Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Były prezes Przewozów Regionalnych zapewnia: zarabialiśmy na pociągach na Woodstock

99
Podziel się:

W tym roku nie będzie specjalnych pociągów na festiwal Pol’And’Rock (który zastąpił Przystanek Woodstock). Rzecznik przewoźnika tłumaczył, że uruchamianie składów skończyło się w 2018 r. "stratą rzędu 1 mln zł". Były szef PR zapewnia jednak, że kursy na Woodstock zawsze były zyskowne.

Obecne szefostwo PR uważa, że koszty napraw po imprezie przekraczają zyski z uruchomienia pociągów musicRegio
Obecne szefostwo PR uważa, że koszty napraw po imprezie przekraczają zyski z uruchomienia pociągów musicRegio (WP.PL, Karolina Rogaska)

W tym roku nie będzie specjalnych musicRegio na festiwal Pol’And’Rock (dawniej Przystanek Woodstock)
. To jednak z największych w Europie imprez muzycznych, z pociągów na Woodstock korzystało nawet 70-80 tys. pasażerów. Skąd więc decyzja przewoźnika?

Dominik Lebda, obecny rzecznik Polregio, tłumaczył wszystko kosztami. W 2018 r. pociągi musicRegio miały przynieść firmie 2 mln zł zysków. Jednak po uwzględnieniu napraw po "dewastacjach", przewoźnik miał aż 1 mln zł straty na woodstockowych pociągach. to by oznaczało, że naprawy były niezwykle poważne - i kosztowały 3 mln zł.

Tomasz Pasikowski, który kierował Przewozami Regionalnymi w latach 2014-2016, zapewnia jednak, że za jego czasów projekt musicRegio był zyskowny.

Obejrzyj: Pomysł na Biznes: Takapara to coś więcej niż manufaktura skarpetek

- Robiliśmy dokładne wyliczenia, więc przed organizacją kolejnych Przystanków Woodstock wiedzieliśmy dokładnie jakie będą koszty organizacji pociągów specjalnych i jaki wynik musimy osiągnąć. Zapewniam, że gdyby projekt nie przynosił zysku, nie podejmowalibyśmy się tego zadania - mówił były prezes Przewozów Regionalnych w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym".

- Mieliśmy zysk, choć nie był on jakiś olbrzymi - dodał Pasikowski. A co z dewastacjami, które obecne kierownictwo szacuje aż na 3 mln zł? - Trudno mi wypowiadać się o stratach z tytułu dewastacji pociągów, ale podawane przez obecny zarząd kwoty wydają mi się mocno przesadzone, w porównaniu do tego jak realnie to wcześniej wyglądało - mówił były prezes PR.

Informatorzy "Rynku Kolejowego" również nie wierzą w to, że naprawy po woodstokowiczach pochłonęły aż 3 miliony z budżetu Przewozów Regionalnych. Szacują, że zwykle takie naprawy zamykały się w kwocie... kilkudziesięciu tys. zł. Tymczasem Przewozy Regionalne nie zgadzają się na przedstawienie listy strat w pociągach na Woodstock.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(99)
Zięba
5 lata temu
Marszałek musi mieć na ukrainki.
Adam
5 lata temu
Ludzie otwórzcie zaslepione oczy. Kaczka jak by nie kupowała to by nie miała.
Młodzi
5 lata temu
To jest jawne uderzenie picu w młodzież aby utrudnić im dojazd na festiwal. Młodzi podziekujcie za to picowi przy wyborach.
lop
5 lata temu
no i dobrze po co to bydlo wies pociagami,niec w bydlecym sobie jado
07789
5 lata temu
Jakos PKP nie pokazywalo fotek z ubieglego roku i nie krzyczalo by Jurek oddal im kase za zniszczone niby wagony. Zreszta 3mln za naprawy? Hmm to pare skladów pewnie bylo zniszczonych taki news polecialby do TVPis przeciez trzeba by pojechac po jurku.
...
Następna strona