Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|
aktualizacja

Ropa w dół, paliwa w górę. Paradoks? Eksperci tłumaczą

313
Podziel się:

Mimo rozejmu i znacznego spadku notowań ropy naftowej, ceny na polskich stacjach nie spadną równie szybko, jak wcześniej rosły. Wojny okazują się szybsze od cenników - pisze w środowym wydaniu "Rzeczpospolita".

ceny paliw
Mimo rozejmu i znacznego spadku notowań ropy naftowej, ceny na polskich stacjach nie spadną równie szybko (East News, getty images)

W chwili gdy ropa na światowych giełdach leci na łeb, na szyję, z blisko 80 do 65–68 dol. za baryłkę, bo Donald Trump ogłasza rozejm po wymianie ciosów Izrael/USA-Iran, na polskie stacje wraz z kolejnymi dostawami diesla i benzyny docierają kolejne podwyżki cen. Paradoks? Tak, ale na swój sposób logiczny - informuje "Rz".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Spór o dom jednorodzinny z 30 pokojami. Deweloper: to jest normalna inwestycja

Ceny paliw mają bezwładność, ale tylko w jedną stronę: szybciej rosną, niż spadają. Jeszcze niedawno tankowaliśmy litr diesla/PB95 po 5,70–5,80 zł, co było miodem lanym na serca kierowców i całej gospodarki.

Szczęśliwe dla naszych kieszeni połączenie niskich notowań ropy, oscylujących od początku kwietnia w przedziale 60-67 dol., i osłabienia dolara przez Donalda Trumpa przekładały się na tanie paliwa. Stawka 6,29 zł za litr diesla stała się nowym standardem - czytamy w środowym wydaniu dziennika.

Sygnał do obniżek od mniejszych graczy

Dlaczego ceny na polskich stacjach nie spadają natychmiast? Jak wyjaśnia "Rzeczpospolita", wynika to przede wszystkim z faktu, że detaliści chcą sprzedaż paliwo, które drożej sprowadzili ze składów hurtowych. Do tego firmy paliwowe mają w tym interes, by jak najdłużej utrzymywać ceny zapewniające zysk, co ułatwia duża koncentracja na rynku hurtowym.

Sygnał do obniżek przychodzi zwykle od mniejszych graczy, którzy chcą zwiększyć obroty i uszczknąć więcej dla siebie. Duzi gracze zaczną obniżać ceny z rozpoczęciem wakacji, przede wszystkim w ramach promocji, np. weekendowych - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(313)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Darek B.
3 tyg. temu
Ropa jak taniej to na Polskich stacjach zmiana cen jest do 3 tygodni jak drożeje to ceny w górę od razu
Marian N.
3 tyg. temu
A miało być 5,19, a nie 6,19....
Radosław N.
3 tyg. temu
Dalej to samo ! Jak już podnieśliśmy to niech tak zostanie !!!!! Ekonomiści tylko w jedną stronę !
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Ivo
3 tyg. temu
Idityzmy. Przecież na początku podwyzek, drożej sprzedali paliwa, które zostały wyprodukowane z tańszej ropy. Zwykli zlodzieje
ballantines
3 tyg. temu
Chodzi zawsze o to samo, by doic klientow do cna ! Powod zawsze sie znajdzie , a jak nie ma powodu to i tak podwyzsza bo co? budzet potrzebuje kasy, stada kacykow partyjnych nie moga obnizyc standardu zycia swego ;-)
proste
3 tyg. temu
jest zimno bo klimat się ociepla , benzyna jest droga bo ropa jest tania , czego tu nie rozumieć ?
...
Następna strona