Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MIW
|

Zamieszanie z cenami paliw. Zdarzyło się coś, co pomiesza rządowi plany

247
Podziel się:

Efekty tarczy antyinflacyjnej, szykowanej przez rząd, mogą zostać ograniczone z powodu drożejącej ropy naftowej - informuje "Puls Biznesu". Ropa jest już w Londynie najdroższa od października 2014 r., a według prognoz analityków ceny surowca mogą dalej rosnąć.

Zamieszanie z cenami paliw. Zdarzyło się coś, co pomiesza rządowi plany
Paliwo na stacjach może nie potanieć tak mocno, jak deklarował to prezes PKN Orlen. Z powodu rosnących cen ropy na rynkach (Photo by Beata Zawrzel/NurPhoto via Getty Images) (NurPhoto via Getty Images, NurPhoto)

Od 1 lutego w życie wejdzie tarcza antyinflacyjna, która zakłada m.in. obniżkę VAT na paliwa z 23 do 8 proc Miało to przynieść spadek cen na stacjach w okolice 5,20 zł według deklaracji prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka.

Ceny paliw spadną dzięki obniżce VAT? Efekt tarczy antyinflacyjnej może zostać ograniczony

Jak jednak wskazuje "PB", sytuacja nie jest tak oczywista. Obecnie bowiem ropa Brent kosztuje już 88 dol., najwięcej od 2014 r. Jak podaje gazeta, cena hurtowa benzyny Eurosuper 95 w Orlenie, na dzień 18 stycznia, wynosiła ok. 5,60 zł za litr (z uwzględnieniem 23 proc. VAT), zaś w przypadku diesla było to 5,87 zł. Przy takich cenach hurtowych faktycznie cena detaliczna po obniżce VAT mogłaby spaść do okolic 5,20 zł. Tyle, że ceny hurtowe w Orlenie rosną, ze względu właśnie na wzrosty cen surowca na rynkach.

Zobacz także: Obniżka VAT może być przedłużona? Jasna deklaracja rzecznika rządu

Cytowani przez "PB" analitycy Goldman Sachs prognozują, że ropa Brent przebije 100 dol. za baryłkę w 2022 r. Według "PB" trudno przy takich scenariuszach przewidywać, o ile faktycznie spadną ceny na stacjach paliw.

wykres dla: oil.fx

Jednak przy założeniu, że baryłka ropy Brent dobije do 100 dol., a kurs dolara utrzyma się na poziomie okolic 4 zł, to nawet przy obniżonym VAT ceny na stacjach mogą zejść "najwyżej w pobliże 5,4-5,5 zł". Czyli niewiele mniej niż obecnie, bo w drugim tygodniu stycznia litr benzyny Pb95 kosztował średnio 5,72 zł, a diesel 5,76 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(247)
Zandarm
2 lata temu
Przypominam że jak baryłka spadała z ceny z ponad 100dolarow za baryłkę do około 75 dolarów to paliwo na stacji staniało może o 5groszy a teraz jak leci w górę to podniesienie ceny będzie o 50groszy,więc nie ma z czego się cieszyć
Obywatel
2 lata temu
Pis = DROŻYZNA
Artur
2 lata temu
Niemcy i Czesi juz stoja w kolejkach na polskich stacjach a co dopiero bedzie po obniżce o kolejne 60 groszy. Hehe. Brawo PIS.
Anke
2 lata temu
Nie od dzisiaj wiadomo że podwyżki muszą być . Nie ma się co przed nimi bronić . Naprawdę . Bo to dopiero początek podwyżek . Ale co to będzie jak .. po podwyżkach kolejna sprawa to .. podatek katastracyjny . Również od mieszkań własnościowych . Pytanie : Czy Polskie Państwo nie powinno odkupić mieszkań WŁASNOŚCIOWYCH a potem podatki narzucać ? Co z właścicielami którzy całe życie na to mieszkanie odkladali ile to wyrzeczeń ...
Mietek2424
2 lata temu
Po rządziło to baryłka kosztowała po 130dolarów i cena była taka jak teraz na stacjach. To PiS krzyczał że źle rządzą, a teraz baryłka dużo tańsza i jakoś nic nie mówią. Rypali ludzi kiedyś i zawsze każda władza będzie nas rypać na kasę. Zawsze
...
Następna strona