Banku? Media: na stole trzy scenariusze
Niejasna przyszłość Alior Banku? Media: na stole trzy scenariusze
Wykup gruntów pod CPK. Są nowe informacje
Wykup gruntów pod CPK. Są nowe informacje
Nord Stream wciąż kusi. Walka o władzę nad bałtyckimi rurociągami się zaczyna
Nord Stream wciąż kusi. Walka o władzę nad bałtyckimi rurociągami się zaczyna