Były naczelny "Super Expressu" odchodzi z agencji Hofmana. Chce wrócić do dziennikarstwa
Sławomir Jastrzębowski nie będzie już pracował w agencji pijarowej R4S Consulting. O firmie, której współzałożycielem jest były rzecznik PiS Adam Hofman, zrobiło się ostatnio głośno. Hofman miał być m.in. jednym z promotorów kariery Daniela Obajtka.
"Fantastyczne 3 lata w R4S Consulting. Ta przygoda dziś się kończy" - napisał na Twitterze Sławomir Jastrzębowski. Podziękował za współpracę biznesowym partnerom i zapowiedział, że wraca do mediów.
Do 2018 roku Jastrzębowski był bowiem naczelnym "Super Expressu". Funkcję tę pełnił od października 2014 roku. W agencji R4S miał status partnera, tak samo jak Adam Hofman, Igor Janke, Robert Pietryszyn, Michał Wiórkiewicz i Mariusz Sokołowski - były rzecznik policji.
Choć Jastrzębowski jako powód rezygnacji podaje plany powrotu do mediów, trudno nie wspomnieć, że pod względem wizerunkowym nie jest to dla R4S najlepszy czas.
Roman Giertych wyjaśnia dlaczego nie opublikuje całości rozmowy Hofmana z Czarneckim
W poniedziałek "Gazeta Wyborcza" pisała o swoim śledztwie, które wykazało, że wokół byłego rzecznika PiS Adama Hofmana powstała tak silna grupa interesów, iż można ją określić mianem "układu".
Z ustaleń dziennikarzy dziennika wynika, że Hofman miał być jednym z najważniejszych promotorów kariery Daniela Obajtka. Do dziś "układ wrocławski" ma z prezesem Orlenu świetne relacje, także zawodowe i nie jest dziełem przypadku, że na tym samym bemowskim osiedlu mieszkanie ma Daniel Obajtek i żona Adama Hofmana (chodzi o mieszkanie, na które Obajtek miał otrzymać niemal milionowy rabat od dewelopera) - czytamy w artykule "Gazety Wyborczej".
Jak ustalili dziennikarze "GW" do "grupy wrocławskiej" należeć mają również Dawid Jackiewicz, były minister skarbu w rządzie PiS od listopada 2015 r. do września 2016 r., dziś pracujący w należącej do Orlenu czeskiej firmie Unipetrol; Robert Pietryszyn, były działacz PiS i były prezes Lotosu od maja do listopada 2016 r., dziś partner agencji R4S; Adam Burak, od lutego 2018 r. w Orlenie; Mariusz Antoni K., były poseł PiS, od 2019 r. podejrzany o korupcję i poseł PiS Zbigniew Girzyński. Z grupą współpracować miał również były agent CBA.
Powiązania te wzięły pod lupę CBA i prokuratura, operacja agentów została jednak spalona przez przeciek - ustaliła "GW".